maja 27, 2016

SLEEK - LOVES NAILS

   Markę Sleek chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Palety cieni do oczu kilka lat temu zrobiły taką furorę jak obecnie robi ją marka Zoeva. Różnica jest jednak dość istotna i nazywa się.. jakość + cena. Swojego czasu marka ta była niemal bezkonkurencyjna. Jednak to wcale nie oznacza, że została zapomniana. Na allegro palety wciąż sprzedawane są w setkach, a marka wciąż wychodzi na przeciw potrzebom konsumenckim proponując coraz to nowsze produkty. Jednym z nich są lakiery Sleek Loves Nails. To jak ta miłość wygląda?


   Lakier o numerze 241 Sugar Coat Me dostała jako gratis do zamówienia. Jest to mleczny, delikatny róż. Prawdę mówiąc nie jestem szczególną fanką różowych tonów na paznokciach, ale ten jest wyjątkowo subtelny i neutralny, więc jestem jak najbardziej na tak.

   Pierwsza warstwa Sugar Coat Me niema żadnego krycia. Daje lekkie mleczne zabarwienie i połysk ale także delikatne smugi. Aby je dostrzec należy się dobrze przyjrzeć. Manicure w takiej wersji jest bardzo neutralny i nadaje się nawet dla nastolatki. Pierwsza warstwa lakieru schnie bardzo szybko. Kończąc malować ostatni paznokieć, pierwszy jest już utwardzony.



   Jednak taki efekt (a nawet lepszy) jestem w stanie uzyskać niemal każdą odżywką.

   Druga warstwa to już niezły koszmarek. Mimo starań, nie byłam w stanie równomiernie rozprowadzić lakieru. Miejscami zbierał się w nadmiarze, a miejscami bardziej przebijała przez niego płytka paznokcia. Z każdym pociągnięciem pędzelka i próbą ratowania sytuacji było tylko gorzej. Nieważne ile lakieru dozowałam na płytkę, efekt był ten sam. 



   Trzecia warstwa znacznie ratuje sytuację, chociaż również nie pozostaje bez wad. Gdy się dobrze przyjrzę wciąż widzę pewne nierówności w grubości nałożonego lakieru, ale są na tyle subtelne, że efekt staje się całkowicie akceptowalny. Oczywiście czwartą czy piątą warstwą jestem w stanie uzyskać lepszy efekt z jeszcze większym kryciem.. ale na manicure z tym lakierem potrzebowałabym wówczas około 2 godzin.



   Każda następna warstwa potrzebuje dużo więcej czasu na wyschnięcie niż poprzednia. Przy trzeciej warstwie na neutralną twardość lakieru czekałam około pół godziny. Co rozumiem przez określenie "neutralna twardość"? To czas po którym lakier jest na tyle utwardzony, że przy lekkim dotknięciu palcem lub paznokciem nie pozostaje ślad, a przy mocniejszym istnieje ryzyko uszkodzenie. Każda kolejna warstwa ten czas wydłuża. Zatem to z pewnością nie jest lakier dla osób, które nie są cierpliwe. Oczywiście, zawsze można użyć produktów które przyśpieszą ten proces.. ale nie łudziłabym się, że skrócą go do 2 minut.


   Pędzelek jest głównym winowajcą nierównomiernego rozprowadzania lakieru po płytce. Gdyby był szerszy z zaokrągloną końcówką precyzja malowania zyskałaby dużo wyższy poziom. Każda kolejna warstwa sprawia, że lakier ma mniejszą trwałość. Na ogół jest to maksymalnie 2 - 3 dni. Lakier kosztuje 4,99 zł, a w tej cenie oraz niższej jestem w stanie znaleźć, bez większego problemu kilka zdecydowanie lepszych.

   Na koniec zabawny opis producenta:
Lakier do paznokci Sleek Loves Nails posiada szybkoschnącą formuję - Serio ? !
Nie pozostawia smug oraz łatwo się rozprowadza - yyy... że co proszę ?
Zawiera wysoki połysk - ok, tutaj się zgodzę.. trzecia i kolejne warstwy dają ładny połysk
Jest odporny na odpryski i uszkodzenia - taaa.. a ja w szafie chowam jednorożca
Dodatkowo posiada trwałą formułę oraz wysoką pigmentację, dzięki której już jedna warstwa gwarantuje pełne krycie - to już jakieś kpiny ! ! !
   Czy faktycznie Sleek kocha paznokcie? Nie jestem w stanie ocenić całej serii lakierów.. ale mogę ocenić sam lakier w kolorze Sugar Coat Me, a on zdecydowanie nienawidzi paznokci. Efekt końcowy naprawdę mi się podoba ale nie jestem masochistką ! Miłości, choćby platonicznej z tego nie będzie.

   Miałyście te lakiery?
   Jak wypadły u Was? Loves or hate?


46 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam jeszcze lakieru Sleek, ale muszę przyznać, że po Twojej recenzji w ogóle mnie już nie kusi. O ile kolorek bardzo mi się spodobał, lubię takie subtelne odcienie na co dzień to jednak jakość nie wypada najlepiej. Smugi faktycznie są widoczne, a nie o taki efekt nam chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście nieciekawie to wygląda... od sleek-a liczyłam na coś lepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam ich lakierów, ale już wiem, że się nie skuszę :/ Ostatnio dobijają mnie odżywki, które dają delikatny różowy kolor, ale paskudne smugi robią :/ Nie na moją cierpliwość ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak mi taki lakier/odżywka zaczyna robić smugi to mam ochotę przez okno wyrzucić.. nawet na kosz na śmieci nie zasługuje :-D

      Usuń
  4. ładny kolorek ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolor faktycznie ładny ale jakość lakieru pozostawia wiele do życzenia :-(

      Usuń
  5. to już nie dla mnie, bo trzeba czekać aż warstwy wyschną;p ale kolorek ma fajny, delikatniutki;)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podoba mi się takie lekki różowy kolorek na pazurkach :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też zaczęły się podobać i poszukam podobnych kolorków ale u innych producentów

      Usuń
  7. Sleek kojarzy mi się raczej z cieniami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem zakochana w hybrydach, nadrobiłaś mi ochoty na coś bardziej naturalnego 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miłość do hybryd całkowicie rozumiem :-) chociaż nie mam ani jednej.. uparcie się bronię ;-)

      Usuń
  9. Nie miałam tych lakierów, ale nie lubię się bawić z paznokciami i jasne lakiery, które prześwitują u mnie są od razu skreślone ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten to wyjątkowy uparciuch.. sama nie wiem jeszcze jak się jego losy potoczą ;-)

      Usuń
  10. Nie miałam tych lakierów, ale po tym co piszesz to naprawdę jakaś kpina...chociaż ja wgl nie stosuje lakierów, raczej hybrydy czy żele, bo lakier po jednym dniu zawsze mi odpryskiwał... więc jeśli masz jakichś swoich ulubieńców to chętnie bym wypróbowała w końcu jakiś dobry lakier nie kosztujący majątku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba najbardziej zadowolona jestem z lakierów Golden Rose.. ale zawsze na wierzch stosuję bazę :-) bardzo trwałe są ich lakiery Holiday ale nie koniecznie nadają się do codziennego użytku ;-)

      Usuń
  11. Dostałam ten lakier gratis od jednego ze sklepów, po jednym dniu już go nie było :D Również obserwuję i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja ze sleeka miałam tylko ciebie dawno temu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sleek głownie kojarzy się ze słynnymi paletami cieni ;-)

      Usuń
  13. Nie lubię długoschnących lakierów, bo zawsze kończy się to u mnie zadrapaniami i zmywaniem. Nie mam cierpliwości do tak długiego oczekiwania. Opinia producenta jest niezwykle "trafna" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak.. producent trafił w sedno ;-) u mnie również takie długie zabiegi raczej szybko kończą się zmyciem wszystkiego ;-)

      Usuń
  14. Nie cierpię lakierów, które zostawiają taki efekt. Z resztą... Kto lubi? Myślę, że ten robi coś podobnego, co któryś taki Essie.
    Obawiam się, że czerwień z tej serii zrobi mojej mamie to samo(dostała ode mnie kilka dni temu). Oby nie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. upss.. oby to nie była przypadłość wszystkich lakierów ;-)

      Usuń
  15. Kolor ładny ale po opisie widać, że lakier raczej średni jakościowo. Ja nawet nie wiedziałam że Sleek ma lakiery do paznokci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ucieszyłam się na taki ładny kolorek, a tu taki klops ;-(

      Usuń
  16. Jeśli chodzi o Sleek to lakierów do paznokci nie miałam, ale lubię taki kolorek na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki temu lakierowi i ja polubiłam takie kolory.. z pewnością się w jakieś zaopatrzę ale już nie z tej firmy

      Usuń
  17. Kolor ładny, ale widzę że jakość bardzo słaba :/ Nie miałam jeszcze lakieru do paznokci Sleeka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że lakier słabo kryje i potrzeba aż tylu warstw. Ja nie jestem cierpliwa w kwestii malowania paznokci, więc to nie jest lakier dla mnie :D A kolorek sam w sobie bardzo ładny, lubię takie odcienie różu na paznokciach.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. losy tego lakiery widzę w ciemnych barwach, choć kolorek taki ładny

      Usuń
  19. Kolor w opakowaniu piękny, ale kto ma czas na godzinne malowanie paznokci? Już dawno bym się poddała i pewnie sprezentowała lakier siostrze - ona ma więcej czasu niż ja :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. godzina w długi weekend przed TV.. ale tych długich weekendów w kalendarzu jakoś mało ;-)

      Usuń
  20. nie jestem zwolenniczką sleeka, ich cienie się sypią a odżywki i lakiery, hmmm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienie sleeka kiedyś bardzo mnie kusiły.. na szczęście na koszeniu tylko się skończyło ;-)

      Usuń
  21. nie miałam pojęcia że marka ma w ofercie i lakiery ale widzę że niewiele tracę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojj.. niewiele tracisz ;-) wystarczy przyjąć do wiadomości i kupować inne lakiery ;-)

      Usuń
  22. Nie znam tych lakierów, ale kolorek ładny

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo mi się podoba ten kolorek,uwielbiam takie naturalne kolorki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również polubiłam kolor.. ale z jakością już nie ;-)

      Usuń
  24. Mam podobny problem z niekt orymi lakierami z avonu ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kolor spodobał mi się od razu, choć jak doczytałam o tych smugach, kryciu i wgl nie spełnieniu prawie żadnej z obietnic to nawet kolor już mnie tak nie urzeka :D Dobrze, ze cena jakaś szalenie wygórowana nie jest, bo byłoby to wrzucenie pieniędzy w błoto ;) Miałam kiedyś podobną sytuację z lakierem Wibo, kupiłam bo był z serii chyba 1 coat manicure, czy jakoś tak więc się ucieszyłam że po jednej warstwie będzie koniec malowania, więc szybko pójdzie. Poźniej dopiero okazało się, że aby w miarę pokryć płytkę trzeba co najmniej 3 warstwy, gdzie praktycznie każdy lakier jaki posiadam (nawet taki ze sklepu wszystko po 5 zł) pokrywa ją po 2 warstwach... Od tej pory nawet nie zerkam w stronę tej serii, zostanę przy sprawdzonych lakierach :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger