Trudno oprzeć się obietnicy trwałego manicure, który przetrwa coś więcej niż jedno mycie garów. Lakiery hybrydowe zagościły u mnie na stałe, chociaż staram się ich nie nadużywać. To moje prywatne widzimisię, bo gdzieś z tyłu głowy tli mi się myśl, że paznokciom też należy się chwila wytchnienia. Jednak okres świąteczny to wspaniała okazja aby pobawić się w nowy manicure.. w końcu styrane sprzątaniem dłonie zasługują na to aby w końcu przyodziać świąteczny czar.
Niemal od początku mojej przygody z lakierami hybrydowymi jestem
zawieszona na jednej marce. Zdarza mi się mieć krótkie spotkania z
innymi ale są one najczęściej jednorazowe, a zakup nowych buteleczek,
choćby nie wiem jak ślicznych kolorów i wykończeń, zupełnie mnie nie
rusza. To oczywiście wszystko do czasu maila od Pana Roberta z Vasco (pozdrawiam!).
Niby już mam swoich ulubieńców.. niby
staram się usilnie dążyć do tego aby nie dorobić się gigantycznej
kolekcji lakierów.. niby i tak nie będę w stanie zużyć tego co już
posiadam.. ale na choinkę (!) nowa linia kolorów z kolekcji Wonderland by Katarzyna Wolny jest TAKA ŚLICZNA! Do tego taka moja.. 😍 i tak pięknie ze sobą harmonizuje.. i współgra.. i uzupełnia..
Kolekcja Wonderland by Katarzyna Wolny to obecnie osiemnaście kolorów lakierów z czego prezentowana szóstka stanowi nową rodzinę. Chociaż nowe kolory pojawiły się niedawno i aż proszą się o nazwanie ich świąteczną kolekcją, to tak naprawdę są wyjątkowo uniwersalne.
W zdobieniach i kolorach na paznokciach jestem raczej typową nudziarą.
Chociaż szałowe zdobienia u innych bardzo mi się podobają to u siebie
włącza mi się hamulec. Źle się czuję z nadmierną ilością zdobień i
kolorów. Co więcej różowe paznokcie to również nie do końca jest coś co
byłoby moim wyborem. Róż podobnie jak odcień beżu należy dobrać do odcienia karnacji skóry.. i teoretycznie najlepiej robić to na gotowych zwornikach. Chociaż różowe lakiery Vasco zza szklanego okienka wyglądały bardzo obiecująco to nie nastawiałam się na to, że będą dobrze współgrały z odcieniem mojej skóry.. a typowo księżniczkowy róż to nie moja bajka.. hmm.. a jak wypadły w rzeczywistości?
VASCO - LAKIER HYBRYDOWY 330 DESERT FLOWER
Pierwszy kolor z nowej kolekcji Wonderland to delikatny róż o ciepłych tonach. Wspaniale współgra z beżami, brązem i złotem ale równie dobrze będzie łączyć się z chłodniejszymi kolorami dodając im nieco ciepłego tonu. Z całą pewnością pięknie zaprezentuje się na muśniętych słońcem dłoniach w wersji solo.
Link do lakieru: Vasco - 330 Deser Flower z kolekcji Wonderland by Katarzyna Wolny
VASCO - LAKIER HYBRYDOWY 331 APPLE BLOSSOM
To dla mnie typowo księżniczkowy kolor.. z początku wydawał się przesłodzony i zbyt infantylny ale wystarczyło pierwsze pociągnięcie pędzlem po próbniku aby się zakochać. To raczej chłodny odcień, który ma w sobie jakąś nutę ciepła, dzięki czemu wspaniale współgra z moją skórą. Nadaje jej świeżości i lekkości, a przy okazji dziewczęcego uroku ale w bardzo klasycznym i gustownym wydaniu. Cudownie współgra niemal z każdym kolorem lakieru który posiadam! Pięknie łączy się z chłodnymi kolorami, a tym ciepłym dodaje nieco chłodu.
Link do lakieru: Vasco - 331 Apple Blossom z kolekcji Wonderland by Katarzyna Wolny
VASCO - LAKIER HYBRYDOWY 332 PINK LOTUS
To dla mnie był jeden z najciekawszych lakierów z nowej linii. Brokatowe lakiery potrafią być trudne. Można tu popełnić wiele błędów: za gęsty, za mało kryjący, za bardzo kryjący, za mało brokatu.. za dużo.. ale Pink Lotus jest dopracowany perfekcyjnie! W wersji solo czyli bez podkładu można uzyskać efekt kryjący ale z delikatnym prześwitem już przy jednej warstwie! Różowa baza idealnie łączy się z lakierem Apple Blossom. Bardzo cienka warstwa Apple Blossom i równie cienka warstwa Pink Lotus daje całkowite krycie. Takie rozwiązanie to dla mnie ogromny plus, bo lakiery brokatowe zazwyczaj mają tę wadę, że aby uzyskać jednolitość muszę zaaplikować dwie lub niekiedy trzy warstwy, a to kończy się wielką bułą na paznokciu co specjalnie atrakcyjne nie jest. Na szczęście Pink Lotus jest świetnie dopracowanym lakierem, a na paznokciach wygląda magicznie.
Link do lakieru: Vasco - 332 Pink Lotus z kolekcji Wonderland by Katarzyna Wolny (chwilowy brak 😅)
Zazwyczaj stronię od ciemnych kolorów lakierów hybrydowych, bo o ile na wzorniku mogą wyglądać ciekawie to na dłoni potrafią zatracić kolor i stać się bliżej niezidentyfikowaną ciemną plamą.. najczęściej czarną. Ciemne kolory najczęściej towarzyszą mi w formie akcentu lub zdobień.. bo zwyczajnie sprawiają mi trudność.. ale tu widzę światełko.
VASCO - LAKIER HYBRYDOWY 333 DARK ORCHID
Fiolety są dla
mnie nowością. Lubię sam kolor ale do jasnych mnie nie ciągnie, a te
ciemne zazwyczaj są zbyt ciepłe. Niby mam.. niby staram się dać im
szansę wykazania się ale ostatecznie jeszcze żaden fiolet nie zagościł
na mojej dłoni.. nawet w formie akcentu. Dark Orchid właśnie przełamuje
złą passę fioletów. Chociaż to mocny i stanowczy fiolet to jego chłodne
tony nadają skórze świeżości i elegancji. To kolor, który mogę nosić w
wersji bez dodatków.. ale tak ślicznie łączy się z różami z kolekcji
Wonderland, że trudno się oprzeć.
Link do lakieru: Vasco - 333 - Dark Orchid z kolekcji Wonderland by Katarzyna Wolny
VASCO - LAKIER HYBRYDOWY 334 BLACK GARDEN
W przypadku Black Garden nieco się rozczarowałam. Spodziewałam się, że bardziej wpada w fiolet, a efektem przypomina różowy Pink Lotus. W rzeczywistości jest to bardziej fiolet z dużą dozą brązu i delikatnym srebrnym brokatem. Jednak dopatruję się w nim czegoś ciekawego. W towarzystwie różanych kolorów i fioletu bardziej wydobywa się jego fioletowa barwa, za to w towarzystwie brązu.. brązowa. Trudno jednoznacznie ten kolor określić, bo mam wrażenie, że potrafi się zmieniać i dopasowywać do innych. Za to jakościowo, podobnie jak Pink Lotus jest to lakier o bardzo dobrym kryciu i mocnej pigmentacji.. i absolutnie nie do uchwycenia aparatem! Ani trochę nie daje się wydobyć na zdjęciu jego fioletowej barwy.. tu jest niemal brązowy, a wcale taki nie jest!
Link do lakieru: Vasco - 334 - Black Garden z kolekcji Wonderland by Katarzyna Wolny
VASCO - LAKIER HYBRYDOWY 335 PINE CONE
Pine Cone jest w rzeczywistości ciemniejszy niż na stronie producenta.. ale to być może kwestia ustawień monitora. Nie wyobrażam sobie tej kolekcji bez brązu. Pine Cone to ciepły brąz, który na paznokciach nie zmienia się w bliżej nieokreśloną czerń. To zwyczajny ciepły brąz, który dopełnia kolekcję i bardzo fajnie łączy się z pozostałymi kolorami. Osobiście lubię beże i lekkie brązy.. ale Pine Cone jest na tyle bazowym brązem, że bez trudu znajdę na niego mnóstwo pomysłów.
Link do lakieru: Vasco - 335 - Pine Cone z kolekcji Wonderland by Katarzyna Wolny
Zachwyciła mnie nowa kolekcja Wonderland by Katarzyna Wolny. Kolorystyka jest tu wspaniale dobrana i genialnie się uzupełnia. Jestem w stanie bez trudu połączyć ze sobą każdy z kolorów. Same lakiery pod względem jakościowym również robią dobre wrażenie, a byłam przekonana, że w tym temacie raczej nic mnie nie zaskoczy.
Chociaż na chwilę obecną mam dość marne doświadczenie z lakierami
hybrydowymi.. i specjalistką nazwać się nie mogę. To jest jednak w lakierach coś co sprawia, że potrafią być łatwiejsze w obsłudze, niezależnie od tego czy mówimy o lakierach hybrydowych czy tradycyjnych, a jest to.. pędzelek!
Tak! Pędzelek! To coś co naprawdę może mieć.. a w
moim przypadku ma ogromne znaczenie. W tradycyjnych lakierach
jedyną marką ze wszystkich mi znanych najlepsze pędzelki ma marka
Rimmel.. i to do tych lakierów najchętniej wracałam. Za to w przypadku
lakierów hybrydowych w pewnym momencie zaczęłam czuć irytację, że nikt
jeszcze nie wpadł na pomysł aby przestać w końcu produkować kanciaste
pędzelki! Przecież nikt nie ma kwadratowych paznokci.. szczególnie przy skórkach! Dla mnie jest
logiczne, że łatwiej jest "podjechać" pod skórki pędzelkiem o lekko
wyokrąglonym kształcie.
Różnicę w wyglądzie widać i nawet nie trzeba tego opisywać. Niby taki banał, a różnica w obsłudze jest ogromna. Precyzja z jaką używa się pędzelków Vasco jest o kilka poziomów wyższa! Nie zawsze mam czas spędzać przy manicure godziny czy dwóch. Najczęściej zależy mi na tym aby paznokcie pomalować szybko, a ewentualne zdobienie to czas w którym mogę się pobawić o ile go mam. Podstawą jest jednak nadanie bazowego koloru, a jeżeli do wyboru mam dodatkowe kilkanaście minut lub zalane skórki.. to wolę sobie zupełnie odpuścić i poczekać na weekend.
W samym użytkowaniu lekko wyokrąglony pędzelek lakierów Vasco jest
niesamowicie wygodny w użyciu. Nie muszę się tak mocno skupiać.. mam
większą kontrolę.. zwyczajnie czuję ulgę i biję pokłony, że w końcu ktoś
się zlitował.
Wraz z kolekcją lakierów z nowej linii Wonderland otrzymałam bazę i top. Tu chwilowo nie będę się wypowiadać odnoście trwałości, bo wymaga to testów porównawczych, a one z całą pewnością się pojawią. Natomiast jeśli chodzi o pierwsze wrażenia to są całkiem pozytywne. Baza nie ma zdolności do cofania się, co znacznie ułatwia pracę, a top nadaje ładny blask.. resztę sprawdzimy w bojowych testach.
Jeśli chodzi o wygląd lakierów.. to ja proszę! Jeśli jest taka możliwość to niech wszystkie opakowania lakierów wyglądają właśnie tak! Białe buteleczki ze srebrną nakrętką wyglądają prześlicznie i wyróżniają się na tle innych marek. Efekt jest cudowny i niezwykle elegancki!
A co wyczarowałam na święta?
Oczywiście nie mogłam oprzeć się sprawdzeniu w rzeczywistości księżniczkowego różu 331 Apple Blossom w połączeniu z brokatowym 332 Pink Lotus (palec serdeczny). Aby zadziało się coś więcej dodałam fiolet 333 Dark Orchid (mały palec), który wspaniale łączy się z delikatnym różem ale go nie przygasza. Do całości delikatne zdobienie w formie roślinki, gdzie łodyga to kolor 335 Pine Cone, a listki to srebrne blaszki.
Tak na lakierowym marginesie 💅 do 31.12.2018 w Vasco jest promocja -20% na wszystkie lakiery hybrydowe i żele..
Chyba nie dam rady się oprzeć.. zwyczajnie mam chęć na więcej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz