lutego 14, 2016

THE BODY SHOP - MORINGA + MAŁA NIESPODZIANKA

O słynnych masełkach The Body Shop słyszał chyba każdy. Ogrom zapachów jaki zafundował producent jest powalający, co z jednej strony cieszy, a z drugiej wprawia w osłupienie. Na szczęście mamy możliwość testowania mniejszych 50 ml opakowań, które uchronią nas przed nietrafionym zapachem. Kolejnym masełkiem, które chcę wam przedstawić jest to, o najbardziej kontrowersyjnym zapachu. Jedni je kochają, inni nie cierpią. Mowa o masełku z linii zapachowej Moringa.


Konsystencja masełka jest bardzo treściwa, jednak nieco mniej zbita niż to było w przypadku wersji Wild Argan Oil, o którym pisałam <tutaj>. Za to wchłania się zdecydowanie szybciej. Na ciele pozostaje lekko wyczuwalny film, który nie jest tak tłusty i lepki jak w przypadku olejków. Skóra po użyciu masełka jest gładka i bardzo dobrze nawilżona. Pod tymi względami Morgina wydaje się być nieco lepsza od wersji Wild Argan Oil.


Za to zapach masełka jest kwestią gustu. Moringa to drzewo występujące w Indiach i Afryce. Nie spotkałam się z tym aby inne firmy miały w swojej ofercie produkty o tym zapachu. Nie mam pojęcia jak w rzeczywistości pachnie Moringa i czy producent dobrze je odzwierciedlił. Jest ogromna rzesza fanów tego zapachu. Natomiast mnie ten zapach nie powalił. Nie należy do śmierdzących ale do ładnie pachnących też nie. Niby faktycznie wyczuwalne są kwiaty, niepodobne do żadnych mi znanych. Jednak dla mnie lekko trąci starym zepsutym kremem Nivea. Z tego względu na pewno  nie wrócę do tej wersji zapachowej, ale chętnie sprawdziłabym ten zapach w ciekawym połączeniu np.: ze słodkimi pomarańczami.


Jeśli znacie produkty, w których jednym z zapachów jest moringa, to proszę o taką informację. To, że nie przypadła mi w wersji masełka TBS nie znaczy, że ją całkowicie skreślam.

Macie ochotę na rozdanie z masełkami TBS?

Zostawcie w komentarzu jaki zapach masełka najbardziej Was kusi. Do jednej z wylosowanych osób jedno takie masełko w pojemności 50 ml powędruje. Rozdanie jest dla wszystkich, czyli nie trzeba mieć bloga, nie trzeba być moim obserwatorem (ale oczywiście będzie mi bardzo miło).
Dwa ale..
1 alee.. - wolałabym aby wysyłka była na terenie Polski.
2 alee.. - rozdanie odbędzie się przy minimalnej ilości 20 zgłoszeń pozostawionych w komentarzach.
Poza zwykłym komentarzem wystarczy wpisać jaki zapach masełka chciałybyście wypróbować.

Na zgłoszenia czekam dwa tygodnie. To jak? Są chętni?

Zgłoszenia zostawiać należy poniżej postu w komentarzach ;-)

Zapraszam Was również do udziału w Rozdaniu dla Gaduły Lutego <klik>



55 komentarzy:

  1. Kuszące masełko :-).
    Oczywiście, że mamy ochotę na takie rozdanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. tego masełka jeszcze nie widziałam, a zaglądam dość często, nawet wczoraj ;)
    Mnie osobiście kuszą aktualnie masełka z serii Brisish rose, nieziemsko pachną (wąchałam wczoraj, ale fundusze są ograniczone na chwile obecna )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 1: Brisish Rose :-)
      Zupełnie nie znam tej serii. Sama chętnie przetestuję :-)

      Usuń
  3. oooo zakochałam się w tych masełkach od pierwszego wejrzenia :) aktualnie mam czekoladkę i kokos :) a chciałabym poznać się bliżej z zapachem grapefruit'owym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 2: Grapefruit :-)
      Czekolady i kokosa nie miałam..ale za to miałam wersję Grapefruit. Bardzo fajny, orzeźwiający zapach :-)

      Usuń
  4. Ja mam jedno póki co, już je wykańczam, ale chcę bardzo spróbować inne , tylko nie wiem czy w 50ml pojemności one są ;) marzy mi się jakiś owocowy, truskawka, lub pomarańcza np ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 3: Truskawka lub inny owoc
      Truskawka jest na pewno. Co do pomarańczy nie jestem pewna, ale na pewno jest jeszcze: marakuja, brzoskwinia, papaja, jabłko, malina, cytryna, jagoda..i kilka innych ;-)

      Usuń
    2. ooo to wszystko jedno oprócz brzoskwini, bo ją już u bratowej wąchałam ;) z każdego będę zadowolona ;)

      Usuń
    3. W razie wygranej zapytam ostatecznie o wybór ;-) A póki co brakuje jeszcze 14 zgłoszeń :-(

      Usuń
  5. Mmmmm aż czuje ten zapach ;D Mi spodobał się (przynajmniej z opisu na TBS) zapach Smoky Poppy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 4: Smoky Poppy
      Tego masełka też nie znam..chętnie wypróbuję :-)

      Usuń
  6. Moringa ma dość specyficzny zapach. Wprawdzie w tym kosmetyku jeszcze nie miałam okazji sprawdzić zapachu, ale Twoja recenzja chyba dość skutecznie mnie zniechęca aby po niego sięgnąć. Kiedyś stosowałam balsam do ciała gdzie moringa była jednym ze składników kompozycji zapachowej. Pamiętam, że wówczas ten zapach był znośny. Nie jestem jednak w stanie przypomnieć sobie jakiej firmy był ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda..moringa jest dość specyficzna..mimo to dam jej jeszcze szansę w jakimś zestawieniu. Szkoda, że nie pamiętasz nazwy balsamu ;-)

      Usuń
  7. mnie to by się takie kokosowe marzyło :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie poznam zapach kokosowy ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 6: również wersja kokosowa :-)
      Kusicie mnie tym kokosem :-)

      Usuń
  9. No Kochana piękne zdjęcia - ciekawe cóż to za lustrzanka :D Zostaję z Tobą oczywiście na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i bardzo się cieszę :-) Lustrzanka dokładnie taka sama jak Twoja..może nawet kolor obudowy ten sam ;-)

      Usuń
  10. Uwielbiam masła, omijam balsamy, polecam olejki :) Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny wpis oraz cały blog. ;*
    Kochana zapraszam serdecznie do mnie - http://threethingsiloveanna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne zdjęcia robisz!O masełkach słyszałam dużo dobrego,ale nigdy nie testowałam.
    Ostatnio mam ochotę na czekoladę,a jestem na diecie,to wybieram czekoladowy,może powącham hihi:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 7: wersja zapachowa dla osób na diecie ;-) czekolada
      Masełka nie mają rewelacyjnych składów, ale wypróbować trzeba ;-)
      Cieszę się bardzo, że Ci się moje zdjęcia :-D

      Usuń
  13. Powiem szczerze, że ja nie znam tych masełek.
    Jakoś też nie trafiłam wcześniej na ich recenzję ale chętnie bym wypróbowała, tylko że sama nie wiem jaką wersję zapachową.
    Wpisując w google nie znalazłam nigdzie wszystkich dostępnych wersji.
    Ogólnie uwielbiam zapachy słodkie i owocowe, więc gdybym miała szczęście wygrać to myślę że znajdziesz dla mnie coś ślicznie pachnącego. ps. gdyby był jakiś z zapachów dla mnie w różowym opakowaniu czy z różową etykietką to już bym była w niebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha..oczywiście :-D
      Zgłoszenie 8: wersja każda byle różowa ;-)
      Potrzebne jeszcze 12 zgłoszeń :-)

      Usuń
    2. Ogłoś na grupach na fb :) Na pewno znajdą się chętni do wzięcia udziału :)

      Usuń
    3. o widzisz :-) jak to dobrze, że ktoś czasem pomyśli za mnie :-* Dziękuję

      Usuń
  14. Masełko TBS marzy mi się już jakiś czas, także chętnie spróbuję szczęścia ;) Jeśli o mnie chodzi uwielbiam słodkie zapachy, jakaś wanilia czy kokos, także jest mi obojętne który wariant byle słodki ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam jak kosmetyki, które używam ładnie pachną :) każda aplikacje jest wtedy o wiele przyjemniejsza. Szczerze mówiąc nie miałam okazji wypróbować u siebie takiego masełka, ale z wielką przyjemnością sprawdziłabym u siebie masełko o zapachu grejpfrutowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 10: wersja grejpfrutowa
      Obecnie to mój ulubiony zapach :-)

      Usuń
  16. Lubię dobrze pachnące kosmetyki, w liniach The Body Shop można ich znaleźć bardzo dużo, szkoda, że to masełko ma tak kiepski zapach.
    Ja chętnie bym sprawdziła masełko o zapachu granatu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 11: wersja o zapachu granatu
      Moringa nie do końca mi przypadła ale jednak bym nie skreślała, ma bardzo dużą ilość zwolenników :-)

      Usuń
  17. Tego zapachu jeszcze nigdy nie miałam, ale ostatnio skończyłam kokosowe i jestem zachwycona teraz chętnie przetestowałabym malinowe albo brzoskwiniowe :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie miałam tych masełek, aczkolwiek słyszałam o tej firmie. Kuszące są ale ograniczone fundusze nie pozwalają na zakup takiego drogiego produktu :)
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jeszcze nie korzystałam z oferty tej firmy ale mam nadzieję, że kiedyś ich sprawdzę. :-) Zapach zepsutej Nivei? O bleeee..

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja miałam tylko oliwkowe:( A chętnie bym spróbowała czekoladowego :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że dołączyłaś :-)
      Zgłoszenie 13 (niekoniecznie pechowe): czekolada

      Usuń
  21. Hm, może masło o zapachu bzu i agrestu? Ale wtedy musiałoby się chyba nazywać Yennefer :D

    A tak poważnie, brzoskwiniowe?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 14: brzoskwinka
      Aż mnie zaciekawiłaś tym masełkiem o zapachu bzu i agrestu..od razu zaczęłam szperać. Soap Szop to malutka manufaktura działająca na FB..a takie kocham z miejsca :-) Najbardziej rozbawił mnie krem dla facetów o pasującej nazwie "krem do twarzy i dupy dla facetów" hahaha.. Niestety nie wiem czy jeszcze działa, bo od pół roku nic się tam nie dzieje..ale sprawdzam to ;-)

      Usuń
  22. Kocham Masła z Body Shop! Są genialne.. Jako ze najbardziej kocham cytrusowe zapachy, wybieram Różowy Grejpfrut ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 15: różowy grapefruit
      Przyznam, że sama bardzo lubię tę wersję :-D

      Usuń
  23. Uwielbiam masełka do ciała, tego jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mnie najbardziej kusi zapach mango i chyba chciałabym właśnie ten przetestować :) Dlatego się zgłaszam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam masełko z The body shop z masłem Shea i bardzo ja lubię ale jednak zdecydowałabym się na jakiś bardziej smakowity zapach...Może czekolada? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 17: czekolada
      Czekoladki też nie miałam :-)

      Usuń
  26. Ciekawe rozdanie chętnie wezmę udział ;) Mnie zaciekawił ten zapach grejpfruta, naturalny bardzo lubię, więc może masełko też przypadnie mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgłoszenie 18: grejpfrut
      Cieszę się, że dołączyłaś :-)
      Ja do tej wersji zapachowej z pewnością wrócę :-)

      Usuń

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger