lutego 03, 2016

Lea Nature - SO' BIO ETIC - BB CREAM PERFECYEUR DE TEINT 5 ES 1

Już od dłuższego czasu zdecydowanie chętniej sięgam po kremy BB niż po zwykłe podkłady. Moje rozeznanie nie jest jeszcze tak szerokie jakbym sobie tego życzyła, ale z każdym kolejnym produktem jest krok postępu. Coraz częściej z podkładów korzystam jedynie przy wyjątkowych okazjach, większych wyjściach lub gdy potrzebuję czegoś trwalszego. Natomiast w ostatnim czasie na co dzień sięgałam po krem BB, francuskiej firmy Lea Nature, SO'Bio Etic, BB Cream 5 in 1.



Kilka słów Producenta: Krem BB So'Bio Etic to nawilżający podkład z naturalnym kryciem i wyglądającą teksturą. Jego formuła 5 w 1 daje wszystkie korzyści zmierzające do uzyskania perfekcyjnej cery:
- z łatwością aplikowany, wyrównuje koloryt cery,
- nawilża skórę, dzięki zawartości olei z jojoba, mimoza i słonecznika,
- oczyszcza skórę - pożegnaj się z wypryskami i zaczerwieniami,
- olejek z granatu działa przeciwzmarszczkowo,
- mineralny filtr na poziomie SPF 10, chroni przed szkodliwym działaniem promieni UV.
Używając organicznego kremu BB So'Bio uzyskujesz cerę gładką, rozświetloną, chronioną i bez skazy za pomocą tylko jednego muśnięcia. Testowany dermatologicznie.

Przyznam, że z taką fantazją producenta już dawno się nie spotkałam. Ale zacznijmy od początku...



Pierwszym kremem BB jaki stosowałam był słynny krem Garniera. Niestety, nie lubił się z niektórymi kremami, potrafił się rolować i dosyć szybko znikał, a jego krycie było bardzo delikatne. Słowem..niewypał. Po dłuższej przerwie, postanowiłam dać kremom BB kolejną szansę i kupiła SO'Bio Etic BB Cream 5 in 1. Miał genialne recenzje w europejskiej blogosferze. Jego konsystencja i krycie sprawiło, że równie szybko stał się i moim ulubieńcem. Krem kupiłam pod koniec lipca zeszłego roku. Chociaż wiedziałam, że ma nietypową konsystencję to i tak byłam zaskoczona: gęsta, a jednocześnie lekka, musowa struktura. Ilość jaką widzicie na zdjęciu wystarczy na pokrycie całej twarzy, a nawet i więcej. Krem krył wszystkie delikatne zaczerwienienia czy przebarwienia oraz ładnie wyrównywał koloryt cery. Jednak przy większych niedoskonałościach w ruch idzie korektor..i to tyle z obietnic producenta. Nie zauważyłam, aby w jakimkolwiek stopniu krem nawilżał, działał przeciwzmarszczkowo, a już z pewnością nie oczyszczał cery. Mineralny filtr przeciwsłoneczny to zdecydowany plus, jednak jego poziom SPF 10 to wciąż za mało.



Mimo bujnej fantazji producenta, krem całkiem przyzwoicie się u mnie sprawdził. Na pewno nie wpływał negatywnie na stan mojej cery, a to już bardzo duży plus. W tubce znajduje się 30 ml produktu w cenie około 60,00 zł. Produkt dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych: 01 (jasny beż) oraz 02 (średni beż). Odcień który posiadam to 01 jasny beż. Jest dosyć uniwersalny, w ciepłej tonacji ale absolutnie nie pomarańczowy. Efekt końcowy nie jest w 100% matowy, ale też nie błyszczący. W jego przypadku można całkowicie zrezygnować z wykończenia pudrem. Jednak w strefie T potrafi znikać zdecydowanie szybciej.

Skład (INCI): Anthemis Nobilis Flower Water, Aqua (Water), Dicaprylyl Ethyl, Dicaprylyl Carbonate, Coco-Caprylate/Caprate, Cocoglycerides, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Hydrogenated Castor Oil, Acacia Decurrens/Jojoba/Sunflower Seed Wax/Polyglyceryl-3 Esters, Lauroyl Lysine, Zinc Oxide, Magnesium Sulfate, Sodium Chloride, Trihydroxystearin, Sodium Levulinate, Iris Germanica Root, Oryza Sativa (Rice) Hull Powder, Parfum (Fragrance), Punica Granatum Seed Oil, Aluminum Hydroxide, Sodium Benzoate, Bisabolol, Gliceryl Caprylate, Gryceryl Undecylenate, Glycerin, Silica, Sodium Lauroyl Glutamate, Phytosphingosine, Lactic Acid, Lysine, Magnesium Chloride, Geraniol, Tocopherol, Citronellol, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract.
May contain: CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77492 (Iron Oxides), Mica, CI 77491 (Iron Oxides), CI 77499 (Iron Oxides).

Na zdjęciach poniżej przedstawiłam krycie kremu przy jednej warstwie.
Dłoń bez kremu BB



Dłoń z jedną warstwą kremu BB



Jak widzicie efekt jest bardzo naturalny. Mój niewielki pieprzyk na dłoni wciąż jest delikatnie widoczne, ale do jego zakrycia wystarczy niewielka dodatkowa warstwa kremu BB.

Krem jest dosyć wydajny. Wystarczy niewielka ilość na pokrycie całej twarzy. Najlepiej sprawdza się nakładanie produktu palcami..chociaż za taką  formą aplikacji nie przepadam. Pomimo wszystkich plusów nie wrócę do niego, z kilku powodów. Trzeba się naprawdę napracować aby dobrze wyglądał na skórze. Gdy robiłam to na szybko i niezbyt dokładnie, cera wyglądała jak ciasteczko. Dodatkowo z czasem okrutnie podkreślał suche skórki..nawet w takich miejscach w, których nigdy bym się ich nie spodziewała. Aplikować należy go bardzo cienkimi warstwami i według potrzeby kolejno dodawać następne. Termin ważności kremu to 6 miesięcy od otwarcia. Aktualnie jest on już przeterminowany, co świadczy chociażby jego dziwny zapach. Sądzę, że zdecydowanie lepiej sprawdziłby się przy cerach suchych. Jednak uważam, że w cenie 60 zł można znaleźć o wiele lepsze produkty.

Używacie kremów BB?
Jakie kremy BB wam się sprawdziły?

18 komentarzy:

  1. Zawsze lekki uśmieszek wywołują u mnie te obietnic producenta jakoby podkład miał "leczyć/upiększać" skórę. Przeważnie takie produkty omijam szerokim łukiem, bo jak coś jest do wszystkiego, to jest do... niczego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja :-) Opinie producenta należy traktować bardzo luźno. O wiele bardziej cenię sobie recenzję innych dziewczyn.

      Usuń
  2. Lubię kremy BB, ale te azjatyckie są często za różowe, te dostępne u nas za ciemne... :/ ale bardzo podoba mi się sama ich idea, połączenia pielęgnacji i makijażu, dzięki temu zwykle nie robią również maski na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie..niestety ciężko znaleźć odpowiedni odcień. Na szczęście zawsze jest opcja zakupu próbek lub mniejszych pojemności :-)

      Usuń
  3. podoba mi się to że producent połączył kosmetyk do pielęgnacji twarzy i do makijażu w jednym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię takie połączenia i coraz częściej po nie sięgam :-)

      Usuń
  4. Bardzo dobrze i fajnie kryje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod względem krycia spisywał się całkiem nieźle :-)

      Usuń
  5. Lubię kremy BB szczególnie marki Nivea, tego kosmetyku jednak nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie wiedziałam, że Nivea ma swoje kremy BB. Przyznam, że w drogeriach dział z kremami itp. najczęściej omijam

      Usuń
  6. Ja już ponad rok nie używam żadnych podkładów i kremów BB,jedynie do zrobienia makijażu na bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A na początku zapowiadał się taki fajny produkt. Niestety producentów czasami bardzo ponosi w tworzeniu opisów sowich produktów. Dla mnie ten BB byłby nie do konca trafiony bo po kremy BB najczęściej sięgam na co dzień kiedy nie do końca mam czas na stanie przed lustrem i tworzenie perfekcyjnego makijażu. Potrzebuję produktu, który ułatwi mi szybkie zatuszowanie niedoskonałości bez obaw o niechciane efekty typu maska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku byłam zadowolona..ale to, że wymaga tyle pracy co zwykły podkład zniechęciło mnie do niego skutecznie. Od BB oczekuję dokładnie tego samego co Ty :-)

      Usuń
  8. hmm wygląda na bardzo jasny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak..ale dopasowuje się do odcienia skóry. Za to wersja 02 jest sporo ciemniejsza ;-)

      Usuń
  9. skład idealny, ale dla mnie musi być coś żółtego, taki mam odcień skóry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku kremów BB odnalezienie odpowiedniego koloru to nie jest łatwe zadanie :-(

      Usuń

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger