sierpnia 20, 2018

LAWENDOWE UZALEŻNIENIE Z REPUBLIKĄ MYDŁA, CZYLI OD CZEGO ZACZĄĆ, GDY MIŁOŚCI DO MYDEŁ BRAK?


Republikę Mydła miałam przyjemność poznać na Veganmani w Lublinie. Trudno przejść obojętnie obok tak pięknie pachnącego stoiska.. dlatego mały tłok mnie nie zaskoczył. Odczekałam swoje aby mieć możliwość poznać osoby, które stoją za uroczymi mydełkami.. ale co będę Ci opowiadać. Panią Martynę i Pana Łukasza po prostu trzeba poznać! 💕 Jeżeli będziesz mieć możliwość podejdź.. nie gryzą.. sprawdziłam 😅 Zaopatrzyłam się wówczas w niezły zapas kostek i większość z nich przesłałam w różne zakątki Polski (Mama z różową torebką, Aneczka blog, Krytyk Kosmetyczny, Le Bleuet i największa fanka mydlanych kostek jaką znam.. Co kręci Anulę). W końcu przyszedł czas na mnie oraz Lavender Lake.


Od producenta: 
Tym razem oferujemy podróż nad nasze Lawendowe Jezioro. Przeniesie Cię tam mydło, które trzymasz w dłoni.. naturalne, łagodne, idealne dla osób o wrażliwej skórze. Wzbogacone zapachem olejku lawendowego oraz dodatkiem odżywczych płatków owsianych, dzięki którym doznasz przyjemnego uczucia delikatnego peelingu. Na wierzchu odnajdziesz naszą małą wisienkę na torcie - suszone koszyczki rumianku. W stosunku do pozostałych olejów, użyliśmy aż 13 % nierafinowanego masła Shea, które ukoi podrażnione partie Twojej skóry, chroniąc ją przed przesuszeniem. Zapraszamy! Nie daj się prosić...


Nie dałam się prosić. Moja skóra do specjalnie wrażliwych nie należy.. skóra ciała.. chociaż peelingów solnych nie toleruje. O wiele bardziej wrażliwa jest skóra twarzy i oczywiście skóra głowy ale kupując mydła kieruję się bardziej skórą ciała. Nie mam zwyczaju myć głowy i włosów mydłem.. nawet jak o tym myślę to przechodzą mnie ciarki. Za to twarz.. hmm.. do tej pory tylko z jednym mydłem odważyłam się na taki eksperyment ale był jednorazowy. Mydła od zawsze kojarzą się nie z przesuszoną i tępą skórą. Jednak podobnie jak w przypadku szamponów, odżywek, balsamów, kremów itd. należy zwyczajnie szukać swojego ideału. Ogromnym krokiem do przodu w tym roku było dla mnie samo rozpoczęcie mydlanej przygody. Przełamałam się! To jednak nie znaczy, że sięgam po pierwsze lepsze mydło. Nie. Podstawą są tu składy.. dobre składy.. i właśnie tu tkwi sekret Republiki Mydła.


Zapach mydełka już przy jego zakupie mnie zachwycił. W okresie kiedy mydełko czekało na swoją kolej, potrafiłam wyciągnąć je w zapasów tylko po to aby ponownie poczuć zapach. Zdecydowanie uzależnia i nie daje o sobie zapomnieć na dłuuuuugo. Z pewnością jeśli już nieraz podchodziłaś do mydeł albo kojarzysz je z dzieciństwa to zapamiętałaś ten typowo mydłami aromat.. nawet mnie on męczył i zawsze kojarzył się z czymś nijakim.. babcinym. W Lavender Lake,  ani w żadnym innym mydełku z Republiki Mydła tego nie doświadczysz. Te mydła to daleka historia od tego co kiedykolwiek mogło Cię zrazić w mydłach. Wiem to, bo sama długo nie dałam się nikomu przekonać, że są mydła o których będę w stanie powiedzieć chociażby "może być".

Zapach Lavender Lake to mieszanka lawendy z rumiankiem.  Obie nuty są tu bardzo wyraźne, chociaż prym wiedzie lawenda.. i ponownie.. sięgając na stoisku Republiki Mydła po Lavender Lake nie mogłam oderwać od niego nosa. Bez ogródek przyznałam, że nie lubię lawendy w kosmetykach, bo zazwyczaj jest to zapach męczący i sztuczny. Czysta lawendą w formie krzaczka czy suszu jest śliczna.. to taki właśnie piękny i naturalny aromat czuć w Lavender Lake. Przełamanie go nutą rumianku sprawia jedynie to, że nawet dla kogoś kto lawendy nie lubi (nawet tej naturalnej) jest w stanie zatrzymać się na dłużej przy tym mydełku.

Jeszcze przed użytkowaniem byłam zachwycona z uwagi na zapach. Jednak w głowie miałam wciąż świadomość, że to wciąż "tylko" mydło. Pierwsze użycie szybko to zweryfikowało. Warstewka zmydlin okazała się tak zupełnie inna od tego co do tej pory znałam. Była bardziej kremowa i delikatna niż mogłam sobie wyobrazić. Zapach na skórze wciąż taki sam jak kostki.. ale szybko zaczęłam żałować, że nie jest jeszcze bardziej intensywny. Najlepiej tak intensywny aby rozniósł się po całym domu, po wieczornej kąpiel, a rano wciąż był wyczuwalny. Ok.. obiecuję, że to już koniec zachwytów nad zapachem.. przynajmniej postaram się powstrzymać 😅


Kolejne użycia mydełka totalnie podbiły moje serce. Po pierwszej warstwie ukazały się płatki owsiane, które zaczęły pełnić funkcję peelingu. Oczywiście nie zastąpią prawdziwego zdzieraka ale szuranie kostką po skórze okazało się bardzo przyjemne. Przy codziennej kąpieli z Lavender Lake mogę odpuścić sobie złuszczanie dwa razy w tygodniu na rzecz jednego lub rzadziej.. i szczególnie pilingu mi nie brakuje.

Wypracowałam nawet specjalny system kąpieli z Lavender Lake. Po zmoczeniu skóry.. zakręcić kurek z wodą, szuram mydłem po skórze, a kremowe zmydliny pozostawiałam. Dopiero gdy już w minimalnym stopniu nacieszę się aromatem, spłukuję. Początkowo skóra wydaje się tępa w dotyku.. czyżby koszmarek wysuszonej skóry powrócił? Nie do końca. Na szczęście wystarczy wytrzeć skórę do sucha, aby przekonać się, że wcale nie brakuje jej komfortu.

W okresie letnim bardzo niechętnie sięgam po wszelkie balsamy do ciała. Mam wrażenie, że po dwóch-trzech godzinach ponownie muszę się wykąpać. Jeśli już przełamię się i sięgnę po balsam to musi być on bardzo lekki, nie pozostawiać wyczuwalnej warstwy i ekspresowo się wchłaniać. Jednak w tym okresie o wiele bardziej cenię sobie produkty do mycia, które są delikatne i jednocześnie pielęgnują skórę. W przypadku Lavender Lake nie musiałam się obawiać, że mydło wysusza mi skórę. Nic takiego się nie działo. Być może to również zasługa składników (oliwa z oliwek, masło shea, olej palmowy, olej ze słodkich migdałów) oraz przetrzymaniu zmydliny na skórze. Te pozytywne doświadczenia pod prysznicem zmotywowały mnie do tego aby pójść o krok dalej, czyli oczyszczanie twarzy oraz strefy intymne 😱 I ponownie.. nie mam żadnych zastrzeżeń!  A tak daleko jeszcze z żadnym mydłem się nie posunęłam. Oczywiście w tych dwóch przypadkach używam zmydlin.. nie jeżdżę mydłem z zatopionymi płatkami owsianymi 😅


Skład (INCI): Olea Europaea Fruit Oil, Aqua, Cocos Nucifera Oil, Sodium Hydroxide, Butyrospermum Parkii Butter, Elaeis Guineensis Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Avena Sativa Kernel Meal, Ricinus Communis Seed Oil, Lavandula Angustifolia Oil, Chamomila Recutita Flower, Linalool.

  • Olea Europaea Fruit Oil (oliwa z oliwek) - posiada działanie odżywcze, nawilżające oraz regenerujące skórę. Opóźnia objawy starzenia oraz wygładza skórę. Witaminy w niej zawarte przenikają w głąb skóry. Witamina F zawarta w oliwie chroni skórę przed nadmierną utratą wilgoci. Wzmacnia naturalną odporność skóry. Łagodzi objawy trądziku, wspomaga leczenie ran, atopowego zapalenia skóry, łagodzi objawy łuszczycy i łupieżu. Zapobiega niedrożności mieszków włosowych
  • Aqua (Water ) (woda) - naturalny rozpuszczalnik
  • Cocos Nucifera (Coconut) Oil (olej kokosowy) - tworzy na powierzchni skóry silnie natłuszczającą, nabłyszczającą, zmiękczającą i odżywczą powłokę, która chroni skórę i włosy. Przynosi ulgę ściągniętej i wysuszonej skórze. Nadaje połysk i zmiękcza włosy. Ma również właściwości przeciwpróchnicze i wybielające zęby. Silnie komedogenny, nie zalecany do skóry tłustej, trądzikowej, skłonnej do wyprysków i stanów zapalnych. (Komedogenność: skala 5 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
  • Sodium Hydroxide (wodorotlenek sodu) - utrzymuje odpowiednie pH w kosmetyku. Związek dopuszczony przez organizacje certyfikujące naturalne kosmetyki (Alergia: skala 1 na 5)
  • Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (masło Shea) - zwane masłem życia, intensywnie odżywia i regeneruje skórę, pozostawiając na niej ochronny płaszcz lipidowy. Pomaga zachować wilgoć i zmniejszyć utratę wody, zapobiegając przesuszeniu i łuszczeniu się skóry, a tym samym poprawia jej elastyczność. Pomaga redukować zmarszczki wywołane m.in. przesuszeniem naskórka
  • Elaeis Guineensis (Palm) Oil (olej palmowy) - polecany przy skórze suchej, bardzo suchej i dojrzałej. Ze względu na dużą zawartość beta-karotenu nierafinowany olej palmowy nie jest polecany do bezpośredniego nakładania na skórę ponieważ silnie barwi na pomarańczowo lub żółto. Rafinowany jest z kolei mniej odżywczy. Wykazuje silne działanie antyoksydacyjne, zapobiega starzeniu skóry, poprawia elastyczność, zmiękcza i wygładza. Jest bardzo tłustym emolientem, skutecznie chroni przed wysuszeniem i czynnikami zewnętrznymi. Uprawy plamy olejowej mają destrukcyjny wpływ na środowisko naturalne, florę i faunę lasów deszczowych. (Komedogenność: skala 5 na 5)
  • Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów) - łagodny dla skóry olej zalecany do pielęgnacji każdego rodzaju skory, zwłaszcza dziecięcej i alergicznej, podrażnionej, suchej i atopowej. Natłuszcza, odżywia, reguluje, wygładza i chroni. Wzmacnia płaszcz lipidowy skóry, Wzmacnia płaszcz lipidowy skóry, polecany w cely zapobiegania rozstępom i tzw. pajączkom. Stosowany zbyt często i w dużych stężeniach może nasilać problemy trądzikowe (Komedogenność: skala 3 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
  • Avena Sativa Kernel Meal (płatki owsiane) - złuszcza, usuwa martwy naskórek
  • Ricinus Communis Seed Oil (olej rycynowy) - wytłacza się z nasion rącznika pospolitego (Roconus communis). Działa przeciwzapalnie antygrzybiczo, antywirusowo i przeciwbakteryjnie. Pomocny w leczeniu zaburzeń wydzielania sebum. Nawilża skórę i wspomaga jej funkcje ochronne. Zmiękcza zarówno skórę jak i włosy, rzęsy i brwi poprawiając ich kondycję. Stosowany głównie w celu wzmocnienia oraz odżywienia rzęs i brwi, pobudza cebulki do wzrostu, sprawia, że włosy stają się grubsze i szybciej rosną. Może przyciemniać włosy. Jako samodzielny składnik może wysuszać dlatego najlepiej stosować go w mieszance olei
  • Lavandula Angustifolia Oil (olejek lawendowy) - często stosowany do aromaterapii. Ma kojący i relaksujący aromat. Działą rozkurczająco i antyseptycznie. Wykorzystywany także w produkcji toników do twarzy, szamponów, kremach, dezodorantach. Przyśpiesza regenerację naskórka, łagodzi, ale przede wszystkim nadaje naturalny zapach, który działa uspokajająco i nasennie. Aplikować wyłącznie po rozcieńczeniu: 4-6 kropli na 15 ml oleju bazowego (Alergia: skala 2 na 5)
  • Chamomilla Recutita Flower (kwiaty rumianku poospolitego) - element ozdobny mydełka, pochodzący z polskich upraw ekologicznych
  • Linalool (linalol)- substancja zapachowa lub składnik kompozycji zapachowej. Ma właściwości bakteriobójcze, przeciwdziała nieprzyjemnym zapachom. Jako dodatek do kosmetyków może wywoływać reakcje alergiczne. Uważany za groźny alergen. (Komedogenność: skala 1 na 5. Alergia: skala 4 na 5)

Nie posiadam dużego doświadczenia z mydłami naturalnymi, bo jednak złe doświadczenia i dobra pamięć zrobiły swoje. Teraz poznaje je na nowo.. z tym, że zwracam uwagę na składy mydeł, bo to tam tkwi klucz do tego aby nie wrócić to tego co pozostawiło skazę na mojej psychice.


Jeżeli gdziekolwiek (najczęściej w Lublinie, lub targach kosmetyków naturalnych) spotkasz stoisko Republiki Mydła to koniecznie podejdź. Jestem przekonana, że pani Martyna nie wypuści Cię z pustymi rękami.. a nawet nie będzie musiała nic mówić, bo te mydełka i ich aromaty mówią same za siebie.

W sklepie Republiki Mydła trwa obecnie promocja na wszystko!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger