Produkty, które w składach mają chociaż jeden składnik o działaniu przeciwutleniającym czy antyoksydacyjnym potrafią być nazywane przeciwstarzeniowymi. To przyklejenie łątki często odstrasza nie tylko młodzież ale również nieco starsze osoby. W końcu kto z własnej nieprzymuszonej woli nagle stwierdza "jestem stara, pora na prostowanie zmarszczek!"? Chroniczne unikanie wszystkiego co choćby leżało przy produktach anty-aging szalenie mnie bawi. Tak naprawdę niemal każdy składnik, który ma za zadanie dbać o naszą skórę, wspierać jej nawilżenie, odżywienie, czy nawet złuszczać, zmiękczać, chronić ostatecznie pomaga nam w zachowaniu dobrej kondycji skóry, a tym samym przedłuża jej dobry wygląd.
Chociaż kiedyś mocno trzymałam się zaleceń producentów.. a najlepiej jeśli produkt był przypisany do konkretnej grupy wiekowej, to obecnie podstawą mojego wyboru są składy.
W przypadku przeciwstarzeniowej maski marki Lynia, główną przyczyną zakupu stał się olej z orzechów brazylijskich. Nie kojarzę abym kiedykolwiek miała styczność z tym składnikiem. Zaciekawił mnie nie tylko swoimi właściwościami antyoksydacyjnymi ale również przeciwzapalnymi, regenerującymi, odżywczymi i łagodzącymi.
Od producenta:
Przeciwstarzeniowa
maska algowa peel-off z mączką owsianą oraz olejem z kiełków pszenicy
oraz olejem z orzechów brazylijskich to
profesjonalna maska algowa, która po zmieszaniu z wodą daje gęstą masę
gotową do użycia. Olej z kiełków pszenicy stanowi idealny dodatek
do kosmetyków przeciwstarzeniowych o działaniu nawilżającym. Ma
zdolność likwidacji obrzęków i rumienia, co czyni do wyśmienitym
rozwiązaniem dla cery naczynkowej, wrażliwej i podrażnionej. To także
bogate źródło witaminy E, ceramidów, lecytyny oraz niezbędnych,
nienasyconych kwasów tłuszczowych, czyli kwasu palmitynowego,
stearynowego, oleinowego, linolowego, linolenowego. Dziła na skórę
kondycjonująco, opóźnia efekty starzenia skóry oraz poprawiając jej
nawilżenia. Działanie ceramidów spotęgowane jest wysoką zawartością
witaminy E w oleju. Działa fotoochronnie na skórę. Olej z orzechów brazylijskich jest
uznawany jako wspaniały środek nawilżający i odżywczy do skóry. Posiada
właściwości przeciwzapalne, regenerujące, tonizujące, nawilżające,
odżywcze, zmiękczające, antyoksydacyjne oraz przyspiesza gojenie ran. Owies uspokaja i zmiękcza wrażliwą skórę.
Stosowanie:
1.
Najlepiej stosować w proporcji maksymalnie 1:3, czyli 1 część maski
rozprowadzamy w 3 częściach wody mineralnej lub źródlanej, niegazowanej.
2. Mieszać do uzyskania gładkiej, jednolitej masy
3. Następnie szybko nałożyć jednolitą masę na twarz i szyję.
4. Po 15 do 20 minut ściągnąć maskę z twarzy, zaczynając od krawędzi
5. Twarz i szyję przemyć wodą.
Saszetka o pojemności 30 g zawiera bardzo delikatny puder o lekko żółtawym zabarwieniu i.. dziwnym zapachu. Z miejsca zaczęłam szukać terminu przydatności..
2020.. przeterminowana nie jest, przechowywana była dobrze więc to
raczej jej właściwy aromat. Fuu..! może tragedii nie ma ale kojarzy mi
się to wyłącznie z palącym się plastikiem.
Obawiałam
się, że po wymieszaniu maseczki z wodą aromat dodatkowo się wzmocni ale
na szczęście nie. Wciąż nie czułam się komfortowo z tym zapachem ale
świadomość, że jest delikatniejszy na mojej twarzy niż w opakowaniu
dodała mi otuchy dzięki czemu byłam w stanie maseczkę zaaplikować na
skórę i ją trzymać tak długo jak producent przykazał.
Po przygodach z wersją liftingująco-rewitalizującą wiedziałam, że aplikacja papki zaraz po przygotowaniu musi być ekspresowa, inaczej nie będę miała czego nakładać. O dziwo nie miałam ani razu w tej kwestii najmniejszych trudności, chociaż wydawało mi się początkowo, że może to wynikać z doświadczenia, a nie z umiejętności. Jednak ta maska jest zwyczajnie inna. Łatwo łączy się z wodą, ma bardzo subtelnie piaskową konsystencję.. i zastyga z trudem. Po jej aplikacji muszę chwilę stać nad umywalką i ją poprawiać, bo nawet niewielka jej ilość potrafi ze skóry spływać. Chociaż widzę, że na obrzeżach już jest sucha, to w grubszych warstwach wciąż ścieka. Hmm.. trochę to irytujące.
Skład (INCI): Solum Diatomeae, Algin, Calcium Sulfate,
Tetrasodium Pyrophate, Avena Sativa Kernel Flour, Bertholletia Excelsa Seed Oil, Triricum Vulgare Germ Oil, Parfume, CI 77492.
- Solum Diatomeae - składnik przeciwzbrylający. Wpływa na konsystencję produktu, może pełnić funkcję zagęstnika bądź działać przeciwzbrylająco, chroni produkt przed zmianą stanu skupienia
- Algin (alginian sodu) - składnik wiążący wilgoć w naskórku i substancje kosmetyczne, higroskopijny. W lekko kwaśnym pH zagęszcza i klaruje wodniste formuły. Zapobiega rozwarstwianiu faz w formułach emulsyjnych i zmniejsza lepkość. Jest filmotwórczy, działa ochronnie i nawilżająco. Składnik silnie komedogenny, nie jest zalecany do skóry tłustej i trądzikowej w codziennej pielęgnacji. Może być drażniący. (Komedogenność: skala 4 na 5. Alergia: skala 2 na 5)
- Calcium Sulfate (siarczan wapnia) - składnik dodający formułom kosmetycznym objętości, a także zmętniający zbyt przejrzyste i klarowne konsystencje, chroni kosmetyk przed zepsuciem minimalizując przepuszczalność światła. Ma właściwości rozjaśniające bielące, matujące i pochłaniające wilgoć oraz tłuszcz
- Tetrasodium Pyrophosphate (pirofosforan czterosodu) - składnik zagęszczający konsystencje, reguluje pH kosmetyków, zapobiega zbryleniu oraz zapobiega korozji opakowań. Ma zdolność wiązania jonów metali, konserwuje. (Alergia: skala 1 na 5)
- Avena Sativa (Oat) Kernel Flour (mąka z ziaren owsa) - pozyskiwany w wyniku zmielenia nasion owsa. Stosowany do pocierania naskórka w celu usunięcia jego zewnętrznej, zrogowaciałej warstwy. Wspomaga naturalny proces złuszczania warstwy rogowej, a dzięki wykonywanemu mini masażowi pobudza mikrokrążenie skórne, dotlenia skórę oraz pobudza do wzrostu komórki warstw głębszych. W efekcie skóra staje się bardziej elastyczna i gładka
- Bertholletia Excelsa Seed Oil (olej z orzechów brazylijskich) - tworzy na powierzchni skóry i włosów warstwę, która zapobiega odparowaniu wilgoci i chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Korzystnie wpływa na naczynia krwionośne i ukrwienie skóry, ma silne właściwości antyoksydacyjne i przeciwzapalne, przyspiesza gojenie skóry, regeneruje, tonizuje, odżywia i zmiękcza skórę oraz włosy. Posiada działanie łagodzące, zmniejsza podrażnienia i poprawia koloryt skóry. Polecany szczególnie do skóry dojrzałej, tracącej elastyczność, wrażliwej, naczynkowej. (Komedogenność: skala 3 na 5)
- Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil (olej z kiełków pszenicy) - oprócz typowego działania onkluzyjnego, ochronnego i natłuszczającego jest ceniony za właściwości zmiękczające i ujędrniające, a także wybitnie wygładzające i nadające odczucie jedwabistości. Wzmacnia włosy i nadaje im elastyczność. Działa przeciwzmarszczkowo ze względu na abrdzo wysoką zawartość witaminy E. W dużym stężeniu może nasilać problemy trądzikowe, powodować wypryski i zaskórniki (Komedogenność: skala 3 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
- Parfum (Perfumy, Zapach) - ogólne określenie kompozycji zapachowej, która może być różnego pochodzenia. Maskuje niepożądane zapachy. Niektóre kompozycje zapachowe mogą być bardzo silenie drażniące, uczulające i toksyczne, w zależności od użytych komponentów, z jakich powstały
- CI 77492 (wodorotlenek żelaza) - pigment występujący w przyrodzie, żółty tlenek żelaza, Żółto-brązowy, pigment. Substancja nierozpuszczalna w wodzie. barwnik, nadaje kolor, stosowany w różnego rodzaju kosmetykach
Mimo wszystko maseczka okazała się komfortowa w noszeniu. Podsychające brzegi wystarczyło zrosić hydrolatem lub wodą, a zapach z czasem zaczął mi odpowiadać. Nie czuć aby ze skórą działo się coś niepokojącego.
Jej ściąganie to dość irytujący proces. Miejsca które nawilżałam aby nie przeschły przypominały rozmiękły lukier. Trochę same odpadały, a trochę się rozmazywały. Reszta maski odchodziła małymi płatami w związku z czym proces trochę trwał. Na koniec obowiązkowo mycie, bo resztek maseczki nie da się inaczej usunąć.
Skóra po maseczce wydaje się nieco wygładzona.. i to wszystko. Nie odczuwam żadnego nawilżenia (skóra raczej się tego domaga), żadnego ukojenia, odżywienia.. nic.
Ze wszystkich maseczek Lynia, które miałam okazję używać ta wydaje się najmniej efektywna. Jeżeli coś zaczynało mi tu pasować to zaraz coś innego zaczynało irytować. Ilość wad stanowczo przyćmiewa jakiekolwiek zalety. O wiele chętniej wróciłabym do każdej innej wersji masek Lynia, a tę omijała szerokim łukiem. Niby nic złego nie zrobiła.. ale to co zrobiła dobrego jest niemal tak maluczkie, że nie warte pamiętania.
Pisałam już o tych maseczkach marki Lynia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz