października 25, 2019

SVOJE - MYDŁO MASUJĄCE Z PEELINGIEM KAWOWYM. NIEPOZORNE NARZĘDZIE TORTUR, KTÓRE OCZARUJE KAŻDĄ ZWOLENNICZKĘ MYDEŁ I PRZEKONA NIEJEDNEGO PRZECIWNIKA


Być może nie każdy na widok mydła czuje ekscytację i w pełni to rozumiem. Sama przez lata byłam skutecznie zniechęcana do ich zakupu i żadne nawet najpiękniejsze reklamy w telewizji nie były mnie w stanie przekonać do zmiany poglądów. Wchodząc w świat naturalnej pielęgnacji i czytając ogrom pozytywów ze stosowania naturalnych i dobrej jakości mydeł zaczęłam nieco przychylniej patrzeć w ich stronę. W końcu dorobiłam się małej kolekcji w efekcie czego nie mam podstaw do kupowania żeli pod prysznic.. chociaż dla odmiany czasem jakiś się trafi. 

Mydło marki Svoje jest wyjątkowo pociągające. Kawa, do tego masaż.. nic tylko zamknąć się w łazience i poddać dobrowolnym.. torturom.


Od producenta:
Naturalne mydło masujące z peelingiem kawowym. Olejek z trawy cytrynowej, olejek rozmarynowy i kawa naturalna, mają właściwości ujędrniające. Masaż wspomaga walkę z cellulitem. Wytwarzane ręcznie, dojrzewa 6 tygodni w suszarni, zanim trafi do sprzedaży.

Skład (INCI): Aqua, Sodium Cocoate, Sodium Canolate, Sodium Cocoa Butterate, Sodium Olivate, Sodium Shea Butterate, Sodium Castorate, Glycerin, Coffea Arabica Seed Powder, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Acrivate Charcoal, Citral, Geraniol, Limonene, Linalool.

  • Aqua (Water ) (Woda) - naturalny rozpuszczalnik
  • Sodium Cocoate (kokosan sodu) - składnik pianotwórczy i gruntownie oczyszczający skórę oraz włosy. Ma także właściwości emulgujące, tworzy konsystencję. Pochodzenia roślinnego. Może wysuszać skórę wrażliwą (Alergia: skala 1 na 5)
  • Sodium Canolate - zmydlony olej rzepakowy
  • Sodium Cocoa Butterate (mydło sodowe z mała kakaowego) - dodaje mydlanej kostce twardości. Odpowiada za nawilżenie i odżywnienie skóry
  • Sodium Olivate (oliwian sodu) - składnik pianotwórczy i gruntownie oczyszczający skórę oraz włosy. Stosowany w kosmetykach do mycia, a także żelach pod prysznic, szamponach, płynach do kąpieli, oczyszczających emulsjach. Ma także właściwości emulgujące, tworzy konsystencję i pelni funckę spoiwa regulującego lepkość. Substancja drażniąca dla oczu (Alergia: skala 1 na 5)
  • Sodium Shea Butterate (mydło sodowe z masłem shea) - składnik odżywczy, nie ulega całkowitej saponifikacji, dzięki czemu zapewnia delikatną pielęgnację skory szczególnie suchej
  • Sodium Castorate (rycynian sodu) - substancja gruntownie oczyszczająca i odtłuszczająca skórę i włosy, pianotwórcza oraz nadająca konsystencję. (Alergia skala: 1 na 5)
  • Glycerin (gliceryna) - silnie hydrofilowa i higroskopijna substancja nawilżająca. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, pomaga substancjom aktywnym przedostać się w głąb skóry. Skuteczna zwłaszcza w kosmetykach z dużą ilością wody. Łagodzi podrażnienia, przyśpiesza regenerację uszkodzonej skóry, wygładza zmarszczki, zmiękcza naskórek, likwiduje zrogowacenia. Kosmetyki z dużą zawartością gliceryny są zwykle nieco lepkie na skórze. (Komedogenność: skala 1 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
  • Coffea Arabica (Coffee) Seed Oil (olej z zielonej kawy) - wpływa na skórę zmiękczająco, poprawia jej elastyczność oraz działa przeciwzapalnie i regulująco. Beta-sitosterol normalizuje pracę gruczołów łojowych, regulując nadmierne przetłuszczanie skory i zapobiegając tworzeniu zaskórników. Dobrze się wchłania, nie pozostawiając nadmiernego uczucia tłustości
  • Cymbopogon Schoenanthus Oil (olejek z trawy cytrynowej) - działa regulująco na wydzielane sebum, sprawdza się do przetłuszczającej skóry głowy, twarzy i ciała. Działa antybakteryjnie, przeciwgrzybicznie, przeciwzapalnie i zapobiega łupieżowi. Wzmacnia cebulki i stymuluje porost. Ma działanie pobudzające, odświeżające i oczyszczające. Poprawia nastrój i samopoczucie, znosi zmęczenie i energetyzuje. Sklasyfikowany jako silny alergen. Nie należy aplikować na skórę bez rozcieńczenia (Alergia: skala 4 na 5)
  • Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil (olejek rozmarynowy) - działa antyseptycznie, antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie. Pobudza wzrost włosów i ujędrnia skórę. Może łagodzić objawy alergii. Jest silnym antyutleniaczem, zapobiega starzeniu skóry, przyśpiesza proces regeneracji, likwiduje łupież, zmniejsza łojotok, a także oczyszcza. Nie należy nakładać na skórę bez rozcieńczenia
  • Acrivate Charcoal (węgiel aktywny) - pomaga dogłębnie oczyścić i zwęzić pory skóry. Matowi skórę i reguluje działanie gruczołów łojowych. Zmniejsza przetłuszczanie skóry i włosów. Działa antybakteryjnie, przeciwtrądzikowo i dezodoryzująco. Wyrównuje koloryt skóry. Jest delikatnym eksfolianten, pomaga usuwać martwy naskórek. Działa łagodząco i gojąco na drobne rany, podrażnienia, ukąszenia owadów, swędzące wypryski itp.
  • Citral (Cytral) - składnik kompozycji zapachowej. Składnik sklasyfikowany jako potencjalny, groźny alergen. (Alergia: skala 4 na 5)
  • Geraniol (Geraniol) - składnik kompozycji zapachowej. Substancja wpisana na oficjalną listę potencjalnych alergenów. Sklasyfikowana jako groźny alergen. (Alergia: skala 4 na 5)
  • Limonene (limonen) - substancja zapachowa lub składnik kompozycji zapachowej. Znajduje się na liście groźnych alergenów. Obecność tej substancji musi być uwzględniona w wykazie składników INCI, gdy jej stężenie przekracza 0,001% w produkcie niespłukiwanym lub 0,01% w produkcie spłukiwanym (Alergia: skala 5 na 5)
  • Linalool (linalol)- substancja zapachowa lub składnik kompozycji zapachowej. Ma właściwości bakteriobójcze, przeciwdziała nieprzyjemnym zapachom. Jako dodatek do kosmetyków może wywoływać reakcje alergiczne. Uważany za groźny alergen. (Komedogenność: skala 1 na 5. Alergia: skala 4 na 5)


Zapach zaraz po otwarciu? Trawa cytrynowa.. i bingo! Natomiast rozmaryn poczułam dopiero po przeczytaniu etykiety 😅 Połączenie jest naprawdę śliczne. Te dwa zapachy pięknie ze sobą harmonizują, chociaż pierwsze skrzypce należą do trawy cytrynowej. A co z kawą? Gdzieś tam jest.. gdzieś.. pod rozmarynem. Spodziewałam się, że to właśnie kawa będzie głównodowodzącym aromatem.. ale rozczarowana nie jestem w najmniejszym stopniu. Tylko, że to wrażenie na sucho. Czy podczas kąpieli i kontaktu z wodą coś się zmienia?

O dziwo nie.. naprawdę mnie to zaskoczyło. Zazwyczaj przy mydłach po kontakcie z wodą wyczuwam typowo mydlany aromat. Zdarza się, że w niektórych przypadkach staje się on dominujący.. ale tu tego nie czuję. Mydło wciąż pachnie trawą cytrynową. Nie przybiera szczególnie na sile ale jest wystarczająco wyczuwalne i relaksujące.


Z relaksu to by było na tyle.. pora na tortury!
Uuu.. bejbe! Nic a nic mnie nie dziwi, że ten kształt został opatentowany!

Początkowo miałam co do niego obawy. Podejrzewałam, że przy zbyt intensywnym moczeniu i masażu wypustki się złamią, w mniej dramatycznej wizji zjadę wypustki zaraz przy drugim góra trzecim spotkaniu i w efekcie nawet opinii nie będę w stanie sobie wyrobić. Mydełko zagrało mi na nosie i pokazało swój charakterek!

Obecnie jestem już pod koniec wypustek ale to jak długo mi służyły to jakiś fenomen. Zazwyczaj tradycyjne mydła jestem w stanie zużyć w ciągu miesiąca, a to towarzyszy mi od czerwca! Fakt, że poświęcam je na moje niechlubne cztery litery ale użytkowane jest całkiem intensywnie. 

Mydełkiem wykonuje się genialny masaż, a przy okazji myje. Gdzieś w czeluściach szafki łazienkowej posiadam silikonowy masażer ale czy chce mi się go za każdym razem używać? Nie! Tu mam dwa w jednym. Nawet nie muszę pamiętać o jakiś dodatkowych narzędziach czy stosowaniu  żelu dla lepszego poślizgu. Po prostu genialny patent, który spisuje się świetnie pod każdym względem.



Natomiast ciemna strona mocy to prawdziwy zdzierak. Nie dasz rady jeździć nim po skórze bez kontroli nacisku. Chyba, że chcesz odkryć swoje kości bez pomocy rentgena.. to droga wolna. Jest mocny i twardy ale lubię go! Skóra po jednym przejechaniu staje się gładka, a przy okazji nie towarzyszy temu ogrom paprochów. Ani razu nie miałam wrażenie, że przez jego moc uszkadzam skórę, jednak subtelność w użytkowaniu zawsze staram się zachować.

Jednak mydełko zaskoczyło mnie czymś jeszcze. Jego zmydlona warstwa jest tak przyjemnie kremowa, że moja skóra po takiej kąpieli wcale nie wymaga jakieś szczególnej troski. Przy sporej części mydeł staje się ściągnięta i przesuszona ale nie w przypadku Svoje.


To idealne mydełko na każdy nastrój. Kiedy chcesz poświęcić pielęgnacji więcej uwagi czy kiedy jesteś zła i chcesz się wyżyć ale kota szkoda, a męża nie ma w domu. Śliczny, energetyzujący i uspokajający zapach trawy cytrynowej do tego świetne działanie i kształt który nie ma litości. Jeśli wciąż nie jesteś przekonana do stosowania mydeł to Mydło Masujące od Svoje ma spore szanse zmienić Twoje poglądy.

Odsyłam do sklepu Svoje.
Mydło masujące kosztuje 35 zł i jest bardzo wydajne, swoje upolowałam na fajnej promocji jakiś czas temu 😍 wraz z innymi produktami o których już pisałam recenzje:

Svoje - piling do twarzy truskawkowy
Svoje - Hydrolat z chabra bławatka
Svoje - maseczka kokos-mango
Svoje - Kremowy olejek myjący



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger