Ten rok zdecydowanie będzie należał do mydeł! W pocie czoła zużyłam wszystkie mniej ciekawe produkty do kąpieli aby ten rok zacząć od naprawdę fajnych produktów, a jak mowa o fajnych mydłach, to na pierwszy plan wysuwa się Republika Mydła. Manufakturę poznałam rok temu i to był mój mydlany przełom. Teraz wiem, że naturalne mydła potrafią być bardzo fajne. Moje serce skradło Lavender Lake o cudownym zapachu lawendy z rumiankiem.. a przecież na lawendę w kosmetykach zawsze się krzywiłam. Jak będzie z Miss Pink?
Od producenta:
Poznaj naszą Różową Damę i Jej bogactwo naturalnych glinek, które perfekcyjnie niwelują efekt połysku na tłustej skórze. Glinka czerwona oczyszcza, ściąga pory i dodaje uczucia świeżości. Jej systematyczne stosowanie wpływa pozytywnie na uszczelnienie i obkurczenie naczyń krwionośnych. Glinka różowa jest delikatniejsza ale równie bogata w mikroelementy, dzięki czemu posiada cechy dezynfekujące i wygładzające. Oryginalny, cytrusowy aromat nadają mydłu olejki eteryczne pomarańczowy oraz May Chang, określany też mianem "olejku spokoju". Kompozycję Miss Pink wieńczą suszone płatki róży damasceńskiej.
Miss Pink to mieszanka czerwonej i różowej glinki co pięknie widać w przekroju mydła, za to góra została okraszona płatkami róż. Mydełko prezentuje się ślicznie.. aż szkoda zamoczyć w wodzie. Obawiałem się, że płatki róż źle zniosą ten kontakt i niestety miałam rację. Płatki nasiąkły wodą przestały tworzyć na mydełku szlachetną koronę. To jednak było do przewidzenia, na szczęście to nie dla nich kupiłam mydełko, a dla glinek. Obietnica oczyszczenia, ściągnięcia porów oraz właściwości dezynfekujące i wygładzające niemal idealnie trafiają w moje potrzeby, chociaż zawsze przy takich produktach obawiam się, że idą ramię w ramię z przesuszeniem.. a to najgorsze co mogę mojej skórze zaoferować.
Z tych właśnie względów mydełko w pierwszej kolejności zawitało pod prysznicem. Mimo zaufania do mydeł z Republiki Mydła, wciąż nie mogę pozbyć się traumy, którą przez lata wychowałam sobie dzięki mydlanym koszmarkom.
Pod prysznicem mydełko mnie nie zawiodło. Wystarczy chwilę potrzeć aby uzyskać gęstą kremową pianę. Z uwagi na dodatek glinki w składzie spodziewałam się, że piana będzie nieco tępa.. że wyczuję w strukturze piany jej zawartość ale nie. Kremowa piana okazała się bardzo delikatna. Spłukując ze skóry resztki mydła miałam jednak wrażenie, że moja skóra jest dobrze oczyszczona, a przy okazji nieco bardziej gładsza. Daleko do tego abym mogła porównywać je z efektem jaki daje użycie peelingu.. ale coś na rzeczy jest.
Niestety w tym przypadku nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić jaki wpływ na skórę ciała miała Miss Pinko. Przez ostatni miesiąc używałam głównie żelu, który dość mocno przesuszył moją skórę, do tego ogrzewanie, klimatyzacja.. jeszcze zanim zaczęłam używać Miss Pink skóra nie była w najlepszej formie i do tej pory wciąż nieco kuleje, chociaż jest lepiej niż było. Na szczęście nie zauważyłam aby mydełko pogłębiało przesuszenie mojej skóry, a przecież na ogół te podrzędne mydła właśnie to mojej skórze robiły. Z tych właśnie względów Miss Pink zaczęło towarzyszyć mi w pielęgnacji twarzy.
Tu niestety również nie mogę powiedzieć, że Miss Pink zrewolucjonizowało moją pielęgnację twarzy, bo tego nie zrobiło. Na ogół staram się unikać detergentów i bliżej mi do oczyszczania metodą OCM. Oczywiście mam swój ulubiony żel ale wprowadzenie od czasu do czasu czegoś nowego pozwala mi sprawdzać reakcje skóry. W tej kwestii mydełko spisało się poprawnie. Nie drażniło skóry ani nie wpływało na nią negatywnie. Ładnie oczyszczało, delikatnie zwężało pory skóry oraz delikatnie wygładzało skórę co zapewne jest zasługą glinek. Bardzo możliwe, że miało również działanie dezynfekujące. Niestety mały zgrzyt polegał na tym, że moja skóra twarzy w okresie zimowym miała więcej wspólnego ze skórą odwodnioną niż przetłuszczającą się. Codzienne użytkowanie mydełka nie poprawiało tej sytuacji więc skóra nie pozwalała mi na wpisanie go w codzienną rutynę. Podejrzewam, że Miss Pink miałaby o wiele większą szansę sprawdzić się w okresie letnim.
Skład (INCI): Aqua, Olea Europaea Fruit Oil, Cocos Nucifera Oil, Elaeis
Guineensis Oil, Sodium Hydroxide, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus
Amygdalus Dulcis Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Litsea Cubeba Fruit
Oil, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Illite, Kaolin, Rosa Damascena
Flower, Citral, Limonene, Linalool.
- Aqua (Water ) (Woda) - naturalny rozpuszczalnik
- Olea Europaea Fruit Oil (oliwa z oliwek) - posiada działanie odżywcze, nawilżające oraz regenerujące skórę. Opóźnia objawy starzenia oraz wygładza skórę. Witaminy w niej zawarte przenikają w głąb skóry. Witamina F zawarta w oliwie chroni skórę przed nadmierną utratą wilgoci. Wzmacnia naturalną odporność skóry. Łagodzi objawy trądziku, wspomaga leczenie ran, atopowego zapalenia skóry, łagodzi objawy łuszczycy i łupieżu. Zapobiega niedrożności mieszków włosowych
- Cocos Nucifera (Coconut) Oil (olej kokosowy) - tworzy na powierzchni skóry silnie natłuszczającą, nabłyszczającą, zmiękczającą i odżywczą powłokę, która chroni skórę i włosy. Przynosi ulgę ściągniętej i wysuszonej skórze. Nadaje połysk i zmiękcza włosy. Ma również właściwości przeciwpróchnicze i wybielające zęby. Silnie komedogenny, nie zalecany do skóry tłustej, trądzikowej, skłonnej do wyprysków i stanów zapalnych. (Komedogenność: skala 5 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
- Elaeis Guineensis (Palm) Oil (olej palmowy) - polecany przy skórze suchej, bardzo suchej i dojrzałej. Ze względu na dużą zawartość beta-karotenu nierafinowany olej palmowy nie jest polecany do bezpośredniego nakładania na skórę ponieważ silnie barwi na pomarańczowo lub żółto. Rafinowany jest z kolei mniej odżywczy. Wykazuje silne działanie antyoksydacyjne, zapobiega starzeniu skóry, poprawia elastyczność, zmiękcza i wygładza. Jest bardzo tłustym emolientem, skutecznie chroni przed wysuszeniem i czynnikami zewnętrznymi. Uprawy plamy olejowej mają destrukcyjny wpływ na środowisko naturalne, florę i faunę lasów deszczowych. (Komedogenność: skala 5 na 5)
- Sodium Hydroxide (Wodorotlenek sodu) - utrzymuje odpowiednie pH w kosmetyku. Związek dopuszczony przez organizacje certyfikujące naturalne kosmetyki (Alergia: skala 1 na 5)
- Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (masło Shea) - zwane masłem życia, intensywnie odżywia i regeneruje skórę, pozostawiając na niej ochronny płaszcz lipidowy. Pomaga zachować wilgoć i zmniejszyć utratę wody, zapobiegając przesuszeniu i łuszczeniu się skóry, a tym samym poprawia jej elastyczność. Pomaga redukować zmarszczki wywołane m.in. przesuszeniem naskórka
- Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów) - łagodny dla skóry olej zalecany do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, zwłaszcza dziecięcej i alergicznej, podrażnionej, suchej i atopowej. Natłuszcza, odżywia, reguluje, wygładza i chroni. Wzmacnia płaszcz lipidowy skóry, polecany w celu zapobiegania rozstępom i tzw. pajączkom. Stosowany zbyt często i w dużych stężeniach może nasilać problemy trądzikowe (Komedogenność: skala 3 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
- Ricinus Communis Seed Oil (olej rycynowy) - wytłacza się z nasion rącznika pospolitego (Roconus communis). Działa przeciwzapalnie antygrzybiczo, antywirusowo i przeciwbakteryjnie. Pomocny w leczeniu zaburzeń wydzielania sebum. Nawilża skórę i wspomaga jej funkcje ochronne. Zmiękcza zarówno skórę jak i włosy, rzęsy i brwi poprawiając ich kondycję. Stosowany głównie w celu wzmocnienia oraz odżywienia rzęs i brwi, pobudza cebulki do wzrostu, sprawia, że włosy stają się grubsze i szybciej rosną. Może przyciemniać włosy. Jako samodzielny składnik może wysuszać dlatego najlepiej stosować go w mieszance olei
- Litsea Cubeba Fruit Oil (olejek z werbeny egzotycznej) - charakteryzuje się odświeżającym, słodkim i charakterystycznym cytrusowym zapachem. Olejek dodawany jest często do kosmetyków naturalnych jako naturalna substancja zapachowa i pielęgnująca. Łagodzi i koi podrażnienia oraz stany zapalne skóry. Odświeża, tonizuje i delikatnie pomaga w jej oczyszczeniu
- Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil (olejek eteryczny pomarańczowy) - działa antyspetycznie, bakteriobójczo, odmładza skórę, nawilża,reguluje wydzielanie sebum, odżywia, eliminuje toksyny. Ma właściwości ściągające i aromaterapeutyczne
- Illite (glinka czerwona) - idealna do cery naczynkowej, która jest bardzo delikatna i wymaga łagodnego oczyszczenia i wzmocnienia. Doskonale oczyszcza, wzmacnia i dodaje świeżości cerze, działa zwężająco na pory. Jest delikatniejsza od glinki zielonej. Znakomicie oczyszcza pozostawiając cerę gładką i miękką. Absorbuje nadmiar sebum, detoksykuje skórę
- Kaolin Clay (biała glinka) - w kosmetykach kolorowych pełni funkcję rozjaśniacza, rozbiela produkty kolorowe i zapobiega ich zbrylaniu. Stosowana w pudrach na właściwości pochłaniające sebum i matujące. Może lekko bielić skórę. W kosmetykach pielęgnacyjnych stosowany jest w produktach myjących do twarzy, ciała, włosów, do tłustej skóry głowy - bardzo dobrze oczyszcza i dodaje objętości włosom. W maseczkach i peelingach do cery trądzikowej, tłustej i mieszanej - oczyszcza, podsusza, wygładza, ściąga pory, wyrównuje koloryt, ujędrnia i mineralizuje, lekko poleruje powierzchnie i działa przeciwzapalnie. Spotykana także w kremach, tonikach i pastach do zębów. Znajduje zastosowanie również w kosmetykach antycellulitowych, pomaga w spalaniu tłuszczu, wyciąga toksyny. Polecana do skóry suchej, naczynkowej i z trądzikiem różowatym, ponieważ jest najłagodniejszą z glinek i ma właściwości łagodzące. Jednak zbyt częste stosowanie dużych stężeń prowadzi do wysuszenia skóry i włosów. (Alergia: skala 1 na 5)
- Rosa Damascena Flower - płatki kwiatów róży damasceńskiej
- Citral (Cytral) - składnik kompozycji zapachowej. Składnik sklasyfikowany jako potencjalny, groźny alergen. (Alergia: skala 4 na 5)
- Limonene (limonen) - substancja zapachowa lub składnik kompozycji zapachowej. Znajduje się na liście groźnych alergenów. Obecność tej substancji musi być uwzględniona w wykazie składników INCI, gdy jej stężenie przekracza 0,001% w produkcie niespłukiwanym lub 0,01% w produkcie spłukiwanym (Alergia: skala 5 na 5)
- Linalool (linalol)- substancja zapachowa lub składnik kompozycji zapachowej. Ma właściwości bakteriobójcze, przeciwdziała nieprzyjemnym zapachom. Jako dodatek do kosmetyków może wywoływać reakcje alergiczne. Uważany za groźny alergen. (Komedogenność: skala 1 na 5. Alergia: skala 4 na 5)
Miss Pink póki co nie pokonała mojego ulubieńca, czyli Lavender Lake. Mimo to nie mam jej nic do zarzucenia. Spisała się bardzo dobrze przy mojej mocno przesuszonej skórze ciała, a nawet twarzy. Z całą pewnością nie pogorszyła stanu skóry, ale miała chyba zbyt trudne zadanie aby cokolwiek naprawić. Z drugiej strony od mydła akurat tego nie oczekiwałam. Myślę, że do Miss Pink jeszcze wrócę ale w okresie letnim aby sprawdzić jak sobie poradzi w warunkach, które będą jej bardziej sprzyjające, a póki co na jej miejsce już szykuje się zastępstwo w postaci Soft Sheep, czyli delikatnego mydełka odpowiedniego nawet dla dzieci i bardzo wrażliwej skóry.. oczywiście z Republiki Mydła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz