października 19, 2017

ELFA PHARM - O'HERBAL ODŻYWKA DO WŁOSÓW SUCHYCH I ZNISZCZONYCH Z EKSTRAKTEM Z LNU


Nie mam większych problemów z włosami, a przynajmniej panuję nad nimi w zadowalającym mnie stopniu. Jednak produkty do włosów staram się dobierać bardzo ostrożnie i dbam aby równowaga pomiędzy odbudową, nawilżeniem, a ochroną włosów była zachowana. Na rynku włosowym producenci zalali nas produktami proteinowymi, które powinny być stosowane od czasu do czasu. Problemem z jakim się spotykam najczęściej to mały wybór wśród odżywek, które mają włosy nawilżać i chronić. Jedną z takich odżywek znalazłam w ofercie O'Herbal.


Od producenta:
Nadaje suchym i uszkodzonym włosom jedwabistą miękkość, ułatwia rozczesywanie. Receptura nie zawiera silikonów, barwników. Dodatkowo zawiera: oliwę z oliwek, kwas mlekowy, proteiny mlekowe i pantenol.
Nasiona lnu zawierają olej (38-40%) w skład którego wchodzą trzy cenne wielonasycone kwasy tłuszczowe.
Ekstrakt z nasion lnu posiada właściwości nawilżające, nadaje włosom jedwabistą miękkość, przywraca im blask.


Na drogeryjną odżywkę O'Herbal skusiłam się po licznych pozytywnych recenzjach, ale ostatecznie przekonała mnie Monika z bloga Mama z różową torebką. W prawdzie Monia chwaliła wersję zwiększającą objętość do włosów cienkich, a ostatecznie wybrałam wersję do włosów suchych i zniszczonych. Zależało mi na odżywce, którą będę mogła stosować często nie tylko od połowy długości włosów ale nawet na całej długości wraz ze skórą głowy.


Muszę przyznać, że półlitrowa pojemność tej odżywki początkowo mnie przerażała. Nie przepadam za tak dużymi pojemnościami, bo szybko zaczynają mnie męczyć. O ile zapach jest bardzo ładny to jest to łatwiejsze do zniesienia.. ale w przypadku tej odżywki jest stosunkowo przeciętny. Nie jest brzydki.. trąci tu zieleniną, nieco trawą, lnem. Sądzę nawet, że większość osób uzna ten zapach za ładny. Dla mnie jest on do zniesienia i nic więcej. 

Samo opakowanie bardzo przypadło mi do gustu. Widać ilość produktu, a do tego bardzo wygodnie się aplikuje.. do czasu. W momencie gdy doszłam do 1/5 opakowania zaczęły się trudności. Nie jest to wina pompki, a samej konsystencji odżywki, która nie nadąża spłynąć w kierunku rurki zasysającej produkt. Oczywiście bez większego problemu można dozownik odkręcić.. odżywka bez większych trudności spływa w kierunku otworu. Osobiście jednak na tym etapie wolę całość przelać do zwykłego pojemnika.


Odżywkę bardzo łatwo rozprowadza się na włosach. Nie sprawia najmniejszych problemów, a nawet mam wrażenie, że włosy ją piją. Już podczas jej rozprowadzania czuję jak zmienia się ich struktura na gładszą. W większości przypadków używam jej na połowie długości włosów ale zdarzyło się kilkukrotnie, że odwiedziła również skalp. Chociaż jest stosunkowo lekka to i tak obawiałam się obciążenia u nasady, a nawet szybszego przetłuszczania się skóry głowy. Nic takiego się nie stało. Po jej użyciu nigdy nie miałam trudności z rozczesaniem włosów, włosy u nasady nigdy nie były obciążone, skóra głowy nigdy nie protestowała, a włosy za każdym razem są dobrze nawilżone, odżywione, sypkie i błyszczące na całej długości.


Używam jej od stycznia z przerwami, a ostatnio systematycznie. Na ogół używam około 3 pełnych pompek co pozwala pokryć moje włosy od połowy ich długości. Zapach za którym do końca nie przepadam nie wyczuwam specjalnie po wysuszeniu włosów.

Odżywką jestem bardzo zaskoczona i w pełni popieram wszelkie pozytywne recenzje na jej temat. To chyba pierwsza drogeryjna odżywka, która tak dobrze się u mnie sprawdziła. Najbardziej zaskakujący jest fakt, że w składzie nie znajdziemy silikonów, a włosy zachowują się dokładnie jak po ładnej silikonowej mieszance przy czym nie są obciążone.


Skład (INCI): Aqua, Cetearyl Alcohol, Behenamidopropyl Dimethylamine, PEG-3 Caprylyl Ether, Panthenol, Lactic Acid, Linum Usitatissimum Seed Extract, Olea Europaea Fruit Oil, Hydrolyzed Milk Protein, Triceteareth-4 Phosphate, Caprylic/Capric Triglyceride, Disodium EDTA, Glycerin, Parfum, Diazolidinyl Urea, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Coimarin.

Skład uważam za całkiem udany. Mamy tu sporo emolientów z dodatkiem protein oraz humektantów. Chemia jest tu dość ograniczona, a składników dbających o nasze włosy jest całkiem sporo: pantenol, kwas mlekowy, olej lnianiy, olej z oliwki europejskiej, hydrolizowane proteiny mleczne oraz gliceryna. 

Stosunek pojemności, ceny i działania jest tu naprawdę bardzo dobry. Jasne.. zawsze może być lepiej ale w tej cenie jest całkiem nieźle.


Na moich niskoporowatych włosach (od nasady do połowy długości) oraz średnioporowatych ( od połowy po końce) odżywka spisuje się bardzo dobrze. Jest lekka, nie obciąża, a przy regularnym stosowaniu potrafi poprawić stan kosmyków. Nie mam pewności czy sprawdzi się równie dobrze na wysokoporowatych włosach.. może się okazać dla nich zbyt mało treściwa. Mimo wszystko polecam przetestować chociażby mini pojemności, które można znaleźć stacjonarnie w drogerii Rossmann lub w sklepach internetowych. W mojej opinii to całkiem fajna odżywka, którą można znaleźć w drogerii.

Jej regularna cena to 22 zł ale warto polować na promocje, bo zdarzają się ceny poniżej 15 zł. Ponadto jest opcja zakupu opakowania bez pompki, wówczas cena wynosi około 11 zł
Znajdziesz ją w drogerii Rossmann: O'Herbal - Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z ekstraktem z lnu, a także w aptekach.

Odnoście marki Elfa Pharm jest coś co mi osobiście się nie podoba. Marka uważa swoje produkty za przyjazne zwierzętom ale sprzedaje je w Szanghajskiej Strefie Wolnego Handlu, a każda firma która wchodzi na ten rynek automatycznie godzi się na to aby ich produkty były testowane na zwierzętach. Więc niby nie testują ale godzą się na to aby robili to inni. Wiem, że nie każdy zwraca na to uwagę i ciężko się w tym wszystkim połapać.. sama mam trudności.. dlatego daję znać 😘

Znasz produkty O'Herbal?
Zwracasz uwagę na zachowanie równowagi pomiędzy odbudową, nawilżeniem, a ochroną włosów?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger