maja 10, 2017

L'OCCITANE - ESSENTIAL OILS SZAMPON I ODŻYWKA


Uwielbiam mini produkty, bo dają możliwość solidnego przetestowania. Po ich zużyciu wiem czy do danego produktu chcę wrócić, bo za nim tęsknie czy na samą myśl o denku cieszę się i wiwatuję, że więcej nie muszę się męczyć. Jeśli jest taka możliwość to zawsze bardzo chętnie sięgam to małe opakowania. Takowe bardzo często występują w ofercie L'Occitane.. natomiast czy jest to opłacalne to już inna sprawa. Zestaw szamponu z odżywką z serii Essential Oil dostała w prezencie.. co nie znaczy, że będę łaskawa.


Szampon dość dobrze się pieni ale nie tak jak szampony na bazie SLS. Jest dość gęsty  przez co troszkę więcej z nim zachodu ale za to bardzo dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy. Odżywka za to jest bardzo lekka, a nakładając ją mam wrażenie, że włosy ją zwyczajnie piją.

Pierwszy raz szampon wraz z odżywką zabrałam ze sobą do Aquaparku. Chlorowana woda dała się moim włosom we znaki ale miałam nadzieję, że szampon poradzi sobie ze ściągnięciem chloru, a odżywka dobrze włosy nawilży i odżywi. Niestety.. klapa na całej linii. Jednak na obronę muszę napisać, że mało który szampon radzi sobie z chlorowaną wodą. Ostatecznie aby doprowadzić włosy do ładu musiałam w domu ponownie je umyć. Po dwóch takich wizytach zniechęciłam się do Aquaparku.


Na weekend majowy miałam okazję wyjechać, a to idealny powód aby zabrać ze sobą mini produkty. W końcu kto lubi ciągać za sobą walizkę z ubraniami i drugą walizkę z kosmetykami? Szampon z odżywką L'Occitane to jedyne produkty do włosów, które mi towarzyszyły. Być może to zmiana klimatu z miastowego na górski, a może lepsza jakość wody, bo na wyjeździe z obu produktów byłam zadowolona. Włosy myłam co drugi dzień, czyli tak jak zawsze. Przez cały okres były zdyscyplinowane, lśniące, nie elektryzowały się, odbite od nasady, a zapach utrzymywał się przez cały jeden dzień. Zapach.. no właśnie.. na początku zupełnie mi nie odpowiadał.. był wręcz nieco śmierdzący ale z czasem przekonałam się i bardzo go polubiłam. Jest to połączenie ziołowych olejków z jakąś słodką nutą. Szampon ma trochę bardziej intensywny zapach niż odżywka, ale na włosach wszystko się ładnie równoważy i mogę przez cały dzień siedzieć i wąchać. 


Po powrocie do domu coś znowu uległo zmianie. Włosy wciąż są dobrze oczyszczone, lśniące, odbite ale w dotyku wydają się suche i sianowate. Nie mam problemów z ich rozczesaniem ale ewidentnie czuję, że ich kondycja spadła. Może mam jakieś omamy ale obawiam się, że to jednak może być wina kiepskiej wody w moim regionie. W końcu po tygodniu gotowania wody w czajniku mam okropny kamień. 

Cóż.. muszę jednak produkty ocenić przez ten sam pryzmat co inne. Czyli w Chełmie, w tym urokliwym miasteczku położonym 25 km od granicy z Ukrainą.. o w tym tutaj..


.. produkty nie sprawdziły mi się na tyle abym chciała do nich wrócić. Zdarza mi się kupować produkty wyłącznie z uwagi na piękny zapach chociaż ich działanie wcale nie jest zadowalające ale robię to tylko pod warunkiem jakiejś rozsądnej ceny. Tu wytłumaczyć nie potrafię ani ceny, ani zawartości Peg-ów czy ciężkich silikonów. Marka L'Occitan uważana jest za jedną z bliższych naturze. Fakt jest tu spora zawartość olejków i ekstraktów ale dla mnie osobiście to przede wszystkim pięknie pachnące kosmetyki.. a na pewno w tym przypadku.

Skład szamponu (INCI): Aqua / Water, Tea-Lauryl Sulfate, Disodium Laureth Sulfosccinate, Laureth-2, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil, Lavandula Hybrida Oil, Angelica Archangelica Root Oil, Lavendula Angustifolia (Lavender) Oil, Pelargonium Graveolens Flower Oil, Cananga Odorata Flower Oil, Coco-Glucoside, PEG-120 Methyl Glucoside Dioleate, PEG-40 Hydrogenated Castrol Oil, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxy, Hydrocinnamate, PEG/PPG-14/4 Dimethicone, Sodium Chloride, Sodium Benzoate, Gliceryl Oleate, Ethylhexylglycerin, Panthenol, Polyquaternium-7, Polyquaternium-10, Cocamidopropyl Betaine, Potassium Sorbate, Polylene Glycol, Tocopherol, Parfum / Fragrance, Limonene, Linalool.

Skład odżywki (INCI): Aqua / Water, Cyclomethicone, Dimethicone, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus Dulcus (Sweet Almond) Oil, Lavendula Hybrida Oil, Angelica Archangelica Root Oil, Lavendula Angustifolia (Lavender) Oil, Pelargonium Graveolens Flower Oil, Tillia Platyphyllos extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, PEG-40 Hydrogenated Castrol Oil, Behentrimonium Chloride, Parfum / Fragrance, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Ethylhexylglycerin, Panthenol, Propylene Glycol, Tocopherol, Limonene, Linalool.


Marki L'Occitane z pewnością nie można uznać za organiczną czy naturalną. Nie jest najgorzej ale obecność niektórych składników poddaje to sporej wątpliwości. W dodatku sama marka jest dość droga.. ale należy przyznać jedno.. produkty mają naprawdę piękne zapachy, które potrafią zrelaksować i uprzyjemnić wieczorną kąpiel.

Wiem, że nie każdemu zapach tych produktów przypadł do gusty, a Ty miałaś z nimi styczność?
Jak w Twoim regionie z wodą? Kamień i rdza leci z kranu?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger