sierpnia 05, 2016

ZAKUPY LIPCA 2016

To chyba pierwszy w tym roku tak skromy miesiąc pod względem zakupów kosmetycznych. Jednak zupełnie mnie to nie smuci.. wręcz przeciwnie. Główną przyczyną było to, że w lipcu całkowicie brakowało mi czasu na tego typy zakupy, a sierpień zapowiada się jeszcze bardziej zabiegany. Lipcowe zakupy to głównie produkty, które były mi niezbędne oraz takie na które skusiłam się pod wpływem pozytywnych opinii. Zapraszam.


Po przykrym doświadczeniu z szamponem z Planeta Organica byłam zmuszona zaopatrzyć się w szampony bez dodatku Cocamidopropyl Betainy. O dziwo rynek jest przepełniony szamponami o bardzo dobrych składach. Niestety na drogeryjnych półkach raczej ich nie znajdziemy.


BENTLEY ORGANIC - SZAMPON DO CZĘSTEGO STOSOWANIA Z POMARAŃCZĄ, GREJPFRUTEM, CYTRYNĄ I RUMIANKIEM
To szampon o bardzo świeżym, cytrusowym zapachu. Skład pozbawiony jest silnych detergentów, parabenów czy alkoholu. Posiada certyfikat Soil Association Organic, który jest o wiele bardziej restrykcyjny niż powszechnie znany Ecocert. Szampon znalazłam w sklepie Auchan w Lublinie.


LOGONA NATURKOSMETIK - SZAMPON PIWNO-MIODOWY
Szampon posiada Niemiecki certyfikat jakości BDIH i spotkać go można głównie na opakowaniach produktów produkowanych u naszych zachodnich sąsiadów. Chociaż najbardziej skusiło mnie połączenie miodu z piwem, to niestety sam szampon pachnie bardziej ziołowo.


INSIGHT - FLUID MODELUJĄCY OLEJ NIE OLEJ
Po szamponie Anti-Frizz zapragnęłam poznać więcej produktów tej marki. Ten produkt służy do stylizacji włosów dbając jednocześnie o ich nawilżenie. Po kilku użyciach wiem, że produkt jest niewiarygodnie wydajny i posłuży mi bardzo długo.


AUBREY ORGANICS - NAWILŻAJĄCO-ŁAGODZĄCY ŻEL PIELĘGNACYJNY Z CZYSTEGO ALOESU
Chociaż z eksponowaniem ciała na słońcu zawsze staram się uważać, to raz na kilka lat zdarzy mi się przesadzić. Na ratunek skórze kupiłam żel o bardzo dobrym 4 składnikowym składzie. Jest to dość uniwersalny kosmetyk, który można stosować zarówno do ciała jak i do twarzy na otarcia, poparzenia, ukąszenia owadów itp. 


YOPE - MYDŁO W PŁYNIE FIGOWE
Mydło znalazłam w miejscowej herbaciarni. Nie mogłam się oprzeć, chociaż z jego zakupem miałam się wstrzymać aż do zużycia zapasy mydeł. Uwielbiam figi szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Póki co mydełko ląduje w zapasach i czeka na swoją kolej.
 

BIOLAVEN - PŁYN MICELARNY 
Dość szybko pożałowałam tego zakupu..bo przecież nie przepadam za zapachem lawendy w kosmetykach. W planach miałam zakup lipowego płynu z Sylveco. Cóż.. efekt pośpiechu podczas robienia zakupów. 

SYLVECO - LIPOWY PŁYN MICELARNY
Naprawiłam błąd, kupując wersję lipową. Oczywiście zużyję oba płyny i porównam ich działanie. Jednak wersja lipowa już na starcie ma pewną przewagę.. zapach.


MELICA - DWUFAZOWY PŁYN DO DEMAKIJAŻU Z WITAMINĄ E I EKSTRAKTEM Z BŁAWATKA
Nie jestem fanką wodoodpornego makijażu. Jednak w mojej kosmetyczce zawsze na wszelki wypadek mam wodoodporny tusz do rzęs. Deszcz, śnieg, wzruszające momenty.. taki tusz potrafi utrzymać się w miejscu, gdy wszystko inne potrafi zawieść. Płyn ma za zadanie rozprawić się z takim ciężkim zawodnikiem.


MAKE ME BIO - KREMOWA MAKSA DO TWARZY
To stosunkowy nowy produkt marki, a już doczekał się kilku bardzo dobrych recenzji. To właśnie owe recenzje przyczyniły się do jego zakupu. Dodatkowo ostatnio brakuje mi w pielęgnacji maseczek. Więcej powodów do zakupu nie potrzebowałam.


NYX - MATTE LIPSTICK W ODCIENIACH MERLOT ORAZ NATURAL
Produkty Nyx od lat są na mojej liście chciejstw. Pomadki Matte Lipstick są stosunkowo młodym produktem na Polskim rynku. Jednak zagraniczne blogerki i vlogerki są nimi zachwycone. Początkowo miałam w planach zakup wyłącznie kultowych już Soft Matte Lip Cream, jednak są one na tyle popularne, że bardzo trudno je dostać. W efekcie udało nie się kupić dwie pomadki, które podobno mają być lepszą wersją Soft Matte Lip Cream.

NYX - SOFT MATTE LIP CREAM
Z dość okrojonego asortymentu udało mi się zdobyć jedną z osławionych pomadek w kolorze Prague. To dość intensywny kolor ale naprawdę piękny. Jestem bardzo ciekawa jak Soft Matte Lip Cream wypadnie w porównaniu z Matte Lipstick pod względem trwałości. 

Produkty Nyx kupiłam dzięki uprzejmości przyszłej szwagierki, która odwiedzała w Warszawie koleżankę. Nigdy nie zdecydowałam się na zakup tych produktów z internetu, ponieważ ilość podróbek (szczególnie Soft Matte Lip Cream) jest przerażająca.


Do niewielkich internetowych zakupów (płyn lipowy oraz maseczka z Make Me Bio) dostałam całkiem sporą ilość próbek. Takie miłe niespodzianki sprawiają, że z chęcią wracam do zakupów w takich sklepach (BioOrganica.pl) i z czystym sumieniem mogę je polecać. 

Rozstrzygnięcie rozdania dla Gaduł Lipca pojawi się na dniach (najpóźniej w niedzielę)

Szalałyście w lipcu z zakupami?



19 komentarzy:

  1. Soft Matte Lip Cream od dawna mnie kusi. Jestem ciekawa jak wypadają w porównaniu do GR :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze w końcu wypróbować jakąś odżywkę z Insight ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie ta kremowa maska do twarzy. Jeszcze nigdy na nią nie trafiłam, a wygląda na idealną dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomadki z Nyxa mnie bardzo ciekawią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie również zaciekawiły pomadki Nyx :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skromny miesiąc? ;o Jeju widzę tu mnóstwo produktów :)))
    Mysle nad zakupem mydła Yope a i pomadki Nyx nie są mi obce. Póki co mam z dwóch innych serii niż przedstawiasz Ty, ale wkrótce mam nadzieję bardziej się obkupić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oby wszytkie szampony okazały się fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. szampon insight za mną chodzi od jakiegoś czasu, ale skoro jest, aż tak wydajny to muszę poczekać, aż zużyje te wszystkie zalegające, bo ostatnio męczy mnie ta ilość zalegających kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa jak się sprawdzą szampony:) Lubię Logonę, a Bentley chce spróbować. No i ukochane mydełka Yope<3 jestem w nich zakochana:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szampony bardzo mnie zaciekawiły, a zwłaszcza pierwszy - nie wiedziałam, że w Auchan można znaleźć takie perełki ;) Mydełka i balsamy do rąk Yope widziałam ostatnio w Home&You ;) No i maseczka Make Me Bio niesamowicie mnie zaciekawiła! Coś czuję, że będzie moja ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. też chcę w końcu coś od nyx :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawił mnie ten cytrusowy szampon do częstego stosowania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojej, rzeczywiście jak na Ciebie zakupy bardzo skromne :D Choć jednak coś tam przybyło ;) Sama mam ochotę na te płyn micelarny Sylveco, kusi mnie od dawna bo tyle dobrego o nim słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z niecierpliwością czekam na recenzję maski z Make Me Bio. Płyn z Biolaven to porażka, a za to Sylveco cudny jest :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem ciekawa Twoich opinii na temat szamponów. Szukam dla siebie jakiegoś łagodnego szamponu do włosów. Czytam, szukam i zdecydować się nie mogę!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Więcej szczegółów u mnie na blogu .Zapraszam do udziału :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne zakupy:)
    Ciekawi mnie ten żel pielęgnacyjny z czystego aloesu:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger