Mało jest tradycyjnych żeli do oczyszczania twarzy o których mogę powiedzieć cokolwiek dobrego, a jeszcze mniej takich do których chcę i wracam. Na dzień dzisiejszy jestem w stanie wymienić zaledwie trzy żele, które moja skóra naprawdę lubi. Są to żele marek: Babo, Avalon (z witaminą C) oraz dzisiejszy bohater Resibo.
Od producenta:
W żelu zawarliśmy delikatne, naturalne, pozyskiwane z roślin, takich jak np. kokos, substancje powierzchniowo czynne, które skutecznie usuwają zanieczyszczenia, a jednocześnie są świetnie tolerowane przez skórę i nie naruszają jej bariery lipidowej. Pro składnik, czyli ekstrakt z miąższu brzoskwini, to całe bogactwo substancji bioaktywnych, dzięki którym odżywia i nawilża skórę, zapobiegając przeznaskórkowej utracie wody. Ponadto oczyszcza skórę, odświeża, odmładza i regeneruje naskórek.
- betaina roślinna nawilża oraz chroni skórę przed podrażnieniem i nadmiernym wysuszeniem wywołanym działaniem środków powierzchniowo czynnych
- ekstrakt z owsa zawiera proteiny i węglowodany, które kondycjonują skórę, zapobiegając jej wysuszeniu i tworząc na niej nawilżający film, dodatkowo roślinne glikozydy zawarte w ziarnach owsa mają delikatne działanie oczyszczające
- skrobia z tapioki łagodzi działanie środków powierzchniowo czynnych i tworzy "kremową" formę żelu
- Aqua (Water ) (Woda) - naturalny rozpuszczalnik
- Caprylyl/Capryl
Glucoside - naturalny detergent, niejonowy środek powierzchniowo
czynny, uzyskany z surowców odnawialnych:alkohole tłuszczowe i glukoza
roślinna. Posiada wysoką wartość spieniającą i oczyszczającą. Jest
łagodny dla oczu i dobrze tolerowany przez skórę
- Glycerin (gliceryna) - silnie hydrofilowa i higroskopijna
substancja nawilżająca. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową
naskórka, pomaga substancjom aktywnym przedostać się w głąb skóry.
Skuteczna zwłaszcza w kosmetykach z dużą ilością wody. Łagodzi
podrażnienia, przyśpiesza regenerację uszkodzonej skóry, wygładza
zmarszczki, zmiękcza naskórek, likwiduje zrogowacenia. Kosmetyki z dużą
zawartością gliceryny są zwykle nieco lepkie na skórze. (Komedogenność:
skala 1 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
- Sodium Cocoamphoacetate (mieszanina soli sodowych glicynianów kwasów tłuszczowych oleju kokosowego)
- to czysty, delikatny i łagodny, amforyczny detergent. Może być
stosowany dla bardzo wrażliwej skóry, nie powodując podrażnień ani
zaczerwienień, jednocześnie usuwa zanieczyszczenia
- Topioca Starch (skrobia z tapioki) - otrzymywana z korzenia manioku jadalnego. jest to biały puder stosowany w produktach kosmetycznych dla poprawy ich konsystencji
- Betaine (betaina) - naturalny aminokwas (pochodna
gliceryny) o właściwościach wiążących wodę w naskórku oraz chroniących
błony komórkowe. Ma działanie łagodniejsze niż czysta woda. Badania
wykazały, że już niewielki dodatek betainy do formulacji produktu
kosmetycznego skutecznie redukuje drażniące działanie detergentów.
Ponadto ma działanie antyseptyczne, łagodzące, przeciwzapalne, koi skore
wrażliwą i podrażnioną
- Xanthan Gum (guma ksantanowa, E415) - substancja
pochodzenia naturalnego. Lekki zagęstnik substancji, podnosi lepkość i
stabilizuje produkt. Często wykorzystywany do produkcji kosmetyków o
przejrzystej formule, żelowych, lekkich. (Komedogenność: skala 1 na 5.
Alergia: skala 1 na 5)
- Disodium Cocoyl
Glutamate (kokoiloglutaminiam dwusodu) - składnik o
właściwościach myjących, odżywczych i zmiękczających wodę. Stosowany
również jako emulgator w celu nadania i utrwalenia konsystencji w
produktach myjących oraz wiązania zanieczyszczań ze skory i zmycia ich
wraz z wodą bez naruszania bariery ochronnej skory. Odżywia skórę i
włosy, a także łagodzi potencjalne drażniące działanie silnych
detergentów anionowych
- Parfum (Perfumy, Zapach) - ogólne określenie kompozycji
zapachowej, która może być różnego pochodzenia. Maskuje niepożądane
zapachy. Niektóre kompozycje zapachowe mogą być bardzo silenie
drażniące, uczulające i toksyczne, w zależności od użytych komponentów, z
jakich powstały
- Sodium Benzoate (benzoesan sodu) - konserwuje, chroni
przed rozwojem drożdzy, pleśni, drobnoustrojów, bakterii masłowych i
octowych. Reakcje alergiczne są niezwykle rzadkie, ale może podrażniać
oczy. (Komedogenność: skala 1 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
- Potassium
Sorbate (sorbinian potasu) - łagodny konserwant, chroni kosmetyk
przed pleśnią, hamuje rozwój drożdży i pleśni, wykazuje aktywność w
produktach o pH 3-6, w pH >7 jego aktywność drastycznie maleje.
Hamuje rozwój większości bakterii, oprócz bakterii kwasu mlekowego
(Komedogenność: skala 1 na 5. Alergia: skala 2 na 5)
- Sodium Cocoyl Glutamate (sól sodowa kokosowych alkoholi tłuszczowych i kwasu glutaminowego) - substancja myjąca, pianotwórcza. Łagodna dla skóry (Alergia: skala 1 na 5)
- Citric Acid (Kwas cytrynowy)- regulator pH. Wykazuje działanie złuszczające, dzięki czemu usuwa przebarwienia i rozjaśnia skórę
- Prunus Persica Fruit Extract (wyciąg z owoców brzoskwini) - działa nawilżająco, tonizuje i zmiękcza skórę. Poprawia koloryt, wygładza i odżywia skórę, ściąga pory. Odświeża, oczyszcza, wygładza zmarszczki.
- Avena Sativa Kernel Extract (wyciąg z nasion owsa) - posiada działanie antyalergiczne, wzmacnia skórę i jest bardzo łagodny. Na skórę działa zmiękczająco i nawilżająco, sprzyja regeneracji i łagodzi podrażnienia, świąd, egzemę, trądzik i oparzenia słoneczne
- Tetrasodium Glutamate Diacetate - substancja chelatująca, surowiec pochodzenia roślinnego, antyoksydant (działa przeciwstarzeniowo)
- Hexyl Cinnamal - składnik kompozycji zapachowej
Test na zmycie nieco "trwalszej" maskary oblany.. ale czy to skreśla go z listy żeli do których chętnie wracam? Absolutnie nie, bo nie to jest dla mnie najważniejsze. Zdecydowanie mniej problemów sprawi mi sięgnięcie po wacik z płynem micelarnym i dokończenie demakijażu łagodnym dla skóry żelem Resibo niż stosowanie mocniejszych żeli, które będą systematycznie pogarszać stan mojej skóry poprzez jej wysuszanie.
To czego moja skóra nie jest w stanie znieść, to bicie niepotrzebnej piany silnymi detergentami. Takie rzeczy pozostawiam dobie do mycia garów i wc.. a nie do skóry.
W efekcie nieco kuleje wydajność żelu.. nawet u mnie, gdzie chyba słynę ze strasznego gramolenia się ze zużywaniem produktów. Zazwyczaj spotykam się ze stwierdzeniem, że żel wystarczy na jeden miesiąc codziennego używania. U mnie oczywiście czas ten wydłużony jest o kolejny miesiąc.. ale przypominam, że zazwyczaj stosuję wieloetapowe oczyszczanie co również przekłada się na używanie niewielkiej ilości produktu.
Czy wrócę do niego? Tak, ale nie zaraz. W tej chwili żel Resibo wydał już ostatnie tchnienie, a w zapasach czekał na mnie żel Babo. Co po nim? Nie wiem, bo dalszych żelowych zapasów brak. Być może pojawi się coś nowego z fajnym delikatnym składem, który moja skóra pokocha?
Poniżej recenzje moich pozostałych dwóch ulubionych żeli:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz