listopada 02, 2018

NOWOŚCI PAŹDZIERNIKA 2018




Bardzo dobrze, że październik minął.. ładny był ale jakoś tak teraz bliżej świąt. W końcu to właśnie w październiku w sklepach pojawiły się świąteczne wystawy, a ja już zaczęłam myśleć o prezentach pod choinkę 😂 Może to i lepiej? Dzięki temu zakupy dość mocno ograniczam.. ale lista chciejstw pęka w szwach.



NEONAIL - TOP HYBRYDOWY TOP SHINE BRIGHT
Mój pierwszy top "Hard Top" z Neonail zaczyna dobijać dna. Głupio gdyby zabrakło go podczas malowania. Zajrzałam na stronę NeoNail, a tam taki wybór w topach i bazach! Uuu.. marka się rozwija nie tylko pod kątem kolorystycznym. Z oferty zaciekawiła mnie właśnie wersja Top Shine Bright, która ma zapewniać więcej blasku, większą odporność na zarysowania i nie wymaga stosowania cleanera. Hmm.. nie omieszkam tego sprawdzić w porównaniu do Hard Top.

I to tyle z moich zakupów! Serio! W październiku kupiłam tylko i wyłącznie top hybrydowy.. aż sama nie wierzę. Nie tylko w to, że tak ubogie zakupy zrobiłam w ogóle ale sam fakt, że ze sklepu z hybrydami wyszłam bez żadnego nowego koloru


Chyba coraz bardziej wprowadzam w życie plan nie kupowania, po to aby coś trafiło do zapasów. W dodatku moja lista chciestw jest okrutnie długa i jeśli coś kupować to właśnie z niej. Są jednak pewne wyjątki.. m.in.



SZMARAGDOWE ŻUKI - HYPERCUM KREM DO RĄK I STÓP
Mycie samochodów, woskowanie, prace w ogrodzie rodziców.. bo pomagać trzeba 💕, czyszczenie grobów i fakt, że zaczęłam już przedświąteczne porządki w domu sprawiły, że moje dłonie wyglądają fatalnie. Są okrutnie przesuszone, a momentami pęka skóra. Najgorsze jest to, że ja nie lubię i nie mam nawyku stosowania kremu do rąk codziennie. Zaraz po takiej aplikacji mam chęć umyć dłonie dlatego jeśli już to kremy aplikuję na noc.. i to też nie codziennie. Marka Szmaragdowe Żuki zwróciła moją uwagę na wiosennej edycji Ekocuda, piękna grafika, bardzo ładne stoisko (oczywiście widziałam na relacjach z targów) ale najbardziej urzekły mnie składy! Kosmetyki do cery tłustej z fajnie dobranymi składnikami cechującymi się bardzo niską komadogennością. Super! Krem Hypericum kupiłam w prezencie urodzinowym kochanej Marice.. a we wrześniu narodziła się recenzja.

Le Bluet: Szmaragdowe Żuki - Hypericum!

Zachwyt Mariki na tyle utkwił mi w głowie, że to właśnie krem do rąk stał się moim numerem jeden na liście Szamragdowe Żuki.. a to totalnie niepodobne do mnie! Los się jednak do mnie ostatnio uśmiechnął, bo Pani Marta wysłała zapytanie czy nie chciałabym czegoś przetestować. Dasz wiarę, że z tych wszystkich perełek.. kremów do twarzy, serum, maseczek.. wybrałam właśnie krem do rąk? Tak! W chwili obecnej jestem już trochę zdesperowana.. a przecież będzie gorzej gdy tylko przyjdą przymrozki i spadnie śnieg. Kremik ma przed sobą hardkorowe zadanie i wymagającą właścicielkę, która bardzo na niego liczy.

Dostępność: Szmaragdowe Żuki - Krem do rąk i stóp Hypericum



PRÓBKI: SZMARAGDOWE ŻUKI
Przy okazji kremiku do rąk Hypericum, Pani Marta dorzuciła mi próbki. Krem do twarzy Achillea, przeznaczony do cery normalnej i mieszanej z tendencją do zatykania porów w linii czoło-nos-broda i uczucia ściągnięcia w suchych partiach twarzy. Czyli krem, który nie tylko zadba o strefę "tłustą" ale ukoi strefę "suchą".

Plantego, czyli eliksir do cery mieszanej, tłustej i trądzikowej. Bazą jest skwalen, który ma genialne właściwości nawilżające , wygładzające i pomaga przetransportować w głąb skóry składniki odżywcze, których w składzie jest na bogato. Czyli ponownie mamy produkt do trudnej cery mieszanej/tłustej/trądzikowej ale nie na zasadzie działania wysuszającego tylko odpowiedniego nawilżenia, z lekkimi składnikami, które nie zapychają skóry. Ostatnio niezwykle intryguje mnie działanie oleju z pietruszki, a w eliksirze jest już na czwartym miejscu 😍

Cudownie! Starsznie się cieszę z takiej paczuszki i obowiązkowo odsyłam do odwiedzenia stoiska na Warszawskich Ekocudach!


Kocham świece! Od dawna towarzyszą mi woski zapachowe Yankee Candle oraz Kringle, jednak już od roku systematycznie staram się je wszystkie zużyć.. i pożegnać na rzecz tradycyjnych świec. Od dawna mam coraz mniejszą ochotę wspierać wielkie korporacje, dla których liczą się zyski, a z biegiem czasu coraz łatwiej jest mi zwrócić się w stronę niewielkich manufaktur czy sklepów, które na pierwszym miejscu stawiają zadowolenie klienta i dumę ze swoich produktów. Sklep Ekozuzu poznałam w lutym na blogerskim spotkaniu "Zimowe spotkanie blogerek w Chełmie i pomoc zwierzakom", gdzie oprócz paczek dla każdej uczestniczki sklep przygotował paczki na licytację.. no jasne, że walczyłam jak lwica i wywalczyłam! W końcu kosmetyki kolorowe Couleur Caramel są szeroko chwalone! Ale do rzeczy.. czy ja mogła odmówić przygarnięcia świec?



ECO LIFE CANDLES - NATURALNA ŚWIECA SOJOWA "WSPOMNIENIE LATA"
Niezwykle trudno jest wybrać przez szklany ekran zapach dlatego tę inicjatywę oddała Pani Ani, która swój wybór oparła na moich skromnych preferencjach zapachowych.. i trafiła genialnie! A może wszystkie zapachy świec Eco Life Candles pachną pięknie i wpiszą się w moje preferencje.. hmm.. chyba należy to sprawdzić szerzej 😍 W każdym razie moja świeca pochodzi z serii Aromaterapia i posiada uroczą nazwę Wspomnienie Lata. Na sucho świeca pachnie ogrodową miętą z wanilią i cytrusami.. bardzo zaskakująca kompozycja! Po chwili czuję również korzenne nuty.. ale zobaczymy jak się zapach rozwinie podczas palenia. Jaką świeca będzie miała intensywność i jak będzie się palić. Póki co jestem zachwycona!

Dostępność: sklep Ekozuzu - Eco Life Candle, naturalna świeca sojowa aromaterapia



ECO LIFE CANDLES - NATURALNA ŚWIECA DO MASAŻU "EKSKLUZYWNA"
Zdawałam sobie wcześniej sprawę z istnienia świec, których roztopiony wosk służy pielęgnacji ciała.. to naprawdę intrygujące! Połączenie weekendowego SPA, z blaskiem i aromatem świec oraz pielęgnacji przemawia do mnie na potęgę. W okresie letnim raczej nie mam zwyczaju palenia świec więc to właśnie teraz zaczyna się najlepszy moment na zabranie tej świeczuszki do łazienki i tak też uczynię. Świeca prezentuje się ślicznie. Ceramiczny pojemniczek jest bardzo prosty i elegancki. Zapach słodki z korzenną nutą.. chociaż na opakowaniu mam cedr, goździk, werbena. W odgadywaniu kompozycji zapachowych jestem fatalna i z uwagi na goździk nigdy bym się nie zdecydowała na ten zapach.. tym bardziej cieszę się na oddanie w ręce Pani Ani tego trudnego wyboru, bo finalnie zapach bardzo mi się podoba.

Dostępność: sklep Ekozuzu - Eco Life Candle, naturalna świeca do masażu "ekskluzywna"



BEMA - TONIZUJĄCY I REGENERUJĄCY ŻEL POD PRYSZNIC
W kwestii pielęgnacji raczej nie daję się skusić na żadne produkty z uwagi na liczne zapasy. Jeśli już to dopisuję kolejne pozycje do wish listy.. tak, serce czasem aż boli 😅 Cuda czytałam już o toniku witaminowym czy kremie liftingującym pod oczy, czy maseczce.. tylko, że te kategorie kosmetyków mam upchane w zapasach po brzegi i choćbym bardzo chciała to taki wybór jest w moim przypadku bez sensu. Produkty oczywiście lecą na listę chciejstw, bo warto o nich pamiętać, a w kwestii wyboru również inicjatywę oddałam Pani Ani, sugerując jedynie w jakich kategoriach mam luzy.. oj tak.. ciężki ze mnie przypadek. Tym oto sposobem trafił do mnie żel pod prysznic tonizujący i regenerujący. Po skończeniu aktualnie używanego mydełka trafi pod prysznic. Nie otwierałam żelu więc nie wiem jaki ma zapach.. chcę zrobić sobie niespodziankę pod prysznicem 😍 Jednak sam fakt, że w składzie na pierwszym miejscu jest hydrolat różany i hydrolat z kwiatów gorzkiej pomarańczy sprawia, że już jestem niezwykle oczarowana.

Dostępność: sklep Ekozuzu - Bema, żel pod prysznic tonizujący i regenerujący



BEMA - KURACJA DRENUJĄCA Z OLEJEM ACAI I ANANASEM
Ćwiczę.. systematycznie od sierpnia minimum trzy, czasem pięć razy w tygodniu jestem na siłowni. Zaczęło się od Zumby, a obecnie doszły ćwiczenia na piłkach oraz stepie.. trampoliny okazały się nie dla mnie 😅 Zmiany? I to jakie! A w związku z tym o wiele bardziej niż wcześniej przykładam uwagę do pielęgnacji ciała. Od dawna lubiłam różne smarowidła, które rozgrzewały skórę albo chłodziły ale to nigdy nie były produkty z dobrym składem. Obecnie w użyciu mam zestaw z Ziaji, który dobrowolnie przygarnęłam od Moniki z bloga Mama z różową torebką chociaż fanką Ziaji nigdy nie byłam.. tylko co zrobić skoro tego typu produktów do ciała z fajnym składem jest okrutnie mało. Ostatnio jednak widzę, że to zaczyna się zmieniać i strasznie mnie cieszy, że zaczynam mieć alternatywę. Kuracja drenująca może nie zapewni mi wspomnianego uczucia chłodu czy rozgrzania ale ma zapewniać efekt drenażu, przynosić ulgę zmęczonym nogom co po godzinie zajęć na stepie jest tym czego moje nogi pragną. Do tego obietnica poprawy elastyczności skóry, która ewidentnie się zmienia.. tu przybędzie.. tam ubędzie. Cóż mogę powiedzieć.. jaram się!

Dostępność: sklep Ekozuzu - Bema, kuracja drenująca



COULEUR CARAMEL - NATURALNY ŻEL DO DEMAKIJAŻU
Couleur Caramel to da mnie przede wszystkim naturalna kolorówka.. a tu taki rodzynek! W składzie brak Cocamidopropyl Betaine więc już jest baaardzo dobrze ale.. jaki to jest dziwak! "Nałóż na twarz i masuj okrężnymi ruchami aż otrzymasz jedwabistą olejową konsystencję. Następnie, zmocz twarz wodą, dzięki czemu otrzymasz kremowe mleczko, które należy dokładnie spłukać"! Kocham dziwaki! A tu nie dość, że wyjściowa konsystencja wygląda jak gęsty żel aloesowy, to zmienia się w olejek, a potem jeszcze w mleczko! I wiesz co? Dzisiaj wylądował w łazience!

Dostępność: sklep Ekozuzu - Couleur Capamel, naturalny żel do demakijażu. Obecnie jest w cenie promocyjnej!



COULEUR CARAMEL - POMADKA DO UST W ODCIENIU 254 ROSE NATUREL
Pomadki to mój słaby punkt w kategorii kolorówka. Mogłabym je kupować kartonami i zawsze znajdę coś co jeszcze chętnie bym kupiła. Jednak od jakiegoś czasu całkowicie przestałam tych zakupów z uwagi na to, że nie maluje ust codziennie i zalegają mi pomadki które nie mogą poszczycić się dobrym składem. Skupiam się obecnie na zużyciu.. ewentualnie wyrzuceniu tych, które mi nie odpowiadają. Swoje oczy kieruję ku produktom do ust, które bez obaw mogę zjeść wraz z posiłkiem. Nie szukam już w pomadkach ekstremalnej trwałości. Chcę aby pielęgnowały usta, ładnie się prezentowały bez podkreślania suchych skórek, bez wysuszania, przesadnego rozmazywania się itd. Z jednej strony narzuciłam sobie blokadę zakupową na zasadzie: dwie "stare" pomadki z kiepskim składem = możliwość zakupu jednej pomadki z fajnym składem. Los chciał, że w denku pojawiły się dwie takie.. koszmarki, a Pani Ania z Ekozuzu wyręczyła mnie w wyborze  czegoś nowego. Kolor jest śliczny. Lubię się i podobam się sobie w takich delikatnych odcieniach, to idealna opcja na co dzień. Wykończenie pomadki jest błyszczące co również jest miłą odskocznią dla matu, który sobie upodobałam. Odcień 254 to zdecydowanie ten kolor, w który bym celowała podczas zakupów.

Dostępność: sklep Ekozuzu - Couler Caramel, pomadka o wykończeniu błyszczącym 254

Jej.. aż mi słów brakuje. Ciepło się na sercu robi, gdy ktoś obdarzy Cię takim zaufaniem, że powierza swoje "kosmetyczne dzieci" z nadzieję, że pokochasz je równie mocno. No ale ciotka sroga.. i czasem podła 😂 chociaż zawsze daje szans kilka i się nie poddaje. Jednak jeśli coś zaskoczy i poczuje miłość.. to wielbi i opowiada o tym światu z wielką rozkoszą 😍 Będziesz trzymać kciuki?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger