stycznia 17, 2017

PROFIL URODOWY



   TWARZ

   Cera mieszana z tendencję do przetłuszczania się. Głównym problem są rozszerzone pory ale z powodu alergii na orzechy, roztocza kurzu domowego oraz "sztuczne" słodycze moja cera potrafi zaskoczyć mnie niekontrolowanym wysypem niedoskonałości.
   W pielęgnacji szukam produktów skutecznych i za takie jestem w stanie zapłacić więcej. Na ogół są to produkty z chemicznymi składami ale czasem zaskakują mnie bardzo pozytywnie produkty naturalne, więc je również chętnie testuję.
   Unikam produktów do demakijażu, które w składzie mają silne detergenty. Moja skóra po ich użyciu bardzo szybko robi się odwodniona.
   To czego chyba najbardziej nie lubię w produktach do twarzy to dwufazowe formuły.




   CIAŁO

   Nie mam większych problemów z suchością skóry, jedynie w okresie zimowym wymaga częstszego balsamowania. Dotyczy to w szczególności rąk i nóg na odcinku łydek.
   W okresie letnim koniecznością staje się dla mnie ochrona przeciwsłoneczna miejsc dotkniętych bielactwem. Wywołane jest to brakiem melaniny w skórze, przez co w tych miejscach jestem szczególnie podatna na poparzenia słoneczne.
   Nie mam problemu z zapuszczeniem paznokci. Są zdrowe i twarde. Skórki również nie wymagają szczególnej troski są miękkie i elastyczne. Jednak dłonie w okresie zimowym często wołają o porządną dawkę nawilżenia. Niestety nie jestem systematyczna w używaniu kremów, choć niemal w każdym pomieszczeniu w domu, torebce i samochodzie mam jakiś krem.
   Moje stopy to moja największa zmora. Nie mam problemów z poceniem się stóp, wręcz odwrotnie są one notorycznie przesuszone. Jednak stosowanie kremów do stóp to zwyczajny dramat. Dlatego od czasu do czasu staram się nakładać grubszą warstwę kremu na noc w połączeniu ze skarpetkami. 
   Choć od dziecka mam lekką niedowagę ciała, cierpię jak większość kobiet na cellulit, z którym staram się walczyć. Podstawą są ćwiczenie ale w okresie od sierpnia '16 do grudnia '16, bardzo mocno sobie odpuściłam wszelki ruch. Obecnie staram się powrócić do systematycznych ćwiczeń. Ćwicząc czuję się po prostu lepiej.


   WŁOSY

   Na ogół długość moich włosów oscyluje miedzy pasem, a łopatkami. Moje włosy są proste, grube i jest ich całkiem sporo. Są mało podatne na układanie. Od kilku lat systematycznie je farbuję. Co 3-4 miesiące farbuję wyłącznie odrosty, a raz w roku rozjaśniam końce w celu uzyskania efektu "naturalnie" rozjaśnionych słońcem włosów.
   Od kilku lat zmagam się z miejscowym wypadaniem włosów w formie łysych placków. Nie jest to do końca łysienie plackowate. U mnie tego typu objawy występują po silnym stresie. Na ogół pomagają mi wcierki oraz suplementacja.
   Mimo farbowania włosy są gładkie i lśniące. Choć walczę z przesuszonymi końcówkami, które regularnie podcinam. Staram się jak najrzadziej sięgać po prostownicę, obecnie nie jest to częściej niż dwa razy w miesiącu. Z suszarką jest jednak inaczej. Na ogół staram się suszyć włosy w sposób naturalny, ale zdarza mi się sięgać po suszarkę. Jednak nigdy nie suszę włosów na najwyższych temperaturach.. zawsze wybieram najniższą, a czasem średnią temperaturę suszenia.
   Bardzo rzadko sprawdzają się na moich włosach lekkie odżywki. Raczej sięgam to te nieco cięższe z dodatkiem silikonów. Również od 2016 roku unikam szamponów, które w składzie mają SLS oraz Cocamidopropyl Betaine. Stworzyłam listę ponad 100 szamponów o dobrym i naturalnym składzie, z której korzystam podczas zakupów.


   MAKIJAŻ

   Nie jestem ekspertką w tej dziedzinie i chyba nigdy nie będę. Jednak produkty do makijażu staram się dobierać dość rozsądnie i nie przesadzać z ilością. Nigdy nie mam więcej niż 3 podkładów. Palety do makijażu oczu muszą mi odpowiadać w 99% abym je kupiła. Zdaję sobie sprawę, że kolorówkę jest bardzo trudno wykończyć dlatego staram się kupować produkty w minimalnej ilości i takie z których będę w pełni zadowolona.. ale wiadomo jak to czasem bywa. Moją słabością makijażową są za to pomadki.. i to ich mam najwięcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger