Markę Bentley Organic poznałam na początku moich poszukiwań idealnego szamponu z dobrym składem bez CAPB (Cocamidopropyl Betaine). Spotkałam się z wersją z pomarańczą oraz z granatem. Przy okazji sięgnęłam również po żele pod prysznic w związku z czym produkty Bentley Organic nie są dla mnie szczególną nowością. Wersja z lawendą trafiła do mnie dzięki Gosi z bloga Esy, Floresy, Fantasmagorie. Międzyczasie moje preferencje kosmetyczne delikatnie zaczęły ewoluować. Przekonałam się do mydeł, zapach lawendy w kosmetykach zaczął mnie ciekawość więc ponowne spotkanie z Bentley Organic w zasadzie mnie zaciekawiło. W końcu jest szansa, że na ich żele spojrzę nieco mniej krytycznie.
Od producenta:
Lawendowy zapach pomoże Ci odprężyć się po dniu pełnym wrażeń, aloes ukoi skórę i zapobiegnie powstawaniu podrażnień, a olejek jojoba nawilży skórę i ochroni ją przed szkodliwym działaniem twardej wody. 100% naturalnych składników, 80% pochodzi z upraw ekologicznych. Żel jest bardzo gęsty, a przez to wydajny. Mimo, że nie zawiera substancji SLS i SLES bardzo dobrze się pieni i pozostawia skórę oczyszczoną.
Aromat lawendy w kosmetykach zaczęłam odkrywać na nowo. Zazwyczaj spotykałam się ze sztucznym i chemicznym aromatem, który był zbyt intensywny i nie miał nic wspólnego z pięknie pachnącym kwiatem lub chociaż suszem lawendy. Na wiele lat lawendzie w kosmetykach powiedziałam: NIE! Jednak trafiło do mnie międzyczasie kilka perełek o prawdziwym i subtelnym aromacie prawdziwej lawendy przez co spojrzałam na nią nieco bardziej przychylnym okiem i stwierdziłam, że warto dać jej ponownie szansę.
Żel Bentley Organic faktycznie pachnie prawdziwą lawendą ale zupełnie nie gra ona pierwszych skrzypiec. To przede wszystkim zapach szarego mydła i dopiero później wyłania się zapach lawendy. Z tego co pamiętam to wersja z lawendą i tak wypada najprzyjemniej.. mimo to wciąż rozczarowuje. O ile w opakowaniu aromat lawendy jest dość dobrze wyczuwalny to podczas kąpieli niemal całkowicie zanika. Liczyłam chociaż w niewielkim stopniu, że wieczorna lawendowa kąpiel pozwoli mi wyciszyć chociaż w niewielkim stopniu i przyjemniej zasnąć.. ale nie w tym przypadku.
Żel ma niezwykle gęste konsystencję i bardzo dobrze się pieni przez co zyskuje na wydajności. Bez problemu się rozprowadza na skórze i łączy z wodą. Równie fajnie współpracuje z gąbką tworząc jeszcze więcej piany. Natomiast stopień tworzenia piany nigdy nie był dla mnie wyznacznikiem jakości produktów do kąpieli. Dla mnie żel może zupełnie się nie pienić. Zazwyczaj traktuję tę funkcję na zasadzie: im więcej piany tym więcej detergentu i większy wpływ wysuszający na moją skórę. Póki co moja teoria sprawdza się w praktyce. W okresie letnim staram się wybierać produkty do kąpieli które niemal nie tworzą piany, dzięki czemu niemal zupełnie nie korzystam z balsamów do ciała. W okresie zimowym jest to raczej uzależnione od kondycji skóry.
Skład (INCI): Aqua, Potassium Cocoate, Potassium Oleate, Lauryl Betaine, Glycerin, Sodium Chloride, Decyl Glucoside, Lavendula Angustifolia (Lavender) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Potassium Citrate, Citric Acid, Linalool.
- Aqua (Water ) (Woda) - naturalny rozpuszczalnik
- Potassium Cocoate (sól potasowa kwasów tłuszczowych pozyskiwanych z orzech kokosowego) - składnik emulgujący i powierzchniowo czynny. Ułatwia połączenie się dwóch niemieszających się ze sobą cieczy (wodnej i olejowej) tworząc emulsję. Substancja stosowana w łagodnych żelach do mycia. Maksymalne stężenie w produkcie to 35%, w ilości poniżej 10% masowych może być stosowana w produktach dla dzieci
- Potassium Oleate (oleinian potasu) - składnik pianotwórczy, gruntownie oczyszczający i odtłuszczający powierzchnie. Posiada właściwości emulgujące i zagęszczające. Wykorzystywany do produkcji mydeł, mydeł w płynie i innych produktów myjących. Substancja drażniąca dla oczu. Często stosowany może przesuszać skórę wrażliwą i włosy (Alergia: skala 1 na 5)
- Lauryl Betaine (laurylobetaina) - składnik kondycjonujący skórę i zapobiegający elektryzowaniu włosów. W produktach myjących łagodzi działanie drażniące anionowych detergentów, wzmacnia pienienie. Jest łagodnym składnikiem myjącym, zdolnym do tworzenia miceli
- Glycerin (gliceryna) - silnie hydrofilowa i higroskopijna substancja nawilżająca. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, pomaga substancjom aktywnym przedostać się w głąb skóry. Skuteczna zwłaszcza w kosmetykach z dużą ilością wody. Łagodzi podrażnienia, przyśpiesza regenerację uszkodzonej skóry, wygładza zmarszczki, zmiękcza naskórek, likwiduje zrogowacenia. Kosmetyki z dużą zawartością gliceryny są zwykle nieco lepkie na skórze. (Komedogenność: skala 1 na 5. Alergia: skala 1 na 5)
- Sodium Chloride (chlorek sodu) - poleruje, ściera i redukuje nieprzyjemny zapach. Wpływa na konsystencję kosmetyków. Może wysuszać skórę i włosy lub działać drażniąco
- Decyl Glucoside (glukozyd decylowy) - naturalny detergent uzyskany z surowców naturalnych. Łagodny dla oczu. Jest dobrze tolerowany przez skórę, dlatego pozwala na tworzenie łagodnych kosmetyków myjących
- Lavandula Angustifolia Oil (olejek lawendowy) - stosowany w aromaterapii i przemyśle perfumeryjnym. ma kojący, relaksujący aromat. Działa rozkurczająco i antyseptycznie. Przyśpiesza regenerację naskórka, łagodzi i nadaje naturalny zapach który działa uspokajająco i nasennie (Alergia: skala 2 na 5)
- Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej jojoba) - Tworzy na powierzchni skóry dobrze przywieralną, niezbyt tłustą warstwę, która chroni przed czynnikami zewnętrznymi (wiatr, mróz). Wykazuje działanie łagodzące, uelastyczniające, wzmacniające cement międzykomórkowy, zmiękczające i lekko nawilżające. Rekomendowany w produktach dla kobiet w ciąży, zapobiega powstawaniu rozstępów. W dużych stężeniach może nasilić problemy trądzikowe, powodować wypryski i zaskórniki (Komedogenność: skala 3 na 5)
- Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder (proszek z liści aloesu) - składnik wytwarzany poprzez suszenie soku z liści aloesu zwyczajnego. Działa nawilżająco i regenerująco
- Potassium Citrate (cytrynian potasu) - pełni rolę sekwestranta, czyli substancja, która kompleksuje jony metali, dzięki czemu zwiększa trwałość kosmetyku oraz jego stabilność. Regulator pH
- Citric Acid (Kwas cytrynowy) - regulator pH. Wykazuje działanie złuszczające, dzięki czemu usuwa przebarwienia i rozjaśnia skórę
- Linalool (linalol)- substancja zapachowa lub składnik kompozycji zapachowej. Ma właściwości bakteriobójcze, przeciwdziała nieprzyjemnym zapachom. Jako dodatek do kosmetyków może wywoływać reakcje alergiczne. Uważany za groźny alergen. (Komedogenność: skala 1 na 5. Alergia: skala 4 na 5)
Niestety żel ma wyjątkowo zły wpływ na moją skórę. Już po pierwszej kąpieli (podczas spłukiwania) poczułam jak pod wpływem dotyku moja skóra trzeszczy. Jeszcze zanim wytarłam ją ręcznikiem domagała się pilnego nawilżenia i ukojenia. Chociaż przed używaniem żelu moja skóra była w dobrej kondycji to gdzieś w trakcie straciła na komforcie. Obecnie po każdej kąpieli jestem zmuszona nakładać odżywcze masło aby nie doprowadzić do pojawienia się suchych placków na skórze.
Problem pojawia się również gdy na skórze mam drobne ranki czy mikrourazy. Mycie skóry żelem po goleniu czy depilacji zupełnie nie wchodzi w grę. Efekt jest identyczny jak po użyciu na podrażnioną skórę peelingu solnego.. zwyczajnie piecze jak mało co! Ostatecznie do mycia używam jednocześnie dwóch produktów, bo żelu bentley nie jestem wstanie użyć wszędzie, a czasem zwyczajnie mam dość.
Długa przerwa od produktów Bentley Organic i ponowne spotkanie tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że to nie są produkty, które moja skóra lubi. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że tylko jeden produkt wspominam dobrze i o dziwo jest to szampon.. a przecież to moja skóra głowy jest o wiele bardziej kapryśna i wymagająca niż skóra ciała.
Jeżeli mimo wszystko masz chęć na spotkanie z marką, to polecam sprawdzić miniaturki produktów.
Odsyłam również do starszych recenzji produktów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz