Marokański olejek pod prysznic zachwycił mnie swoim działaniem na tyle, że postanowiłam zaopatrzyć się w pozostałe wersje zapachowe. Olejki to z pewnością produkty, które warto wypróbować. Świetnie sprawdzą się latem, gdy skóra nie potrzebuje już takiego nawilżenia. Oczywiście nie zastąpią całkowicie balsamu ale w tym przypadku nie odczujemy jego braku, gdy sobie go odpuścimy raz czy dwa.
Olejki przyszły do mnie stosunkowo niedawno. Zamówiłam je ze strony Lawendowa Szafa, ponieważ tam znalazłam najbardziej korzystną cenę (14,70 zł). Ponieważ są ze mną od kilku dni, skupiam się wyłącznie na ich wersjach zapachowych, chociaż sądzę, że ich działanie jest takie samo jak w przypadku wersji marokańskiej. Gdyby się coś zmieniło z pewnością będę informować. Dodatkowo chciałam ułatwić zadanie gadułom maja, które do wyboru mają dowolną wersje zapachową olejku lub żelu pod prysznic.
Marokański olejek pod prysznic
W momencie gdy poznałam pozostałe zapachy olejków wiem, że ten jest najgorszą dla mnie wersją zapachową. Jego recenzję wraz z działaniem możecie przeczytać w poście EC-LAB - Marokański olejek pod prysznic.
Te dwie wersje nie bez powodu są na jednym zdjęciu, ponieważ ich zapachy szczególnie mnie nie zachwyciły.
Karaibski olejek pod prysznic
Olejek karaibski jest niego bardziej przystępną wersją olejku marokańskiego. Również wyczuwam silny zapach trawy ale nie jest tak duszący jak w wersji marokańskiej.
Indyjski olejek pod prysznic
Tutaj znowu wyczuwam trawę ale o wiele bardziej przebija się zapach świeżych kwiatów. Jest zdecydowanie ładniejszy od poprzedników, ale mimo wszystko zupełnie mnie nie zachwycił. Zdecydowanie większość drogeryjnych żeli pachnie zdecydowanie ładniej.
Hawajski olejek pod prysznic
To najładniejsza wersja kwiatowa. Zapach jest nieco słodki, a jednocześnie orzeźwiający. Tu zdecydowanie czuć kwiaty bez trawiastej przebitki.
Brazylijski olejek pod prysznic
Nie jestem fanką słodkich zapachów, a już szczególnie w lecie ale wyjątki się zdarzają. Wersja brazylijska to prawdziwa słodycz wanilii z owocami kakaowca. Momentami przypomina mi zapach polewy adwokatowej na waniliowych lodach. To zdecydowanie mój ulubiony zapach spośród wszystkich olejków i jeśli się uda to zostawię go sobie na jesienno-zimowe wieczory.
Będę szczera, zapachy olejków nie biją na głowę, chociaż wersja brazylijska i hawajska są całkiem przyjemne. Producent zdecydowanie powinien poprawić pozostałe trzy zapachy, jednak ich działanie pozostawia w tyle typowe drogeryjne żele. Co do żeli z EC-LAB mogę zdradzić, że pachną bardzo przyjemnie.. ale szczegóły odnośnie zapachu, konsystencji i działania zdradzę już jutro.
WYNIKI ROZDANIA GADUŁY MAJA
Rozdanie dla gaduł postanowiłam rozwiązać jeszcze dzisiaj z okazji dnia dziecka. W końcu w każdym z nas, niezależnie od wieku tli się gdzieś w głębi małe dziecko. Zatem:
Moimi gadułami maja zostały:
- Świat Kosmetykoholiczki, czyli Karolina z bloga Świat Kosmetykoholiczki
- Anna K, czyli Anna z bloga anaikosmetyki
Dziewczyny dziękuję, że tak aktywnie bierzecie udział w życiu bloga. Do końca tygodnia dajcie znać, którą wersję zapachową olejku lub żelu pod prysznic wybieracie. Post o dwóch żelach pojawi się jutro.
Automatycznie bierzecie również udział w Rozdaniu Urodzinowym Bloga, szczegóły znajdziecie w poście o rozdaniu urodzinowym.
Kto się już skusił na olejki EC-LAB
Szkoda, że zapachy nie są lepsze, ale dobrze że działają lepiej d tych drogeryjnych żeli :) Miło dostać taki fajny prezent na dzień dziecka :)
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych propozycji zapachowych. Jako, że ja lubię zapach trawy to myślę, że mi bardziej ich zapachy przypadłyby do gustu. Najbardziej kusi mnie wersja indyjska i hawajska :)
OdpowiedzUsuńhawajski chętnie bym przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńdo wyboru do koloru ;-)
OdpowiedzUsuńHawajski - już z samej nazwy brzmi kusząco :D
OdpowiedzUsuńOlejki są bardzo kuszące. Lubię takie produkty! :-)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przetestowała te olejki :P Pozdrawiam z Madrytu!
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
Ślicznie wyglądają opakowania tych kosmetyków, szkoda że nie sprawdziły się do końca.
OdpowiedzUsuńOoo, bardzo się cieszę :D Pozwolisz natomiast, że wyboru dokonam jutro, gdy zapoznam się również z wersjami żeli :D Choć przyznam, że wersja brazylijska brzmi niezwykle kusząco, ponieważ kocham słodkie aromaty nawet latem, a połączenie wanilii i kakaowca musi być świetne :D W dodatku już jakiś czas chciałam wypróbować olejki pod prysznic, tylko nie mogłam się na nic zdecydować. Tak więc czekam na jutrzejszy wpis! ;) Być może któryś wariant żelu przebije słodycz brazylijskiego olejku :D
OdpowiedzUsuńBrazylijski to coś dla mnie! :D
OdpowiedzUsuńOpakowania zachwycają i chyba się skuszę! :) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTen hawajski mnie zaintrygował ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię olejki pod prysznic, więc chętnie bym je wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te olejki :)
OdpowiedzUsuńChyba nie moja bajka zapachowa.. zdecydowanie wolę nuty owocowe. Jakoś tak mam. Co do nawilżania.. U mnie właśnie latem jest gorzej niż zimą (szczególnie na nogach). Ale może to kwestia opalenizny...
OdpowiedzUsuńMiałam indyjską wersję i niestety mnie uczuliła:(
OdpowiedzUsuńoj..oj.. niedobrze. Mam nadzieję, że u mnie będzie wszystko dobrze..nawet do głowy mi nie przyszło, że te olejki mogą zrobić komukolwiek krzywdę ;-(
UsuńNo właśnie mi też. I długo mi zajęło odkrycie sprawcy!:) Wcześniej spotkałam się z samymi pozytywnymi ocenami, no ale nigdy nic nie wiadomo, każda skóra jest inna...
UsuńJak z wydajnością? Na ile ci starcza?
OdpowiedzUsuńMarokański zużyłam dość szybko, bo jego zapach mi zupełnie nie odpowiadał. Początkowo miałam też w mózgu zaślepkę "więcej piany". Myślę, że jeden wystarczy na 3-4 tygodnie codziennego stosowania..ale to zależy ile będziemy go lać, w rzeczywistości wcale nie potrzeba dużej ilości :-) Myślę, że ich wydajność jest przeciętna ;-)
UsuńJakoś nie przekonują mnie olejki do ciała, ale te pod prysznic z chęcią bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńja początkowo również miałam mieszane uczucia..ale formuła okazałą się bardzo przyjemna :-)
Usuńzazdroszczę, bardzo lubię tą firmę i mam ochotę wypróbować każdy z tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuń