kwietnia 05, 2019

SECRETS MEETING, CZYLI (NIE)SEKRETNE SPOTKANIE BLOGEREK W PUŁAWACH


A gdyby tak rzucić wszystko i pojechać.. do Puław? 😍 Olać męża, odkurzacz, brudne gary w zlewie i przejść się brzegiem Wisły, a potem patrzeć tak długo na wiślane wiry i płynącą wodę aż dostanie się choroby morskiej? 😂 Przecież nikt mi nie zabroni.. jednak zawsze milej taki czas spędzić w gronie.. blogerek!


Secrets Meeting, czyli niekoniecznie Secret ale z całą pewnością Meeting zorganizowany w niedzielę (24 marca) w Puławach w restauracji Tawerna nad Wisłą przez Mazgoo (czyli Magda) oraz DajanaLogist (czyli Diana). Wszystko w przeszklonej sali z widokiem na Wisłę, gdzie smak kurczaka w sosie pieczarkowym wciąż buszuje po moim podniebieniu i nie daje o sobie zapomnieć. Jeśli wrócę do Puław to do Tawerny również.. nie ma innej opcji!


Na miejscu czekały na nas pyszności. Słodkie w swym uroku, puszyste babeczki. Ani za słodkie, ani za suche.. takie idealnie wyważone i w pełni kompatybilne z moim podniebieniem.
Szlachetne grono blogerek. Tym razem nie tylko z Lubelszczyzny! Diana Dajanalogist, Magda Mazgoo, Magdalena Curly Madeleine, Wioletta Niewyparzona Pudernica, Anna Ank.a Beauty,
Dominika Dyed Blonde, Milena Make Life Perfect, Klaudia Czarnuklaa, Katarzyna Zołza z kitką, Sylwia Czerwone usta, Aleksandra Malowane oczy, Małgorzata Esy, floresy, fantasmagorie, Marta Kicia Makeup Art oraz Irmina Inka zmaluje.


Prawda, że ten makijaż robi wrażenie? To zaledwie kropelka talentu naszej współorganizatorki Diany. Makijaż wykonany dość ciekawą techniką.. zaczynając od najciemniejszego cienia! To wielka przyjemność móc obserwować pracę rąk Dianki. Z pasi jest wizażystką dlatego serdecznie polecam obserwację kont społecznościowych Diany.


Lubię robić zdjęcia.. chociaż aby się do nich zabrać muszę mieć "Good Foto Day" 😅 Jednak na szkolenie z fotografii zawsze znajdę siłę i chęci. Podczas spotkania takie szkolenie w połączeniu z warsztatami zafundowała nam Magda. Kompozycje, światło, jak radzic sobie z niechcianymi odbiciami, co wykorzystać, jakie kolory łączyć.. niby podświadomi zawsze wydawało mi się, że ja to wszystko wiem, a jednak z warsztatów wyszłam uzbrojona w dodatkową wiedzę, którą mam zamiar w niedalekiej przyszłości wykorzystać.

Spotkaniu towarzyszyli niezwykli sponsorzy:


Ufundowali dla nas ogromną ilość produktów. Część z produktów była przeznaczona na licytację, której celem było wsparcie finansowe Hospicium w Puławach im. Św. Matki Teresy. Łączna kwota licytacji wyniosła 1100 zł.


SEPHORA - MASECZKA DO TWARZY Z TKANINY POCHODZENIA ROŚLINNEGO WERSJA KOKOSOWA
To podobno nowa generacja maseczek z tkaniny pochodzenia roślinnego. Maseczki z tej serii mają doskonale przylegać do kształtu twarzy dając efekt drugiej skóry. To w zasadzie mnie przekonuje. Nie zawsze mam czas (nawet w weekend) aby usiąść w spokoju lub położyć się i odsiedzieć zalecane przez producentów 15 minut. Komfort noszenia takich maseczek czasem jest dla mnie priorytetem.. chociaż z drugiej strony ważne jest to aby znaleźć czas chociażby po to aby przez te 15 minut nie robić nic i o niczym nie myśleć 😅 Jeśli chodzi o samą maseczkę.. wersja kokosową ma za zadanie odżywiać, przynosić ulgę, dla ukojonej i bardziej komfortowej skóry.


SEPHORA - PŁATKI REDUKUJĄCE NIEDOSKONAŁOŚCI
tzw. plasterki na niespodzianki. U mnie pomimo wieku wciąż aktualne z uwagi na kiepską tolerancję mojego organizmu na słodycze. Zazwyczaj nie ciągnie mnie do słodkiego.. ale zdarzają się dni kiedy muszę, choćbym była kulawa, chora, do najbliższego sklepu 10 km przez zaspy, zawieje i zamiecie.. to i tak pójdę 😂 W nagrodę mój organizm lubi pokazać co wpałaszowałam ze smakiem więc takie plasterki są strzałem w dziesiątkę.. o ile faktycznie działają.. a pomimo sędziwego wieku, testować czegoś takiego okazji jeszcze nie miałam.



SEPHORA - MASCARA OUTRAGEOUS EXTENSION
Sektorowe tusze już niejednokrotnie przewijało się w różnych recenzjach które czytałam ale do tej pory nie  miałam osobistej styczności. Z ciekawości sprawdziłam na stronie producenta ta z czym mam do czynienia. Jest to tusz który cieszy się dość dobrymi recenzjami i na pięć możliwych gwiazdek zdobył 4,2. To całkiem niezły wynik. Tusz ma za zadanie zwiększyć objętość i wydłużyć rzęsy.



SEPHORA - MASCARA VOLUME ON ZWIĘKSZAJĄCA OBJĘTOŚĆ I PODKRĘCAJĄCA RZĘSY VOLUME ON W ODCIENIU GREEN ON
zielone rzęsy..  tego u mnie jeszcze nie było! Jako klasyczny przykład kobiety klasycznej lubiące klasyczny makijaż... to dla mnie szczyt ekstrawagancji, a ż drugiej strony jako wciąż ta sama klasyka w klasyce mam w sobie nutkę zamiłowania do eksperymentów. Kwestia tego jakie efekty z tego wyjdą.

Link do produktu: Sephora - Mascara Volume On


SEPHORA - CREAM LIP STAIN PŁYNNA MATOWA POMADKA DO UST W ODCIENIU ALWAYS RED
Każda z nas powinna mieć w swojej toaletce przynajmniej jedną klasycznie czerwona pomadkę. To taki sam klasyk jak mała czarna w szafie odzieżowej. Niektóre z nas z czerwienią na ustach czują się swobodnie na co dzień..  inne mniej ale dla każdej z nas istnieje taki odcień klasycznej czerwieni, w której będziemy wyglądać jak milion dolarów.. dlatego warto jej szukać.

Link do produktu: Sephora - Cream Lip Stain


SEPHORA - EYELINER  COLORBLOCK W ODCIENIU DARK SIDE
Kto wciąż poszukuje idealnego eyelinera? A kto tak jak ja już dawno się poddał? Nie wiem czy chodzi tu o brak talentu z mojej strony, czy o to, że brak mi cierpliwosci i precyzji do wykonania perfekcyjnej jaskółki. Niemniej gdy zdarza się taki nietypowy i wyjątkowy dzień kiedy mam czas, chęci i wenę twórcza wówczas chętnie eksperymentuje.. w tym również z czarną kreską na powiece. Być może eyeliner z Sephory będzie tym jedynym?

Link do produktu: Sephora - Eyeliner



FENTY BEAUTY - POMADKA MATTEMOISELLE PLUSH MATTE LIPSTICK W ODCIENIU PUMPKIN ROSE
Opakowanie tej pomadki robi wrażenie nawet na moim mężu. Jest oryginalne, o wyjątkowym kształcie, jednak ta lekkość momentalnie sprowadza na ziemię. Przez chwilę ma się wizualne wrażenie, że do czynienia mamy z metalem.. ale to plastik i dodatkowo bardzo lekki. Za to z całą pewnością nie można odmówić mu dobrej jakości.  Jestem ciekawa jak będzie wyglądać jego żywot w okrutnym świecie torebki 😅 Kolor? Hmm.. sama raczej nie wybieram tego typu kolorystyki.. ale warto czasem wyjść poza ramy swojego komfortu, bo niby jak inaczej odkrywać świat?





FENTY BEAUTY - KILLAWATT FREESTYLE HIGHLITER W ODCIENIU TROPHY WIFE
Nooo... muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Ten rozświetlacz zwyczajnie robi wrażenie.  Z jednej strony jestem zachwycona.. Z drugiej jako totalny laik i niemota makijażowa jestem totalnie przerażona 😅 Na rozswietlacze ledwie łypie nieśmiało jednym oczkiem i od czasu do czasu zawita mi pomysł aby jakiś użyć.. ale o takim nawet nie śniłam.. co nie oznacza, że z miejsca się poddam. Jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi, jak będzie stapiać się z moją narracją i jakie ostatecznie zastosowanie dla niego znajdę. Fenty Beauty imponuje mi w zasadzie od początku tym, że wychodzi poza utarte szlaki i zachęca do eksperymentów.



Marka Revers Cosmetics bardzo hojnie nas obdarowała. To marka z polskim kapitałem, która w swojej ofercie posiada produkty do makijażu sygnowane logo Revers Cosmetics ale również kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała Inelia, Dermo SPA, a także produkty perfumeryjne marek Lotus Perfums oraz Gordano Perfums.
 

REVERS COSMETICS - PUDER BRĄZUJĄCO-ROZŚWIETLAJĄCY BRONZE & SHIMMER
Zaskoczył mnie aksamitną konsystencją. Nie jest ani suchy ani pudrowy. Brak tu również drobinek brokatu dzięki czemu daje delikatną taflę. Osobiście nie jestem fanką totalnie matowego wykończenia skóry ale takie połączenie jest dla mnie nowością. Produkt występuje w czterech odcieniach, a do mnie trafiła wersja 04. Na chwilę obecną stanowczo za ciemna ale w okresie letnim powinna fajnie sprawdzić się na opalonej skórze twarzy.. i ciała.



REVERS COSMETICS - LUMI STROBING
Lumi Strobing to nowość marki. Jest to rozświetlacz w płynie, który nadaje skórze intensywnego blasku. Mając na uwadze "intensywny blask".. pomnóż swoje wyobrażenie razy pięć. To coś dla prawdziwych fanek mocnego "glow". Ja za to jestem go bardzo ciekawa z uwagi na to, że z rozświetlaczami w formie sypkiej miłości nie poczułam, a poza tym w tym roku szykuje mi się kilka imprez na których bez skrępowania mogę błyszczeć od stóp po czubek głowy.




REVERS COSMETICS - POMADKA DO UST HD BEAUTY LIPSTICK
Pomadki HD Beauty Lipstick to nowość marki. Pomadki występują w 12 odcieniach, a trafił do mnie odcień 09 Bella o pomarańczowo-czerwonym kolorze. Pomadki charakteryzują się formułą, która ma zapewnić maksymalnie intensywny kolor o wysokim połysku, a przy okazji zapewnić ustom nawilżenie przez cały dzień.



REVERS COSMETICS - LAKIER DO UST SHOW MATTE LIP LACQUER
Hasło "lakier do  ust" trochę mnie przeraża, bo z miejsca kojarzy się z totalnym wysuszeniem ust. Jednak producent zapewnia, że formuła nie wysusza, a przy okazji, że jest to produkt trwały.. nawet do 6 godzin. Do mnie trafił odcień 04, czyli dość mocny i intensywny ciemny odcień różu.



REVERS COSMETICS - CIENIE DO BRWI EYEBROW SET PROFESSIONAL STYLIST
Możliwe, że trafił mi się najmniej pasujący do mnie zestaw o numerze 02. Jednak mam tu wosk oraz jeden odcień brązu czyli jakieś szanse na eksperymenty mam. Resztę zawsze mogę wykorzystać w formie cieni. Swoją drogą chyba jeszcze nie miałam okazji stosować wosk na brwi.. jakoś zawsze ta przyjemność mnie omijała.




REVERS COSMETICS - CIENIE DO POWIEK NEW CITY TRENDS, PROFESSIONAL EYESHADOW PALETTE
Znacznie więcej szczęścia miałam w przypadku palety cieni. Tak się składa, że z całej ósemki to właśnie wersja 06 byłaby na mojej liście na pierwszym miejscu. Paleta zawiera cienie matowe, satynowe oraz metaliczne.. mnie jednak najbardziej ciekawi pigmentacja i trwałość.



REVERS COSMETICS - PRO FIXER MAKE-UP BASE UTRWALAJĄCA BAZA POD MAKIJAŻ
Podobają mi się te kuleczki powietrza w żelowej konsystencji bazy. Jednocześnie producent zapewnia o lekkości bazy i oczywiście o działaniu przedłużającym makijaż. Niezwykle rzadko korzystam z takich produktów, bo moja skóra dość trudno znosi zbyt częste spotkania z produktami na bazie silikonów.



REVERS COSMETICS - KOREKTOR DO TWARZY CAMOUFLAGE LIQUID CORRECTOR
Korektor z przeznaczeniem na kamuflowanie niedoskonałości ale również pod oczy. Producent zapewnia, że korektor nie rozmazuje się i nie przesuwa, a jednocześnie posiada kremową konsystencję i zapewnia nieskazitelne krycie.



REVERS COSMETICS - PODKŁAD NAKED SKIN MATCH
Na koniec podkład! Maked Skin Match to podkład matujący o kremowej konsystencji zapewniający naturalny i długotrwały (10-godzinny) makijaż. Przy okazji mocno kryje bez efektu maski. Obietnice producenta co do podkładu są dość mocne i daleko idące. Podejrzewam, że odcień 03 Creamy Natural (o ile nie oksyduje) powinien w miarę dobrze stapiać się z moją cerą.. więc sprawdzimy jak sobie poradzi na mojej skórze.

Link do produktu: Podkład Naked Skin Match



INGRID COSMETICS -BANANA POWDER
Istnieje spore prawdopodobieństwo, że ten puder to nowość marki Ingrid Cosmetics, ponieważ nie widzę go ani w recenzjach ani na stronie producenta. Jakiś czas temu chodził mi pod głowie bananowy puder uwagi na to, że jego kolor potrafi w dość ciekawy i wyjątkowy sposób korygować koloryt cery. Na zdjęciu aparat nieco zjadł kolor.. jest on znacznie bardziej żółty.. ale też bez obawy, że po jego aplikacji będzie wyglądać się jak kurczaczek.


INGRID COSMETICS - CIENIE CASABLANCS
Cienie do powiek w bardzo neutralnych kolorach.. czyli coś idealnie dla mnie. Cienie mają posiadać kremową formułę oraz gwarantować długotrwały makijaż. W składzie masło shea, które ma zapewnić odżywienie i regenerację skóry powiek. Brzmi dość ciekawie.




INGRID COSMETICS - POMADKA DO UST WONDER MATT
Wciąż nieustannie lubię sie z matowym wykończeniem ust. Pomadka Wonder Matt ma zapewnić intensywny kolor i chronić przed wysuszeniem. Do tego lekka, kremowa konsystencja. Odcień 309 zupełnie odbiega od tego ze strony producenta niż widzę u siebie w rzeczywistości ale to często jest wina ustawień komputera na co zawsze warto brać poprawkę.



INGRID COSMETICS - LIQUID HIGHLITER W ODCIENIU BEIGE
To kolejny produkt, którego nie widzę na stronie producenta. Jednak pomimo tego, że zazwyczaj rozświetlacze nie robią na mnie specjalnego wrażenia to w tym przypadku jest nieco inaczej. Ten niepozorny rozświetlacz w kremie potrafi być zarówno intensywny jak i subtelny. Póki co testy zdążyłam przeprowadzić zaledwie na dłoni ale brak jakichkolwiek drobin i możliwość stopniowania efektu robi na mnie dobre wrażenie.


ANWEN KOSMETYKI - ZESTAW ODŻYWEK DO WŁOSÓW
Miałam okazję stosować maski do włosów od Anwen i.. z trzech dwie sprawdziły się u mnie bardzo fajnie. Z tego co słyszałam jest możliwość, że w przypadku odżywek będzie podobnie.. i to bardzo mnie cieszy. Zużyłam już wersję z bzem i niestety zupełnie nie dogadała się z moimi włosami, a to oznacza, że dwie pozostałe powinny moim włosom pasować idealnie. Bardzo cieszę się z możliwości przetestowania pozostałej dwójki.. a w zasadzie trójki. Wersję z bzem testowałam w okrutnym okresie szalików, czapek i suchego powietrza oraz mrozów.. nie miał łatwo więc jest niewielka szansa, że w okresie wiosennym spisze się lepiej. Zobaczymy.



ANWEN KOSMETYKI - HAPPY ENDS - SERUM DO ZABEZPIECZANIA KONCÓWEK WŁOSÓW
Uuuu.. bejbe jak to ślicznie pachnie! Mogłabym mieć takie perfumki! A jak sobie pomyśle, że moje włosy rozwiane na wietrze będą rozprowadzać ten cudny aromat wokół mnie to już się nie mogę doczekać użytkowania. W dodatku sam koncept zamknięcia serum w takiej formie bardzo mi sie podoba.



ECARLA - OKULARY PRZECIWSŁONECZNE
W okularach przeciwsłonecznych chodzę często i w zasadzie jeszcze częściej w nich jeżdżę samochodem. Już w tym roku zdążyłam jedne rozwalić, a przecież jeszcze pełny sezon nie wystartował 😅 Okularków nigdy za wiele, a od jakiegoś czasu "kocie" okulary w modzie.



ECARLA - OPASKA RÓŻYCZKI
Nie jestem fanką opasek.. nawet jeśli mam założyć tylko w obrębie własnych czterech kątów. Zawsze mnie coś uciska i po jakimś czasie zaczyna łapać mnie ból głowy. Chociaż podobają mi się i zdarza mi się raz na jakiś czas coś takiego kupić to niestety efekt zawsze jest ten sam.. leży.



ECARLA - SPINKA DO WŁOSÓW NOŻYCZKI
Opaski.. opaskami.. ale spinki do włosów i to w takim wydaniu to coś czadowego. Niby skromny i niezobowiązujący element, a potrafi swoim nietypowym kształtem przykuć uwagę i rozweselić najbardziej poważny look. Genialne!



ECARLA - KOLCZYKI WISZĄCE KOŁA
Od jakiegoś czasu po głowie chodziły mi kolczyki w formie dużych kół. Problem w tym, że rzadko noszę duże kolczyki.. z racji wykonywanej pracy mogłoby to okazać się niebezpieczne. Na szczęście zdarzają się wolne dni, a dodatkowo tych z okazją do świętowania w tym roku mam całkiem sporo i z całą pewnością kolczyki z Ecarla będą mi towarzyszyć.




Z marką Clavier spotykam sie po raz pierwszy i żałuję, że tak późno. Już podczas wykonywania makijażu przez Diankę moją uwagę zwróciły rzęsy.. ale po kolei.


CLAVIER - PŁATKI DO PRZEDŁUŻANIA RZĘS
Nie wiem czy poddawałaś się już przedłużaniu rzęs w salonie kosmetycznym ale jak tak.. zazwyczaj miało to miejsce przy jakieś wyjątkowej okazji. Zabieg zazwyczaj zaczyna się od zabezpieczenia dolnej powieki wraz z rzęsami. W moim przypadku zazwyczaj używano lekkiej tasiemki. Nie było to nic niekomfortowego.. w zasadzie nawet nie zwracało mojej uwagi ale okazuje się, że można to zrobić lepiej.. dużo lepiej. Płatki kosmetyczne Clavier zostały stworzone właśnie do zabiegu przedłużania rzęs, a przy okazji mają w sobie substancje odżywcze, które pielęgnują skórę. U mnie płatki znajdą nieco inne zastosowanie. Dzięki temu, że mają beztłuszczową formułę będę mogła spokojnie korzystać z nich podczas wykonywania makijażu. Zabezpieczę policzki przed osypywaniem się cieni, a przy okazji zadbam o świeższe spojrzenie... dla mnie bomba!



CLAVIER - PĘDZELEK DO MAKIJAŻU BRWI I KRESEK
Pędzelki skośne do makijażu brwi, nakładania eyelinera, korektora, pomadki do ust, bazy pod cienie czy samych cieni. Włosie miękkie i sprężyste.. zapowiada się całkiem dobrze, tym bardziej, że na gwałt potrzebowałam uniwersalnego pędzelka z syntetycznym włosiem.



CLAVIER - GĄBKA DO MAKIJAŻU BLENDER
Wciąż jestem fanką płynnych podkładów, a najlepiej aplikuje mi się je za pomocą gąbek. W związku z czym taki widok niesamowicie mnie cieszy, gdyż gąbki nigdy się u mnie nie marnują.



CLAVIER - KĘPKI RZĘS
To jest to czego szukałam w kępkach. Delikatne, ładnie wywinięte, grubość włosia maleje wraz z długością dzięki czemu wygląda to super naturalnie i.. przede wszystkim.. brak węzełków!


Węzełki zawsze w kępkach mnie irytowały, bo zawsze były w jakimś stopniu widoczne. Bez zrobienia kreski ani rusz. Kępki marki Clavier zapowiadają się genialnie! Delikatny paseczek z łatwością będzie można zgubić przy linii rzęs. Do tego śliczne ułożenie rzęs, które imituje naturalne. Cudeńka! Nie mogę się doczekać!.. jutro zakładam!

Link do produktu: Clavier - Kępki rzęs


BIELENDA - SERUM PRZECIWZMARSZCZKOM OPUNCJA FIGOWA + ALOES
Opuncja figowa jako składnik w kosmetykach od jakiegoś czasu chodzi za mną. Za to aloes sam w sobie zawsze jest w mojej pielęgnacji zawsze mile widziany. Jeśli chodzi o działanie przeciw zmarszczkom patrzę na takie obietnice z przymrużeniem oka. Co ciekawe skład produktu jest całkiem dobry.



BIELENDA - MAKE-UP ACADEMIE MGIEŁKA DO UTRWALANIA MAKIJAŻU
Zdarza mi się ostatnio myśleć o tego typu produkcie.. chociaż od jakiegoś czasu nie posiadam. W przypadku tego produktu mam trochę wątpliwości z uwagi na alkohol na drugim miejscu w składzie.. ale zobaczymy.



BIELENDA - MAKE-UP ACADEMIE PŁYNNY FLUID Z WITAMINAMI ODCIEŃ 2 BEŻOWY
Chociaż jest to najciemniejsza wersja podkładu to wcale nie wygląda na ciemny. Być może nawet kolorystycznie stopi się z moją karnacją pod warunkiem, że nie będzie oksydować. Konsystencja wydaje się lekka, a jednocześnie podkład wydaje się dość kryjący. Zobaczymy czy przejdzie test pierwszego wrażenia.



Jako rasowa fanka masek, na widok takiego zestawu pojawił mi się banan na twarzy. Marka L'Biotica zasypała nas maseczkami ale nie tylko przeznaczonymi do pielęgnacji twarzy.


L'BIOTICA - MASKI WYGŁADZAJĄCA DO WŁOSÓW W FORMIE CZEPKA
Maska do włosów w formie czepka, to coś z czym już raz miałam styczność ale w przypadki innej marki i moje doświadczenia można nazwać koszmarem. To jednak nie znaczy, że ta będzie miała ze mną pod górkę. Nie nie.. wciąż zżera mnie ciekawość, bo tego typu rozwiązanie jest dość osobliwe. Natomiast wymagania co do maski mam spore.. nie ma innej możliwości niż efekt "wow!"

Link do produktu: L'Biotica - Monoi Hair Mask


L'BIOTICA - BAICAPIL, INTENSYWNIE REGENERUJĄCA MASKA DO WŁOSÓW
Druga maska budzi nieco mniej moją ekscytację, bo jest to niby zwykła saszetka. Doczytałam, że w składzie znajdziemy kilka składników z certyfikatem Cosmos czy Ecocert, a jako zwolenniczce naturalnej pielęgnacji nie jest to bez znaczenia. Maska poza intensywną regeneracją włosów ma również pobudzać włosy do wzrostu. To łączy się z tym, że wypadałby aplikować maskę również na skórę głowy.. moje włosy zazwyczaj tego nie potrzebują.. ale raz na ruski rok im nie zaszkodzi.



L'BIOTICA - MASKA ALGOWA PEEL-OFF ENERGETYZUJĄCA
Tu jestem nieco zaskoczona, bo nie wiedziałam, że L'Biotica ma w swojej ofercie maski w formie sypkiej. Spodziewałam się gotowych masek w kremie lub z płachcie. Ostatnio w użyciu miałam.. mam sporo masek w takiej wersji więc jestem już na tyle przyzwyczajona do mieszania i kręcenia, że nie jest to dla mnie w najmniejszym stopniu uciążliwe. Swoją drogą uważam, że tego typu  maski mogą mieć większą moc, bo w kontakcie z cieszą (woda, hydrolat) składniki aktywne dostają prawdziwego powera.. i wówczas zaczyna się magia.. a przynajmniej powinna. Tu w składzie odnalazłam kilka ciekawych rzeczy: wyciąg z glinki morskiej, ekstrakt z cytryny, czy olejek rozmarynowy. Hmm.. cytrynka z rozmarynem.. ciekawe czy pachnie tak jak to już sobie wyobraziłam.



L'BIOTICA - MASKA Z OLEJEM Z DZIKIEJ RÓŻY
Produkty z dodatkiem oleju z dzikiej róży genialnie wpływają na moją cerę i właśnie to sprawia, że tej maseczki jestem najbardziej ciekawa. Maska ma postać nasączonej tkaniny, czyli coś co lubię ale rzadko sięgam z uwagi na to, że po aplikacji wypada od razu napisać recenzję, a ja nie zawsze jestem w stanie się zmobilizować 😅 maseczkę zostawiam sobie na weekend i wypasione domowe SPA.



L'BIOTICA - MASKA PEEL-OFF SILVER GLOW
Z jednej strony "silver glow" ciekawi ale ja zazwyczaj miałam ciężkie doświadczenia z maseczkami oczyszczającymi i tych mocno oczyszczających zaczęłam się w końcu obawiać. Efekt jest taki, że maska cieszy się minimalnym zainteresowaniem spośród całej gromadki w związku z czym prawdopodobnie od niej zacznę testy.



L'BIOTICA - PŁATKI POD OCZY ZŁOTY KOMPRES
Jestem wielką fanką płatków pod oczy.. i tu ubolewam, że nie wynaleziono takich z naprawdę przyjaznym i naturalnym składem. Jednak na mnie działają na tyle rewelacyjnie i tyle razy uratowały mój koszmarny wygląd po nieprzespanej nocy, że trudno mi znaleźć jakieś wady ich użytkowania. O dziwo wśród wszystkich płatków jakie miałam okazje używać to właśnie te w wersji złotej najlepiej mi się sprawdzały.




MITOMO - MASECZKA NOSOWO-USTNA Z EKSTRAKTEM ŚLIMAKA I EGF
Mimoto to japońskie maski w płachcie. Na stronie sklepu znajdziesz przeróżne maseczki, a do mnie trafiła dość wyjątkowa maska nosowo-ustna.. można ją również zastosować pod oczy. Tę kwestię jeszcze rozważę 😉 Oprócz ekstraktu ślimaka w składzie znajduje się EGF, czyli czynnik wzrostu naskórka. Brzmi fajnie.

Link do produktu: Mitomo - Maseczka nosowo-ustna z ekstraktem ślimaka i EGF



A cóż to takiego? Malutkie słoiczki z maską Azteków? na nakrętce. Jakaś magia? Czary? Owszem.. chociaż to już zależy od punktu widzenia, a poniekąd od kąta padania światła.


TAMMY TANUKA - PIGMENTY
To oczywiście pigmenty. Częściowo nimi posługiwała się Diana wykonując makijaż na modelce. Z całą pewnością jeden wylądował na dolnej powiece i pięknie przykuwał spojrzenie. Osobiście z pigmentami mam mało wspólnego.. ostatnio nawet tradycyjne cienie zeszły na dalszy plan, co wcale nie oznacza, że z miejsca się poddaję. Pigmenty Tammy Tanuka naprawdę robią wrażenie. Wystarczy wejść na 5 sekund na stronę producenta aby zostać tam na grube godziny. 

Link do producenta: Pigmenty by Tammy Tanuka Polska


NOBLE HEALTH - HAIR CARE PANDA BUBBLE BOOM
Misie na zdrowe włosy są mi bardzo dobrze znane.. ale jakiś czas temu pojawiły się Pandy! Byłam strasznie ciekawa jak mają się pod względem składu oraz przede wszystkim działania do słynnych Miśków.



Na licytacji pojawiło się opakowanie Pand w formie musujących tabletek do rozpuszczania w wodzie, które są nowością marki Noble Health. Nie są to jednak Pandy na "bujny baby hair", a są to tabletki musujące z kolagenem. Drugie opakowanie trafiło do mnie w paczce od marki, a to znaczy, że będę mogła lepiej i dłużej je przetestować.



LIQPHARM - LIQ CC SERUM LIGHT 15% VITAMIN C
Liqpharm to marka, która na blogu doczekała się już kilku recenzji.. w tym produkty trafiły już niejednokrotnie do ulubieńców, a także ulubieńców roku. W związku z czym.. nie mogło być inaczej.. chociaż jeden produkt musiał trafić w moje ręce.. ponownie!




Nie wszystkie produkty Liq zdążyłam poznać ale serum z witaminą C owszem i to nie raz. Kiedy produkty Liqpharm zaczęły trafiać na licytację nie mogłam odpuścić okazji z ponownego spotkania z moim ulubieńcem. Jest! I jest moje.. a Ty sobie kup 😜



BISPOL - ŚWIECE ZAPACHOWE LOVE
Kiedyś nie byłam szczególną fanką zapachu róż.. i wciąż nie jestem jeśli chodzi o sztuczne zapachy. Na szczęście w pielegnacji coraz chętniej sięgam po kosmetyki z różą, bo genialnie na działają na moją skórę. Być może to jest głównym powodem tego, że zapach róż zaczęłam poszukiwać również w zapachach. O ile część osób marszczy nos na samo hasło "róża", to ja automatycznie biorę głębszy wdech aby chłonąć zapach każdą komórką.. dokładnie tak jest w przypadku tealightów Bispol.

Link do produktu: Bispol - Świece zapachowe

Uff.. co za spotkanie.. a ile produktów przytachałam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger