To pierwszy tego typu produkt w mojej łazience. Jakoś nigdy nie widziałam sensu, ani konieczności posiadania takiego produktu. W końcu samo moczenie stóp podczas kąpieli zrobi dokładnie to samo, prawda? Więc co się zmieniło? Hmm.. nie wiem.. może chęć poznania tego typu produktów, a może fakt, że już niemal od 2 lat jestem posiadaczką prysznica i doskwiera mi brak możliwości wymoczenia się? W tym moczenia stópek..
Od producenta:
Fresh & natural to manufaktura zrodzona z pasji, z troski o ludzkie piękno oraz z głębokiego zrozumienia naturalnych możliwość tkwiących w zasobach przyrody. Nasze kosmetyki zawierają naturalne oleje roślinne posiadające niezwykłe właściwości pielęgnacyjne i ochronne. Używamy świeżych i specjalnie wyselekcjonowanych składników, tak aby korzyści oraz przyjemność płynące ze stosowania naszych produktów były jak najwyższe.
Odświeżająca sól do kąpieli stóp, przynosi ukojenie zmęczonym i opuchniętym stopem. Połączenie rozmarynu i mięty stanowi mieszankę, która nie tylko odświeży i pobudzi, ale także poprawi krążenie w obolałych stopach. Mięta wykazuje również działanie bakteriobójcze.
Sposób użycia: rozpuścić 3-4 łyżki soli w ciepłej wodzie
To typ soli bardzo gruboziarnistej.. nawet gdybyś chciała użyć jej w innej formie niż wrzucenie do wody.. to zapomnij 😂 Jasno zielony kolor soli jest miły dla oczu. Jednak cześć soli w wodzie szybko wypłukuje kolor ale nie ze wszystkich kryształków. Za to zaskoczeniem był dla mnie wszędobylski proszek.. bo niby co to jest? Ani nie barwi wody.. ani się nie rozpuszcza tylko pływa bez ładu i składu.. paprochy jakieś? Coś tu nie pykło? Sprawdzam skład.. a to spirulina! W maseczkach które mają bezpośredni kontakt ze skóra rozumiem.. ale w soli do stóp? Czy mi się wydaje czy działanie tu jest znikome? A może czegoś nie wiem? Czy to uwalnia jakieś dobroczynne działanie w wodzie? Bo póki co jedyne co zauważyłam, że pięknie barwi brodzik na zielono 😂 a tu już mi zachwyt mija.
Sól pachnie bardzo intensywnie rozmarynem i miętą. Na początku ten zapach trochę mnie rozczarował.. ale z czasem go polubiłam. W końcu produktu zaczęłam używać co drugi lub co trzeci dzień i sięgałam po niego z przyjemnością. Ostatecznie zapach okazał się bardzo odświeżający i relaksujący, a same stopy zyskały. Przy systematycznym moczeniu faktycznie stały się bardziej miękkie i mniej wysiłku wymagały przy pielęgnacji. Ponadto sam fakt stosowania soli sprawił, że jeszcze chętniej zaczęłam o nie dbać
Sól pachnie bardzo intensywnie rozmarynem i miętą. Na początku ten zapach trochę mnie rozczarował.. ale z czasem go polubiłam. W końcu produktu zaczęłam używać co drugi lub co trzeci dzień i sięgałam po niego z przyjemnością. Ostatecznie zapach okazał się bardzo odświeżający i relaksujący, a same stopy zyskały. Przy systematycznym moczeniu faktycznie stały się bardziej miękkie i mniej wysiłku wymagały przy pielęgnacji. Ponadto sam fakt stosowania soli sprawił, że jeszcze chętniej zaczęłam o nie dbać
INCI (Skład): Maris Sal, Spurulina Maxima, Rosemarinum Officinalis Oil, Mentha Piperita (Peppermint) Oil, Limonene, Linalool.
Nigdy nie miałam żadnych problemów z poleceniem się stóp. Ich największym problemem jeśli już dotyczy suchości. Natomiast ich złuszczanie absolutnie nigdy nie było proste.. bo mam okrutne laskotki na stopach 😧 okrutnie.. okrutne.. Gdy mąż w nocy stopą dotknie mojej stopy to budzę się już najczęściej w pozycji siedzącej.. w locie.. lub już na podłodze. Los sobie okrutnie ze mnie zadrwił.. bo w efekcie mam problem z używaniem wszelkich tarek, pumeksow czy peelingów do stóp.. tak.. nawet gdy sama dotykam stóp to czyje laskotki. Ale przecież coś robić z nimi muszę! Wymaga to ode mnie psychicznego nastawienia.. ruchów bardzo sprytnym i przebiegłych, tak aby ani jednego ani drugiego dziada nie wystarczyć. Udaje sie.. Jasne! Ale to jak czyhanie na jakąś dziką leśną zwierzyną.. chcesz dotknąć ale gdy wystraszył to koniec ! Taaaa... czuje się jakby moje stopy były odrębną częścią mojego ciała 😂 niby się dogadujemy o ile łapki trzymam z daleka 😂 A przecież tak o nie dbam.. kupuje śmieszne skarpetki aby były weselsze.. czasem zakładam dwie pary aby w zimie nie marzył.. po domu chodzę w papuciach aby nie miały kontaktu z twardą podlega czy szorstką wykładzina, a one tak mi się odpłacają. Why?
Sól w całkiem sporym stopniu rozwiązała mój problem. Zwykle moczenie stóp przed i podczas prysznica sprawia, że skóra jest delikatniejsza, bardziej miękka i nie muszę tak często sięgać po tarkę czy pumeks. Dzięki temu kontakt ręce-stopy jest skrócony do niezbędnego minimum. Ten czas w zupełności mi wystarczy aby ogarnąć sprawę, na koniec jakiś kremiś i jest całkiem nieźle.. a może nawet lepiej niż było kiedyś
Nigdy nie miałam żadnych problemów z poleceniem się stóp. Ich największym problemem jeśli już dotyczy suchości. Natomiast ich złuszczanie absolutnie nigdy nie było proste.. bo mam okrutne laskotki na stopach 😧 okrutnie.. okrutne.. Gdy mąż w nocy stopą dotknie mojej stopy to budzę się już najczęściej w pozycji siedzącej.. w locie.. lub już na podłodze. Los sobie okrutnie ze mnie zadrwił.. bo w efekcie mam problem z używaniem wszelkich tarek, pumeksow czy peelingów do stóp.. tak.. nawet gdy sama dotykam stóp to czyje laskotki. Ale przecież coś robić z nimi muszę! Wymaga to ode mnie psychicznego nastawienia.. ruchów bardzo sprytnym i przebiegłych, tak aby ani jednego ani drugiego dziada nie wystarczyć. Udaje sie.. Jasne! Ale to jak czyhanie na jakąś dziką leśną zwierzyną.. chcesz dotknąć ale gdy wystraszył to koniec ! Taaaa... czuje się jakby moje stopy były odrębną częścią mojego ciała 😂 niby się dogadujemy o ile łapki trzymam z daleka 😂 A przecież tak o nie dbam.. kupuje śmieszne skarpetki aby były weselsze.. czasem zakładam dwie pary aby w zimie nie marzył.. po domu chodzę w papuciach aby nie miały kontaktu z twardą podlega czy szorstką wykładzina, a one tak mi się odpłacają. Why?
Sól w całkiem sporym stopniu rozwiązała mój problem. Zwykle moczenie stóp przed i podczas prysznica sprawia, że skóra jest delikatniejsza, bardziej miękka i nie muszę tak często sięgać po tarkę czy pumeks. Dzięki temu kontakt ręce-stopy jest skrócony do niezbędnego minimum. Ten czas w zupełności mi wystarczy aby ogarnąć sprawę, na koniec jakiś kremiś i jest całkiem nieźle.. a może nawet lepiej niż było kiedyś
Kto lubi się moczyć w solach do kąpieli i co może mi polecić?
A może też moczysz stopy w takich specyfikach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz