grudnia 01, 2020

AROMATYCZNY TRUSKAWKOWY PEELING CUKROWY OD MAUDI NATURALS


 Grudzień to od zawsze mój miesiąc. Nie straszne mi skrobanie szyb, przymrozki, przeszywający zimny wiatr. Jestem grudniowa całym sercem, ciałem i duszą.. i kocham śnieg. Dlatego liczę, że grudzień będzie dla mnie trochę bardziej łaskawy niż dotychczasowe miesiące. Założenia mam ambitne i będzie świetnie jeśli chociaż połowę uda się zrealizować. Jednym z założeń jest nadrobienie zaległości blogowych.. czyli dziś recenzja która powinna pojawić się dawno temu.

Marka Maudi Naturals miga mi co jakiś czas na drogeryjnych półkach. W asortymencie znajdziemy całe mnóstwo czystych olei zaczynając od tych najbardziej powszechnie znanych jak olej arganowy, macadamia czy ze słodkich migdałów, po takie jak olej rokitnikowy, malinowy, śliwkowy po bardziej oryginalne takie jak olej z nasion chia czy z konopi. Znajdziemy również masła, czarne mydła, hydrolaty i to co najbardziej mnie interesuje.. peelingi, a w tym konkretnym przypadku peeling truskawkowy.

Od producenta:

Moc oleju z pestek truskawek połączona z delikatnym masłem shea i cukrem. Delikatnie złuszcza suchy naskórek i stymuluje skórę do regeneracji. Skóra staje się miękka, gładka i odżywiona, Wypróbuj naszą formułę, która sprawia, że użycie balsamu nawilżającego nie jest już konieczne.

Stosowanie:

Nałóż peeling na mokrą skórę i masuj okrężnymi ruchami, Dokładnie spłucz ciepłą wodą. Unikaj kontaktu z oczami. Stosuj 1-2 razy w tygodniu.


 Opakowanie z ciemnego brązowego plastiku z białym wieczkiem i etykietą. Całość wygląda schludnie, czysto i przede wszystkim jest bezpieczne pod prysznicem. Osobiście jestem zwolenniczką szkła ale w przypadku produktów pod prysznic jestem świadoma zagrożenia jakie płynie z obcowania w obrębie śliskiej powierzchni z ciężkim szklanym słoikiem. 

Samo opakowanie jest bardzo praktyczne i użytkowe. Średnica otworu jest wygodna aby wydobyć odpowiednią ilość produktu.. chociaż posiadam wyjątkowo małe dłonie więc nie dla każdego będzie to miarodajne. Za to etykieta jest na tyle dobrej jakości, że przez cały okres użytkowania, szargania pod prysznicem i po półkach zupełnie nic się z nią nie działo. Mnie to satysfakcjonuje, gdyż lubię kiedy produkty, których używam wyglądają estetycznie do samego końca.

Chociaż peeling wygląda jak mięciutka chmurka różowego obłoczka, to w rzeczywistości jest to treściwy mus o zwartej, plastycznej konsystencji. Miałam początkowo wątpliwości czy taka konsystencja ma szansę utrzymać się na skórze. W końcu przerobiłam już wiele peelingów i wiem, że spora ich część ląduje w brodziku zanim zdąży zrobić cokolwiek pożytecznego dla skóry. Jednak nie w tym przypadku. Sądzę, że nie będzie przesadą jeśli napiszę, że w przypadku peelingu Maudi nic poza moją kontrolą nie ląduje w brodziku. Nie ważne czy mam suchą skórę czy mokrą.. peeling zwyczajnie przykleja się. Nawet w trakcie rozprowadzania i pocierania potrafi świetnie trzymać się skóry, a to przekłada się na wydajność. 

Przejdźmy do najbardziej charakterystycznej cechy peelingu.. zapachu. Jestem ogromną fanką truskawek w wersji bio. Dobrze wiemy, że takie truskawki to nie to samo co nam serwują jako smakołyki. Jednak sezon truskawkowy nie trwa cały rok więc jakoś ratować się trzeba. Peeling bynajmniej nie nawiązuje do tych świeżo umytych truskawek prosto z ogródka.. to prawdziwa słodka bomba truskawkowa! Zdecydowanie bliżej mu do truskawkowego deseru z masą lukrową. Ten zapach jest tak charakterystyczny i trwały pod prysznicem, że patrząc na zdjęcia mój umysł nie ma problemu z przywołaniem tej woni. 

Czy to źle? O dziwo nie. Nie zawsze chcę się otulać słodyczą, nie każda mi pasuje.. ale w przypadku peelingu Maudi Naturals nie miałam problemu.

 

Skład (INCI): Sugar, Butyrospermum Parki Butter, Macadamia Ternifolia Oil, Cocos Nucifera Oil, Fragaria Ananassa Seed Oil, Cera Alba, Parfum, Fragaria Ananassa Seed Powder, CI 16035.

  • Sugar (cukier) - składnik stosowany w produkcji peelingów mechanicznych, jako naturalna substancja ścierająca wierzchnie warstwy naskórka w celu wygładzenia i stymulacji skóry. Ma także właściwości nawilżające, wiążące wilgoć w naskórku, łagodzące i kojące. W stanie ciekłym dodawany jest do różnego rodzaju kosmetyków, balsamów, zeli, kremów, mleczek itp.
  • Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (masło Shea)- zwane masłem życia, intensywnie odżywia i regeneruje skórę, pozostawiając na niej ochronny płaszcz lipidowy. Pomaga zachować wilgoć i zmniejszyć utratę wody, zapobiegając przesuszeniu i łuszczeniu się skóry, a tym samym poprawia jej elastyczność. Pomaga redukować zmarszczki wywołane m.in. przesuszeniem naskórka
  • Macadamia Ternifolia (Macadamia) Oil (olej z orzechów makadamii) - działa uelastyczniająco na skórę. Zapobiega powstawaniu rozstępów, sprzyja walce z nimi, a także z cellulitem. Oprócz właściwości natłuszczających, ma silne i głębokie działanie nawilżające. Szybko się wmasowuje i poprawia wygląd skóry oraz jej kondycję. Nie jest zalecany do skóry tłustej i trądzikowej. W dużych stężeniach może nasilać problemy trądzikowe (Komedogenność: skala 3 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
  • Cocos Nucifera (Coconut) Oil (olej kokosowy) - tworzy na powierzchni skóry silnie natłuszczającą, nabłyszczającą, zmiękczającą i odżywczą powłokę, która chroni skórę i włosy. Przynosi ulgę ściągniętej i wysuszonej skórze. Nadaje połysk i zmiękcza włosy. Ma również właściwości przeciwpróchnicze i wybielające zęby. Silnie komedogenny, nie zalecany do skóry tłustej, trądzikowej, skłonnej do wyprysków i stanów zapalnych. (Komedogenność: skala 5 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
  • Fragaria Ananassa Seed Oil (olej z nasion truskawki) - delikatnie ściąga, jest źródłem przeciwutleniaczy oraz witamin i składników mineralnych. Chroni przed ucieczką wilgoci, nawilża oraz pielęgnuje. Polecany szczególnie do cery dojrzałej
  • Cera Alba (wosk pszczeli bielony) - bogaty w biologiczne czynne substancje, których idealna kompozycja pozwala na skuteczną pielęgnację nawet najwrażliwszych typów skóry. Zawiera proteiny, lipidy, węglowodany, witaminy, sole mineralne, mikroelementy. Wykazuje działanie nawilżające, natłuszczające, regenerujące i ochronne. (Komedogenność: skala 2 na 5. Alergia: skala 2 na 5)
  • Parfum (Perfumy, Zapach) - ogólne określenie kompozycji zapachowej, która może być różnego pochodzenia. Maskuje niepożądane zapachy. Niektóre kompozycje zapachowe mogą być bardzo silenie drażniące, uczulające i toksyczne, w zależności od użytych komponentów, z jakich powstały
  • Fragaria Ananassa Seed Powder (sproszkowane pestki truskawki) - spełniają funkcję złuszczającą
  • CI 16035 (czerwień allura) - barwnik pochodzenia chemicznego

 

Co do obietnic producenta, to wszystko się zgadza. Nic nie jest tu przesadzone. Peeling złuszcza całkiem dobrze, chociaż mowa o delikatnym złuszczaniu. Skóra po jest miękka, gładka i odżywiona. Do tego faktycznie nie ma konieczności używania balsamu po tym peelingu.

Jest jednak pewne "ale" które należałoby doprecyzować. Dla mnie w okresie ciepłym powłoka którą pozostawiał peeling po użycia była zbyt ciężka. Moja skóra ciała w okresie letnim wymaga ode mnie minimalnej pielęgnacji w związku z czym byłam zmuszona przerzucić produkt na chłodniejsze dni. Dopiero wówczas mogłam bez grymaszenia zużyć produkt do końca.

Pomimo wielu plusów jak konsystencja, zapach, rozprowadzanie, wydajność, poziom złuszczenia i ogólnego zadowolenia z produktu nie jestem w stanie oprzeć się zaszufladkowaniu produktu na okres jesienno-zimowy. Warstwa którą pozostawia nie jest przesadnie tłusta czy gruba.. jest całkowicie akceptowalna i rzeczywiście dobrze odżywia i pielęgnuje moją skórę. Tylko czy był to produkt do którego chcę notorycznie wracać? Raczej nie. Chyba chętniej tym razem sięgnęłabym po inne wersje.. ale już w przyszłym sezonie zimowym.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger