lutego 07, 2016

INDEED LABORATORIES - PEPTA-BRIGHT - MÓJ NR. 1



Posiadasz w swoich zbiorach kosmetyki, które absolutnie nie były Ci potrzebne, a teraz nie możecie się bez nich obejść? Ostatnio mam coraz więcej szczęścia trafiać na takie perełki. W pielęgnacji ciała z pewnością jest to rękawica Kessa i szczotkowanie ciała na sucho. W pielęgnacji włosów szczotka TT i szczotka z dzika. W pielęgnacji twarzy bez wątpienia na pierwszym miejscy jest metoda oczyszczania przy użyciu olejków (OCM), a od jakiegoś czasu w tym gronie jest serum Pepta-Bright.



Głównym celem firmy Indeed Laboratories jest, jak najwięcej skutecznych składników upchać w swoich produktach, przy maksymalnej minimalizacji kosztów przeznaczonych na reklamy czy drogie opakowania. Stąd ich opakowania są bardzo minimalistyczne, niczym specjalnym się nie wyróżniają ani nie przyciągają wzroku. Przyznam, że takie podejście bardzo mi się podoba. Sam fakt koncentracji kosztów na jakości produktu kosztem całego PR, bardzo dobrze świadczy o firmie. Z drugiej strony jeśli pierwszy raz czytasz o tym produkcie to specjalnie zaskoczona nie będę.


Serum Pepta-Bright nie jest tanim produktem ale też nie najdroższym. Jego regularna cena to 29,99 funtów, czyli około  150 zł (po kursie 5,00 zł). Jednak w drogerii Boots niemal ciągle produkty Indeed Labs są na jednej z dwóch promocji: 3 produkty w cenie 2 lub 1/3 ceny. Zatem bez przeszkód można produkt dostać w cenie o 30% niższej, czyli około 100 zł. Jak za tak rewelacyjny produkt uważam, że jest to bardzo dobra cena. Serum dostępne jest również w Polsce, dzięki sprzedaży internetowej. Bardzo często produkt jest dostępny na allegro w cenie około 170 zł. Jednak jest to zdecydowanie zawyżona cena. Niestety serum jest bardzo trudno dostępne, dlatego sprzedawcy windują ceny.. ale mają do tego prawo.

Produkt znajduje się w miękkiej tubce z nakrętką. Jego wylot zabezpieczony jest kawałkiem foli, co gwarantuje nam świeżość. Serum ma biały kolor o lekkiej konsystencji. Bardzo dobrze się je aplikuje, a przy tym wystarczy minimalna ilość aby pokryć całą twarz, co przekłada się na jego wydajność. Jedyny minus jaki znajduję to zapach, który jest wyjątkowo chemiczny. To coś zbliżonego do chemii używanej do dezynfekcji lub świeżo wyprodukowanych tworzyw syntetycznych. Mimo to zdecydowanie wolę ten zapach w połączeniu z działaniem niż pięknie pachnący krem, który zupełnie nic nie robi. Zapach jest dość intensywny przy wydobywaniu produktu z opakowania oraz przy samej aplikacji, jednak stosunkowo szybko się ulatnia.. więc nie ma co marudzić.


Produkt dostajemy w kartonowym opakowaniu. Nie znajdziemy tu książki z opisem w tysiącu językach. Wszystko co potrzebne jest opisane na opakowaniu. I tu niespodzianka.. jest opis również w języku Polskim.

Po co mi Pepta-Bright? Po totalnej zmianie pielęgnacji, główny problem stanowiły przebarwienia po niedoskonałościach jak i ogólny nierównomierny koloryt skóry. Jakość mojej skóry znacznie się poprawiła ale co z tego skoro dzień w dzień musiałam sięgać po kryjący podkład. Nie.. nie pierwszy lepszy podkład tylko petardę typu Double Wear od Estee Lauder.

O Pepta-Bright pierwszy raz usłyszałam na yotube u takich vlogerej jak:
Cóż.. oglądanie "ulubieńców miesiąca" czy "ulubieńców roku" zrobiło swoje. Włączyło mi się chciejstwo. Na szczęście udało mi się kupić.. nie jedno, a trzy opakowania.





Skład (INCI):

Water - woda. Rozpuszczalnik.

Caprylic/Capric Triglyceride - emolient tłusty. Niejonowa substancja powierzchniowo czynna. Zmiękcza i wygładza naskórek.

Dimethyl Isosorbide - rozpuszczalnik


Isodecyl Neopentanoate - emolient suchy. Wygładza i zmiękcza, chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Zmniejsza tłustość i lepkość kosmetyku, daje poślizg.

Isononyl Isononanoate - emolient suchy. Pozostawia na skórze uczucie jedwabistości i miękkości. Nie jest tłusty. Poprawia właściwości aplikacyjne kosmetyków.

Propanediol - glikol roślinny otrzymywany z kukurydzy, pozwala nawilżyć skórę aż do 30% bardziej niż glikol propylenowy. Nie uczula i nie powoduje podrażnień. Już 2 do 6 % substancji w kremie pozwala zmniejszyć ilość konserwantów od 50 do 75%.

Arachidyl Alcohol - emolient tłusty. Wpływa na konsystencję kometyku powodując wzrost lepkości. Pełni rolę stabilizatora, czyli chroni przez rozwarstwieniem i przedłuża trwałość

Undecylenoyl Phenylalanine - lipoaminokwas. Ma doskonałą biokompatybilność. Działa jako antagonista hormonu MSH. Rozjaśnia plamki starcze oraz przebarwienia


Sodium Lactate - hydrofilowa substancja nawilżająca, mająca zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka. Działa keratoplastycznie (zmiękcza warstwę rogową), a w wyższych stężeniach działa keratolitycznie (złuszcza zrogowaciały naskórek).

Behenyl Alcohol - emolient tlusty. Natłuszcza, uelastycznia i wygładza. Wykazuje działanie przeciwwirusowe na wirus Harpes Simplex (opryszczki). Zapobiega namnażaniu wirusa, działa łagodząco, przeciwbólowo i przeciwobrzękowo. Zmniejsza owrzodzenia, przyśpiesza gojenie pęcherzy.

Glyceryl Stearate - emolient tłusty. Umożliwia powstanie emulsji. Wpływa na lepkość gotowego produktu i poprawia właściwości użytkowe.

Lactic Acid - kwas mlekowy. Substancja nawilżająca, mająca zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka. Działa keratoplastycznie (zmiękcza warstwę rogową), a w wyższych stężeniach działa keratolitycznie (złuszcza zrogowaciały naskórek).

Cetearyl Alcohol - alkohol tłusty (emolient tłusty) Wpływa na lepkość gotowego produktu i poprawia właściwości użytkowe.

Octadecenedioic Acid - Emulgator. Łączy fazę wodną i fazę olejową. Cząsteczki emulgatora ustawiają się na granicy faz, częściowo rozpuszczając się w jednej fazie i częściowo w drugiej. Dzięki temu stabilizują granicę między fazami i stąd kosmetyk nie rozwarstwia się.

Polyacrylate-13 - składnik pochodzenia chemicznego, tworzy na powierzchni skóry film. Zapobiega nadmiernemu odparowaniu wody. Wpływa na konsystencję kosmetyku.

Phenylethyl Resorcinol - przeciwutleniacz stosowany jako substancja wspomagająca w preparatach  rozjaśniających skórę.

Dimethylmethoxy Chromanyl Palmitate - pochodna chromanu. Hamuje aktywność tyrozynazy. Charakteryzuje się skutecznym działaniem wybielającym i bezpiecznym profilem stosowania tzn. nie powoduje uczuleń i podrażnień.

Nonapeptide-1 - peptyd rozjaśniający o działaniu, ujędrniającym, wygładzającym i przywracającym gęstość skóry. Zapobiega syntezie melaniny poprzez dezaktywację tyrozynazy, niweluje przebarwienia, ujednolica koloryt skóry.

Sodium Hyaluronate - substancja hydrofilowa tworzy na powierzchni skóry film, który wiąże wodę. W efekcie ogranicza TEWL, czyli transepidermalną utratę wody i zapewnia odpowiednie nawilżenie. Kondycjonuje skórę, zmiękcza i wygładza.

PEG-100 Stearate - niejonowa substancja powierzchniowo czynna. Wrażliwa na zmiany pH.

Triethanolamine - regulator pH, pozwala na uzyskanie odpowiedniego pH kosmetyku. Składnik dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu.

Arachidyl Glucoside - łagodny środek powierzchniowoczynny i emulgator (łączy fazę wodną i olejową).

Polysorbate 20 - niejonowa substancja powierzchniowo czynna. Substancja bezpieczna dla środowiska - biodegradalna. Substancja hydrofilowa (rozpuszczalna w wodzie), dobrze tolerowana przez skórę i błony śluzowe. Nie wykazuje działania rakotwórczego ani mutagennego.

Phenoxyethanol - konserwant. Działa bakteriobójczo. Często stosowany w zastępstwie formaldehydu, gdyż jest mniej toksyczny i nie reaguje z miedzią i ołowiem. Przy stosowaniu kosmetyków z tym składnikiem należy unikać nakładania w okolicach oczu i ust.

Polyisobutene - składnik konsystencjotwórczy, zwiększa lepkość kosmetyków. Ma właściwości zmiękczające i nawilżające, zapobiega utracie wody, nie podrażnia, nie zatyka porów. Pomaga w rozprowadzaniu kosmetyku.

Caprylyl Glycol - emolient tłusty. Charakteryzuje się doskonałą możliwością nawilżającą i delikatnie natłuszczającą. Dozwolony w kosmetykach naturalnych.

Disodium Edta - związek kompleksujący jony metali. Zwiększa trwałość kosmetyku, zapobiega zmianom barwy oraz konsystencji produktu gotowego. Wspomaga działanie konserwantów poprzez destabilizację ścian komórek bakteryjnych, w których obecne są jony wapnia.

Chlorphenesin - związek chemiczny, stosowany w kosmetykach jako środek konserwujący. Chroni kosmetyk przed rozwojem bakterii i drobnoustrojów. Wydłuża trwałość kosmetyku, zabezpieczając go przed rozwarstwieniem, zmianą koloru, konsystencji czy zapachu.

Xanthan Gum - stabilizuje emulsje, zagęszcza kosmetyk, posiada właściwości żelujące. Otrzymywana metodami biotechnologicznymi przy udziale bakterii. Jest dobrze tolerowana przez skórę.

Dextran - składnik przeciwzapalny i łagodzący stany zapalne oraz przekrwienie naczyń krwionośnych, likwiduje rumień skory i zaczerwienienia, ułatwia także przenikanie innych substancji aktywnych w głąb skóry. Stosowany do pielęgnacji skory naczynkowej.

Podsumujmy. Mamy tutaj masę emolientów tworzących bazę kosmetyku. Są oczywiście lepsze i gorsze ale..  to co sprawia, że ten kosmetyk działa to składniki aktywne. Tu widać wyraźnie, że producent skupił się na tym aby kosmetyk był odpowiednio ukierunkowany. Mamy cztery różne substancje działające bezpośrednio na przebarwienia: (Undecylenoyl Phenylalanin, Phenylethyl Resorcinol, Dimethylmethoxy Chromanyl Palmitat, Nonapeptide-1). Takie rozwiązanie jest bardzo szczególne. Przykładowo. Jeżeli szukamy kremu z peptydami, to najbardziej optymalne działanie będą miały produkty, które zawierają 3-4 różne peptydy na rożnych miejscach w składzie, niż krem z jedną substancją na wyższym miejscu w składzie. W przypadku produktów, które mają wykazywać działanie na przebarwienia skórne, to im więcej różnych składników tym bardziej optymalne działanie na różne poziomy przebarwień. Wiadomo.. niektóre przebarwienia umiejscowione są płytko, a inne głębiej.

Dodatkowo w składzie znajdziemy składniki, które działają zmiękczająco na skórę dzięki czemu substancjom działającym rozjaśniająco łatwiej dotrzeć do problemu. Osoby, które stosują Pepta-Bright często mówią o tym, że produkt wspomaga walkę ze świeżo powstałymi niedoskonałościami. To zasługa takich składników Behenyl Alcohol oraz Dextran. Pierwszy z nich wykazuje działanie przeciwwirusowe na wirus opryszczki. Dodatkowo działa łagodząco, przeciwbólowo, przeciwobrzękowo, zmniejsza owrzodzenia i przyśpiesza gojenie. Drugi wykazuje działanie przeciwzapalne i łagodzące stany zapalne.




Jak Pepta-Bright zadziałało na mnie? Początkowo efektu wow nie było. Zwykły produkt o trochę.. trochę bardziej śmierdzącym zapachu. Dopiero później zauważyłam, że świeże przebarwienia leczą się znacznie szybciej, a głębsze ulegają widocznemu rozjaśnieniu. Zaskoczył mnie też fakt, że serum zupełnie nie zaburza gospodarki wodnej skóry. Na ogół większość kosmetyków rozjaśniających powoduje mniejsze lub większe łuszczenie się skóry, przez co stosowanie produktów złuszczających oraz nawilżających staje się niezbędne. W przypadku Pepta-Bright ten problem nie istnieje. Koloryt skóry z każdym dniem jest bardziej równomierny, a skóra nawilżona.

Chociaż serum ma jedynie 30 ml pojemności to jedno opakowanie wystarczy mi na minimum 6 miesięcy użytkowania. Początkowo stosowałam je na całą twarz aby wyrównać ogólny koloryt cery ale z czasem wystarczy stosować je w miejscach, które tego wymagają. Osobiście najbardziej komfortowo czuję się stosując je na noc, ale zdarza się, że sięgam na dzień pod podkład. Jednak podkłady różnie się na nim zachowują. Z pewnością im mniejsza ilość zaaplikowana na skórę tym lepiej podkład będzie współpracować.

Jeśli chcesz kupić serum z myślą o przebarwieniach wokół oczu, to muszę Cię zmartwić. Na opakowaniu producent dał wyraźne ostrzeżenie aby produktu nie stosować w okolicach oczu. W zasadzie to samo tyczy się ust. Pepta-Brigt w składzie zawiera substancję, która jest toksyczna. Aplikowana na skórę jest bezpieczna ale w momencie połknięcia czy dostania się do oczu staje się niebezpieczna dla naszego organizmu. Dlatego warto z serum uważać. Dobrym przyzwyczajeniem w jego stosowaniu jest wychodzenie z założenie "im mniej tym lepiej".



Nie zapominajmy, że jest to kosmetyk o konkretnym przeznaczeniu i nie jest to krem, który stosujemy na co dzień. Jeśli masz gładką i jednolitą cerę, to z pewnością nie będziesz zadowolona z tego produktu. Za to jeśli Twoim głównym problemem są przebarwienia to warto o ten produkt się pokusić, tym bardziej jeśli skóra jest wrażliwa czy naczynkowa i nie możesz sobie pozwolić na stosowanie kwasów.

Osobiście polecam ten produkt. Jest ze mną od dwóch lat i absolutnie zawsze mam go w zapasach.

Jak walczysz z przebarwieniami?
Miałaś już okazję testować Pepta-Bright?
Uważasz, że to przereklamowany produkt niewart swojej  ceny?
  

22 komentarze:

  1. Nie znam tego serum, ale czytając post wydaje się, że faktycznie warto zainwestować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo się nad nim zastanawiałam..a teraz nie żałuję ani grosza :-)

      Usuń
    2. ThePinkRook
      to objawienie youtubowe:O) Korzystamy z córką z jej porad.
      Fajny blog. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Słyszałam o nim właśnie u Katosu :) Podobnie jak o marce Oskia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie u Katosu widziałam efekty działania tego serum :-) Z firmy Oskia mogę polecić ich żel oczyszczający..ale nie wiem czy kupię ponownie..musiałby być na bardzo dobrej promocji :-(

      Usuń
  3. cena wysoka ale za o działanie myślę ze warto ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działanie jest genialne..do tego nie wysusza, nie zapycha, przeznaczone do każdej cery w każdym wieku i do tego bardzo wydajne serum. Serdecznie polecam.

      Usuń
  4. przydałby mi się , moja cera znów ma jakiś kryzys

    OdpowiedzUsuń
  5. Zainteresowałaś mnie tym produktem, ale póki co ja mam pielęgnacji za dużo i sama nie wiem co na siebie nakładać :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli faktycznie działa tak rewelacyjnie to naprawdę produkt wart swojej ceny. Ja już zaczęłam rozglądać się za nim w Bootsie i faktycznie jest na niego teraz ta promocja 3 w cenie 2 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawdziwa perełka wśród produktów do pielęgnacji :-)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawy produkt, jeśli tak działa, to faktycznie, warto w niego zainwestować:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie, nigdy nie słyszałam o takim serum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosyć głośno było o nim w ciągu ostatnich dwóch lat..głównie na zagranicznych kanałach vlogerek i blogerek.

      Usuń
  9. Nie słyszałam o nim, ale jego działanie wydaje się warte ceny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze żadnego serum czy kremu, które przebiłoby swoim działaniem i skutecznością pepta-bright :-)

      Usuń
  10. niby chcą upchać jak najwięcej dobrych składników, a skład jest słabiutki ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zapominajmy, że jest to kosmetyk z konkretnym przeznaczeniem, a nie krem na co dzień. Produkty, które mają za zadanie rozjaśnić cerę to najczęściej takie, które też ją złuszczają, a tym samym mogą przesuszyć. Często przy cerach wrażliwych lub naczynkowych stosowanie ich nie jest wskazane. Ten produkt nawet w minimalnej ilości nie wysusza ani nie złuszcza skóry. Fakt, początek składu to głównie emolienty. Jednak później mamy propanediol czyli naturalną alternatywę dla glikoli, a następnie lipoaminokwas, który ma doskonałą kompatybilność i działa jako antagonista hormonu MSH, czyli rozjaśnia plami starcze oraz wszelkie przebarwienia. Na mnie działa genialnie bez skutków ubocznych. Jednak jeśli miałaś okazję stosować coś o lepszym składzie (bez wysuszania skóry) to bardzo chętnie wypróbuję..przyznam, że zabawa w sprowadzanie tego produkt jest dla mnie nieco uciążliwa :-(

      Usuń
  11. Pepta-Bright 95 zl !! https://montrealguy.com/set-of-2-indeed-labs-pepta-bright-brightening-treatments-for-under-65-shipped-free-worldwide/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger