sierpnia 02, 2018

NOWOŚCI LIPCA 2018

 
Pod względem zdrowotnym lipiec kojarzy mi się bardziej z migreną i światłowstrętem.. miałaś coś takiego? Na szczęście to nie jest blog o zdrowiu i marudzeniu ale o kosmetykach.. moich kosmetykach.. z mojej łazienki i.. jeszcze tej "niewielkiej" drogerii w mojej sypialni 😅 która co miesiąc się.. zmniejsza! A ta! Surprise! Gdybym tylko jeszcze nie brała udziałów w rozdaniach.. bo coś ostatnio mam do nich szczęście.


NCLA - LAKIERY Z KOLEKCJI MARZENY KANCLERSKIEJ

Moja czerwcowa wygrana, która miała dość spore trudności z transportem. Poczta Polska nawaliła na całej linii. Paczka priorytetowa zawiesiła się w transporcie i słuch o niej zaginął.. na szczęście w lipcu dotarła cała i zdrowa.

Być może to dziwne ale bardzo brakowało mi klasycznych lakierów. Co jednak nie oznacza, że z lakierów hybrydowych mam zamiar zrezygnować.. to niesamowita wygoda! Natomiast do hybryd staram się jednak podchodzić zdroworozsądkowo. Z pewnością odcięcie dopływu powietrza i światła do płytki paznokciowej nie może być korzystne, do tego dochodzi również lampa po której zawsze mam wysuszone na wiór dłonie. Dlatego często pomiędzy hybrydami robię robię przerwę, która trwa czasem miesiąc, a zdarza się, że dwa miesiące. Międzyczasie wypada jakaś jednodniowa impreza i tu nie zawsze mam chęć czy siły siedzieć i dłubać. Szykując się do zakupu tradycyjnego lakieru.. tak.. tylko jednego lakieru.. chciałam aby, był to lakier z dobrym składem. Nadarzyła się jednak okazja na udział w rozdaniu Ani na profilu mystrawberryfields ze współpracą z marką NCLA... i udało się! Marce już wielokrotnie się przyglądałam. Zarówno lakiery hybrydowe jaki i tradycyjne są pozbawione toksyn (formuła 7 free) i są w pełni wegańskie! O samych lakierach z całą pewnością jeszcze napiszę. Ale już teraz skradły mi serce bardzo klasycznymi kolorami, które uwielbiam!

Sklep: NCLA są dostępne w Polsce na stronie polskiego producenta shopncla.pl


COULEUR CARAMEL - TUSZ DO RZĘS MASCARA BACKSTAGE
Podobno jedna z najlepszych mascar z fajnym naturalnym składem. Skutecznie zostałam namówiona po przeczytaniu dwóch postów na blogu Ekodystrykt oraz Emza. Dodatkowych recenzji nie potrzebuję. Z tuszami na szczęście mam tak, że używam jednej i nie posiadam żadnych zapasów. Po 3-4 miesiącach tusz wymieniam. W związku z czym ten od dnia pierwszego sierpnia poszedł w ruch! Jednak nie był to tusz na szczycie mojej listy ale dobra promocja w sklepie Ekozuzu i kod zniżkowy którym podzieliła się ze mną kochana Anulka skutecznie zmienił moje plany. Dziękuję!

Sklep: Ekozuzu


ISANA - PŁATKI KOSMETYCZNE NIEBIELONE CHLOREM
Wiem, że to jest już nudne. Kupiłam ponownie chociaż miałam przy okazji zakupów w jakimś sklepie internetowym zamówić inne ale równie z serii Bio (bez chloru). Pech chciał, że akurat dobiłam do ostatniego płatka, a zakupów internetowych na ówczesną chwilę nie planowałam. Wystarczył cynk od Moni (Mama z różową torebką), że płatki są na promocji i bez zastanowienia poszłam i wykupiłam wszystkie jakie były.. a było już tylko cztery.

Sklep: Rossmann

Inne marki płatków organicznych niebielonych chlorem: Simply Gentle, Masmi (tradycyjne), Masmi (duże), Avril, Bocoton, Organyc


Pani Kinga właścicielka marki Be.Loved na Instagramie zorganizowała rozdanie z genialnymi produktami z okazji trzecich urodzin marki. Zgadnij kto m.in. wygrał jedną paczkę


BE.LOVED - PAPAYA MANGO ANTI-AGING EYE CREAM
Kremy pod oczy to produkty z którymi ciężko jest mi się dogadać. Najgorsza wersja kremu to taka, która migruje mi do oczu niezależnie od tego jak mikroskopijną ilość nałożę i w jakiej odległości. Od jakiegoś czasu zupełnie przerzuciłam się na kremy koreańskie, bo żaden z nich mi tego nie robił, a Polskie owszem. Ostatnio w planach miałam zakup kremu kawowego ze 100% Pure ale Be.Loved zmienił moje plany.. przynajmniej przesunął je na późniejszy okres. Krem z mango i papają brzmi naprawdę nieźle. Czytając obietnice i skład mogę przyznać tylko jedno.. nie mogę się doczekać użytkowania! 



BE.LOVED - SERUM VITAMIN VAMP
Trudno znaleźć w asortymencie marki coś czego nie chciałabym sprawdzić na sobie. W zasadzie trudno ułożyć tu jakąś hierarchię produktów najbardziej chcianych, czy jakieś top 10. Jednak jeśli chodzi o to serum to z pewnością znalazłoby się na wysokim miejscu takiej listy. Już macane.. zdjęcia zdobione.. tylko używać!



BE.LOVED - LIP & CHEEKS
Nie mogę wyjść z podziwu jak pięknie jest opakowanie tego produktu. Nie powstydziliby się go najwięksi projektanci mody czy czołówka makijażowych guru. O ile w kwestii opakowania mogliby konkurować to zapewne rozłożyliby się w kwestii naturalnego składu. A jak! Można? Można! Jest to oczywiście rodzaj rozświetlacza na usta i policzki. W rozmowie z panią Kingą wiem, że pojawią się aż cztery odcienie, a prace nad tym produktem trwały dwa lata! Dzięki dodatkowi pigmentu Lip & Cheeks powinien sprawdzić się również jako cień na powieki. Oj.. aż żal go używać 😍

Sklep: jeszcze nie dostępny w ofercie


XITIAN - SKOMPRESOWANE MASECZKI W PŁACHCIE
Nieustannie poszukuję maseczek, które będą w dość dobrym stopniu skrojone na moją twarz. fajnie jakby jeszcze dobrze przylegały niezależnie od tego czym je nasączę. Póki co nie miałam szczególnie na co narzekać, chociaż ideału nie znalazłam.. za to w tej kwestii prawdopodobnie wyręczyła mnie Anula (Co kręci Anulę). Anna znalazła coś wyjątkowego! Już sprawdziłam na sobie! Maseczki Xitian mają znacznie cieńszy materiał niż te z którymi się spotykałam oraz są świetnie skrojone!



Oprócz maseczek w paczce nalazłam: płatki pod oczy, próbkę masła orzechowego Fresh&Natural oraz.. pyszności! Dżem z rabarbaru na ostro! Poezja smaku! 


SAPE - OCZYSZCZENIE PEELMASKA
Uwielbiam połączenie maseczki z peelingiem. Niezależnie czy jest to enzymatyczna wersja peelingu czy bardziej mechaniczna.. nie ma to znaczenia. Zwyczajnie uwielbiam wielofunkcyjne produkty. Na produkt SAPE miałam chęć w chwili kiedy się pojawił, a do realizacji tego chciejstwa przekonała mnie promocja i pewna.. Pani która miała z tym produktem problem 😅 We wrześniu powinien pójść w ruch! W przepięknie zapakowanej paczce od SAPE znalazłam jeszcze dwie próbki mydełek: ryżowego i  węglowego. Super! Bo poszukuję mydła doskonałego, a we wrotki w SAPE są mydlane wtorki.. chyba, że ze względu na zmianę stanu cywilnego właściciele zapomnieli 😂 Cóż.. mieli prawo.

Sklep: SAPE


HAMMAM - PUMEKS Z MAROKAŃSKIEJ GLINKI CZERWONEJ
Moja szwagierka wie doskonale, że lubuję się w naturalnej pielęgnacji i z wyjazdu do Warszawy przywiozła mi genialny prezent. Zdecydowanie jestem fanką tego typu pumeksów. Są niezawodne, świetnie ścierają, łatwe w utrzymaniu w czystości.. zalet jest ogrom! Obecnie mam już podobny w użyciu dlatego ten chwilowo ląduje w zapasach ale z całą pewnością nie zmarnuje się!

Sklep: Hammam


COULEUR CARAMEL - PODKŁAD W SZTYFCIE  ODCIEŃ 12
Na podkład miałam chęć już od jakiegoś czasu, chociaż nie byłam przekonana do takiej formy. Ostatecznie padło na markę It Cosmetics i słynny CC+ Your Skin But better w odcieniu Fair ale okazał się nieco za jasny. Niby ratowanie się lekkim bronzerem zdaje egzamin ale.. 40% rabatu na produktu m.in. Couler Caramel w Kontigo skutecznie mnie przekonało do sprawdzenia sztyftu na który i tak miałam chęć. Odcień 12 w opakowaniu wydaje się fajny i odpowiedni.. ale to trochę za mało.. muszę sprawdzić na twarzy! W planach mam dokończyć krem BB od Kairs i niezwłocznie zacząć używać Couleur Caramel.. bo nie wiadomo ile tego lata jeszcze będzie 😅

Sklep: Kontigo



UŚMIECHNIĘTE OCZY - DOMOWE PRZETWORY
Jeszcze na koniec pochwale się moim zamówieniem u Żan z bloga Uśmiechnięte oczy. Uwielbiam domowe przetwory! Mogę je wsuwać na okrągło. Cukinii z carry i trawą cytrynową już dawno nie ma.. mniam! A reszta czeka grzecznie na swoją kolej. Dżemy z jagody kamczackiej w wersji solo oraz w duecie z truskawką na chmurce twarogu/białego serka na świeżo upieczonej bułce.. czy można nie mieć ślinotoku? Za to w ostatnim słoiczku jest pasta z papryczek chili.. czeka na swój debiut jako baza (część bazy) do domowej pizzy.


Takie genialne wygrane konkursy i tyle pyszności! Dlaczego ja jeszcze nie gram w lotto?!
I tak.. w Kontigo na promocji 40% kupiłam tylko.. TYLKO i wyłącznie jeden produkt  😇
Grzeczna Agniesia! Bardzo grzeczna.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger