maja 28, 2019

OKANI BEAUTY - HYDROLAT Z OCZARU WIRGINIJSKIEGO ODPOWIENI WYBÓR NA PROBLEMY SKÓRNE


Kwestia hydrolatów zawsze była u mnie dość prosta.. róża damasceńska i kropka. To stanowczo mój ulubiony hydrolat ale pod warunkiem, że jest dobrej jakości. Taki hydrolat znalazła właśnie m.in. w ofercie Okani Beauty. Jednak oferta hydrolatów na rynku rośnie w oszałamiającym tempie, a ja wciąż zawieszona na jednym.. czas to zmieniać.


Od producenta:
Bezalkoholowy wyciąg z oczaru wirginijskiego (destylat). Łagodzi stany zapalne i likwiduje trądzik. Wykazuje właściwości gojące, przyśpieszają regenerację naskórka. Działa kojąco i odświeżająco. Zmniejsza produkcję sebum, reguluje pracę gruczołów łojowych, oczyszcza skórę.

Skład (INCI): Hamamelis Virginiana Water (~99%), Phenoxyethanol.


Kwestia hydrolatu z oczaru jest pozornie dość prosta. Jednak warto zwrócić uwagę z czego nasz hydrolat jest wykonany, czy z liści czy z kwiatów. Oba zapewnią skórze podobne działanie ale nie da się ukryć, że są nieco różne. 

Hydrolat z kwiatów oczaru wirginijskiego ma działanie ściągające, antybakteryjne i łagodzące. Pomaga goić i regenerować podrażnioną skórę, zmniejsza zaczerwienienie. Wpływa na pracę gruczołów łojowych, zmniejszając produkcję sebum co czyni go odpowiednim wyborem przy cerach trądzikowych i tłustych. Przy okazji walczy z wolnymi rodnikami dzięki czemu sprzyja nam w walce z oznakami starzenia. 


Za to hydrolat z liści oczaru wirginijskiego jest po prostu bardziej intensywny od wersji kwiatowej. Ma to swoje zalety ale również i wady. Pierwsze co nam się nasunie to zapach. Hydrolat z liści jest bardziej ziołowy i intensywniejszy. To właśnie przez jego zapach nie każdy będzie go dobrze wspominać ale to dotyczy raczej grupy osób, która za ziołowymi aromatami nie przepada. Osobiście nie mam z nim szczególnego problemu. Może szczególnie piękny nie jest ale nie przesadzałabym również w drugą stronę. Nigdy nie miałam uczucia, że rozproszona mgiełka na twarzy mnie dusi.. nic z tych rzeczy. Ponadto aromat bardzo szybko się ulatnia więc nie ma nad czym marudzić. 

Tym bardziej, że działanie hydrolatu z liści oczaru jest bardziej intensywne niż w przypadku odpowiednika z kwiatów z uwagi na wyższe stężenie hamamelitaniny w liściach.


Moja skóra lubi się z tym hydrolatem. Sięgam po niego w bardziej obfitej ilości, kiedy skóra zaczyna świrować, a mi brakuje pomysłów aby ją ukoić. Działanie kojące i jednocześnie walczące z niedoskonałościami jest tu bardzo trafione. Natomiast w okresie chłodnym gdzie mojej skórze brakuje solidnej dawki nawilżenia.. czy raczej nawodnienia, staram się z hydrolatem nie przesadzać. Działanie ściągające i regulujące sebum w okresie suszy nie sprzyja mojej skórze, dlatego hydrolat z oczaru wirginijskiego najfajniej sprawdza się w okresie wyższych temperatur.

Początkowo korzystałam z niego jako dodatek do maseczek o działaniu oczyszczającym i regulującym, bo fajnie podbijał działanie produktów. Jednak z uwagi na genialny atomizer zaczął górować w pielęgnacji jako mgiełka odświeżająca lub jako zastępstwo tonika.


Nawet w formie rozpylanej bezpośrednio na skórę nie przeszkadza mi jego zapach, nigdy nie miałam wrażenia, że mnie dusi i nie mogę oddychać.. a takie przypadki z innymi produktami już mi się zdarzały.

Jedyne co wzbudza zastrzeżenia to dodatek konserwantu. Z jednej strony przedłuża trwałość produktu, a z drugiej od surowców kosmetycznych oczekujemy, że będą w czystej formie. Mam ostatnio wrażenie, że surowce kosmetyczne na tyle zadomowiły się w naszych łazienkach, że traktujemy je jako zwykłe kosmetyki. Warto jednak pamiętać, że o jakości naszych surowców świadczy ich czystość i pochodzenie.


Pamiętaj, że czysty hydrolat nie powinien mieć wygórowanej ceny. Te z dodatkiem konserwantu w postaci phenoxyethanolu powinien być tańszy ale również posiadać dłuższy termin przydatności. Za to najwięcej zapłacisz za produkt z dodatkiem naturalnego konserwantu w postaci np. fermentu z rzodkiewki.

Masz swój ulubiony hydrolat?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger