Zachwycona działaniem serum do stóp od Evree pokusiłam się o kolejny produkt do stóp. Jak to w życiu bywa nie każde ciastko jest pyszne.. a niektóre mogą zaszkodzić.. i dokładnie tak to wyglądało w tym przypadku. Jak widać jedna marka może zrobić naprawdę fajny produkt, a przy okazji fatalny.. równowaga w przyrodzie musi być zachowana.
Od producenta:
Ekspresowo nawilżający spray do stóp, alternatywa dla kremu do skóry suchej i szorstkiej, skłonne do pocenie. Rezultat. Natychmiastowo regenerowane, nawilżone i wygładzone stopy. Pozostawia przyjemny i orzeźwiający zapach.
Sposób użycia:
Ustaw butelkę do góry dnem i rozpyl równomiernie z odległości 10-15 cm na umyte i osuszone stopy. Zwróć szczególną uwagę na miejsc między palcami i spody stóp. Następnie poczekaj kilka sekund do całkowitego wchłonięcia.
Miej go zawsze przy sobie. Możesz stosować za każdym razem kiedy poczujesz, że Twoje stopy są suche, spierzchnięte i potrzebują natychmiastowego nawilżenia oraz odświeżenia.
Serum do stóp z Evree zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie w związku z czym postanowiłam wypróbować kolejne produkty do pielęgnacji stóp.. w końcu zapowiadało się, że Evree za się na rzeczy. Ekspresowo nawilżający spray do stóp to wręcz połączenie wszystkiego co może tworzyć mój produkt idealny do stóp. Aplikuja za pomocą atomizera, nie muszę macać moich podatnych na łaskotki stópek, wszystko dzieje się ekspresowo i higieniczne.. pełna wygoda !
Bzdura.. tak mocno w maliny jeszcze nie dałem się wpuścić jak przy tym produkcie. Zapach silnie mentolowy aż trochę przymula, chociaż w przypadku stóp nie jest to specjalnie zaskakujące. Aplikacja wygodna ale i tak trzeba to zrobić na siedząco bo przez chwilę nie można się ruszać.. aż tak ekspresowo produkt się nie wchłania. Jeśli aplikuję produkt na stojąco, to międzyczasie spokojnie zrobię peeling twarzy, umyję zęby i nałożę maseczkę.. i to wszystko na jednej nodze! Ma się ten zmysł równowagi 😂
Przyjemnie chłodzi.. chociaż sama woda też ma takie właściwości jeśli między palcami czuje się ruch powietrza.. i tyle.
Nie mogę odnieść się do działania przeciw poceniu się, bo nie mam tego problemu. Moje stopy to raczej sucharki i domagają się nawilżenia nawet w lecie, a ekspresowo nawilżający spray moich stóp nie nawilża wcale.. wręcz powiedziałabym, że z całkiem fajnego stanu stopy wyglądają gorzej. Stały się bardziej suche, warstwa rogowa stała się grubsza mimo stosowania pumeksów. Pięty stały się jakieś szarawe.. aż przykro patrzeć.
Po aplikacji i "wchłonięciu" i tak czuję delikatną warstwę na skórze. Nie jest ona szczególnie śliska czy tłusta. Nie wyczuwam jej chodząc, nie ślizgają się na niej skarpetki ale pod ręką przez jakiś czas jest wyczuwalna. W końcu dla świętego spokoju przestałam używać produktu w ciągu dnia, a jedynie na noc przed pójściem spać. Olewam wówczas zapach, warstwę poślizgową, oczekiwanie na wchłonięcie.. śpię. Rano.. bez zmian. Żadnych pozytywnych aspektów.
Skład (INCI): Aqua/Water, Propylene Glucol, (Sage) Salvia Officinalis Extract, Urea, Glycerin, Hamamelis Virginiana Extract, Coceth-7, PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, PEG-40 Hydrogenated Castrol Oil, Panthenol, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Lactic Acid, Parfum, Limonene.
Jestem trochę zaskoczona, że nie ma tu alkohol denat bo działanie produktu na to właśnie wskazuje. Jest kilka fajnych składników jak ekstrakt z szałwii lekarskiej, mocznik, gliceryna, ekstrakt w oczaru wirginijskiego, pantenol.. a potem wszystko się sypie. Pegi czy DMDM Hydantoin to nie są składniki które chciałabym widzieć w mojej łazience.
Ostatecznie nie wiem do końca czy to produkt sam w sobie pogorszył stan moich stópek czy jednak był zwyczajnie niewystarczający na wygórowane wymagania. Jakby nie było.. nigdy więcej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz