stycznia 03, 2020

ULUBIEŃCY ROKU 2019: PIELĘGNACJA CIAŁA I WŁOSÓW


Witam w kolejnym podsumowaniu ulubieńców roku 2019!
Miałam cichy plan aby w końcu rozbić tę kategorię.. ale jednak we włosowej kategorii moi ulubieńcy leżą. To zapewne wina tego, że poza szamponem i odżywką/maską nie robię z nimi nic więcej. Produkty do stylizacji są mi w zasadzie obce. Być może w tym roku uda się rozszerzyć moją pielęgnacje o coś więcej.. trzymaj kciuki! A tymczasem zapraszam na podsumowanie..


EC LAB - ULTRA ODŻYWCZY KREM-ŻEL POD PRYSZNIC Z MANGO
Ten żel wspominam z wielkim sentymentem i z całą pewnością do niego wrócę. Oprócz niego poluję na wersję z linii SPA, która jest podobno genialna. Niezwykle przyjemny żel o kremowej konsystencji, który obłędnie pachnie mango. Nie wysusza skóry, podczas kąpieli daje gęstą, miękką  ale niezbyt obfitą pianę.. a mi to bardzo odpowiada. 



REPUBLIKA MYDŁA - LAWENDER LAKE
Po pierwsze mydło, po drugie zapach lawendy. Jeszcze rok temu nawet nie śniło mi się, że polubię się z jakimkolwiek mydłem, ani o tym, że znajdę zapach lawendy w kosmetyku który będzie mi odpowiadać. Za jednym zamachem Republika Mydła zmieniła moje podejście do tych obu rzeczy. Pierwsze mydełko, które pielęgnuje moją skórę, nie pozostawia dziwnego nalotu, nie wysusza. Do tego śliczny lawendowy zapach przełamany rumiankiem od którego jestem uzależniona.

Link do producenta: Republika Mydła


SVOJE - MYDŁO MASUJĄCE Z PEELINGIEM KAWOWYM
Prawdziwe narzędzie tortur, a z drugiej strony.. to tylko mydło. lepiej tego nie lekceważyć gdyż zarówno strona z wypustkami do masażu jak i strona z kawowym peelingiem mają swoją niesamowitą moc! Masaż jest konkretny, chociaż nacisk na skórę zależy od nas. Mydełko ma bardzo przyjemny zapach trawy cytrusowej i rozmarynu, co podczas masażu dodatkowo daje uczucie świeżości i mały zastrzyk energii.

Link do producenta: Svoje


BODY BOOM - PEELINGI KAWOWE
Peelingi Body Boom to moje ulubione peelingi kawowe. Na zdjęciu mała gromadka mini wersji ale to wcale nie oznacza, że wszystkie się u mnie sprawdziły. Wersję zapachową najlepiej dostosować do swoich upodobań. Osobiście najbardziej zaskoczyła mnie wersja z miętą.. ten efekt odczuwalnego chłodu jest obłędny! Idealna wersja na lato.. niestety nie najbliższe. W zapasach mam dwie duże wersje peelingow Body Boom gdzie jeden wystarczy mi na minimum 4 miesiące użytkowania, a oprócz nich inne peelingi. Jednak wracam do nich z wielką przyjemnością i poznaje nowe limitowane edycje.

Link do producenta: Body Boom
Link do recenzji: Peelingi Body Boom


CHIC CHIQ - PEELING AAM BODY
Kolejny innowacyjny produkt Chic Chiq, który skradł moje serce. Poniekąd wypełnił pustkę po produktach Willow Organics, bo jakimś cudem właśnie przypomina mi Willowki, chociaż to zupełnie inne konsystencja, inny zapach.. ale działanie podobne. Cudownie wygładza skórę otulając ją pielęgnacją najwyższej jakości. Niezwykle fajny w użyciu, chociaż wymaga pewnej wprawy.

Link do producenta: Chic Chiq


WILLOW ORGANICS - FRUITY SUGAR SCRUB
W 2019 marka Willow zamknęła swoją działalność.. szczęśliwi ci co zdołali zaopatrzyć się w zapasy. Chociażz wszystkie produkty Willowków pokochałam to jednak peeling jest na szczycie mojego uwielbienia. Cudowny zapach, ładne działanie złuszczające wraz z genialną pielęgnacją. To prawdziwa przyjemność go używać. W zapasach kosmetycznych na czarną godzinę uchował mi się jeszcze jeden peeling.



SZMARAGDOWE ŻUKI - HYPERICUM
Ten kremik tyle razu uratował moje dłonie z trudnych sytuacji, że bez wahania jestem w stanie nazwać go najlepszym. Niewielka ilość wystarczy aby pokryć dłonie, dzięki czemu jest niezwykle wydajny. Do tego posiada piękny, ziołowy zapach. Korzystam z niego głównie w sytuacjach kryzysowych takich jak po pracach w ogrodzie, intensywnym sprzątaniu czy.. skręcaniu zbrojenia na fundamenty domu. Zwyczajnie nie ma sobie równych, a ja specjalnie o dłonie nie dbam, a kremów nie lubię używać.

Link do producenta: Szmaragdowe żuki - Hypericum


PONY HUTCHEN - NATUALNY DEZODORANT W KREMIE
Dezodoranty Pony Hutchen zrobiły na mnie ogromne wrażenie, a była to jeszcze "stara" wersja "nieudoskonalona".  Faktycznie przy wyższej temperaturze zmieniały konsystencję co nieco utrudniało aplikację ale obecnie już tego nie robią. Pomimo tej walki i tak je uwielbiałam, a zużyłam trzy! Wydajne, skuteczne i pięknie pachnące! Z wielką przyjemnością zapoznam się z nową odsłoną

Link do sklepu: Bioana


DOUCES ANGEVINES - PIĘCIOSEZONOWY FLUID DO CIAŁA BAUME DE L'HIMALAYA
Ten produkt zwyczajnie trudno opisać. Nie jest to zwykła pielęgnacja ciała.. to raczej pielęgnacja naszego samopoczucia. Fluid do ciała, który dodaje energii, wzmacnia nasze dobre samopoczucie.. lub dosłownie pomaga je odnaleźć. Cudownie łagodzi bóle głowy czy mięśni. Spisuje się przy osłabieniu czy przeziębieniu. Sporą próbkę wysłałam koleżance Weronice (serdecznie odsyłam do jej profilu i Instagramie) i po pierwszym użyciu była równie zachwycona.

Link do sklepu: FlerOrganic


LAVERA - SZAMPONY
Szampony marki Lavera wypełniają mi pustkę po marce Desert Essence. Mają dobre składy, bez Cocamidopropyl Betaine na którą moja skora głowy reaguje przesuszeniem, a dodatkowo polubił je mój mąż. na chwilę obecną chyba przeszłam przez większą część szamponów Lavera i niedługo zatoczę kółko. Na zdjęciu ostatnia zużyta wersja.. dość specyficzna bo jest to szampon z odżywką ale sprawdził się nam bardzo fajnie. Natomiast bardziej polecam zacząć przygodę od bardziej standardowych formuł jak pomarańcza z zieloną herbatą, wersja dla alergików, z różą i proteinami grochu, a obecnie u nas na łazienkowej półce melisa cytrynowa z miętą


BEMA - REGENERUJĄCA MASKA DO WŁOSÓW
Ta maska ma ogromny potencjał. Używałam jej zazwyczaj w czasie kiedy miałam więcej czasu, bo im dłużej siedzi na moich włosach tym lepszy efekt zauważam. Pięknie nawilża, wygładza i dociąża włosy ale bez przesadnego obciążenia. Włosy są genialnie miękkie i gładkie. Maskę zazwyczaj nakładałam na mocno odciśnięte włosy, które przykrywam czepkiem oraz dodatkowo ręcznikiem. Taki kompres dodatkowo wzmacnia jej działanie. Do tej pory jestem pod takim wrażeniem, że śmiało mogę nadać jej tytuł najlepszej maski EVER! Już próbowałam do niej wrócić ale jest rozchwytywana.. jednak przy kolejnych zakupach w Ekozuzu będzie moja!

Link do sklepu: Ekozuzu


YOPE - ODŻYWKA DO WŁOSÓW ŚWIEŻA TRAWA
Normalnie nie lubię się z marką Yope, a to wyjątkowy przypadek, chociaż mam mu do zarzucenia jedno.. fatalny zapach. Bardzo chętnie bym sobie po nim pojechała ale fakt jest taki, że moje włosy i skóra głowy zwyczajnie polubiły się z tą odżywką pomimo mojego wewnętrznego sprzeciwu. Odżywka pięknie wygładza włosy, a jednocześnie nadaje im lekkości. Zdecydowanie najlepsza odżywka jaką miałam w ubiegłym roku pod względem działania.. i przyznaję to z wielkim bólem, bo fajną marki nie jestem.

Link do produktu: Yope - Odżywka do włosów świeża trawa


Jak się ma rok 2018 do 2019? Mała analiza: ULUBIEŃCY ROKU 2018: PIELĘGNACJA CIAŁA I WŁOSÓW

Republika Mydła - Lavender Lake
Nic się nie zmieniło. Mydło poznałam w 2018 ale bardzo chętnie wracałam do niego w 2019. W zasadzie jest to pierwsze mydło, które zostało aż tak wyróżnione. Uwielbiam za piękny zapach łączący lawendę z rumiankiem oraz za działanie peelingujące dzięki płatkom owsianym. 

Willow Organics - Fruity Sugar Scrub
Tutaj identycznie bez zmian. Uwielbiałam Willowki z będę je wspominać z ogromnym sentymentem.

Miodowa Mydlarnia - masło do twarzy i ciała z woskiem pszczelim Ambrozja
Masełko o wyjątkowym zapachu i dobrych właściwościach pielęgnacyjnych. Jednak wciąż bardziej kojarzę je z uwagi na zapach. Wiem, że powstały o tym samym zapachu perfumy w kremie i chyba obecnie bliżej jest mi do perfum ale tylko z uwagi na spore zapasy w masłach do ciała

Douces Angevines - Dwufazowy Płyn do kąpieli Les Larmes D'Ondine "Łzy Nimfy"
Płyn do kąpieli o niezwykłej kompozycji zapachowej. Mieszanka zapachu jodły, gorzkiej pomarańczy, ylanylang.. niby taka nie moja, a jednak tak strasznie wciągająca i niesamowicie relaksująca. Taka kąpiel wspaniale łagodziła bóle mięśni, poprawiała samopoczucie, relaksowała i zmniejszała stres. Za to skóra nabierała przyjemnej gładkości i miękkości bez tłustej warstwy. Niesamowity płyn.. z reszta jest to typowe dla całej marki.

Pony Hutchen - Dezodorant w kremie Rock-a-hula
Dezodoranty które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Z przyjemnością wrócę.. chociaż już do nowej wersji 

Pony Hutchen - Perfumy w kremie
Perfumy wciąż mam.. i to zaopatrzyłam się w 2 sztuki. Bardzo liczę na to, że pojawią się nowe wersje zapachowe, bo niesamowicie odpowiada mi ten typ perfum. Nimi mini wersje, ale idealne do torebki.. ba! nawet do spodni i wcale niczego im nie brakuje jeśli chodzi o intensywność.

Desert Essence - Szampony
Genialne szampony, których naprawdę mi brakuje. Wciąż mam szczerą nadzieję, że mara się pojawi.. lub chociaż będzie można ją zamówić z iHerb bez dowalenia cla. Jeśli nadarzy się okazji to zrobię solidny zapas szamponów. 

Joico - Proteinowa pielęgnacja
Podobnie jak w przypadku szamponów Desert Essence, tu również nie ma jednego produktu, chodzi o całą gamę produktów Joico. Jedna duża odżywka była w stanie zapewnić moim włosom maksimum proteinowej pielęgnacji na najwyższym poziomie na przynajmniej rok. Wystarczyło, że po produkt sięgałam raz na miesiąc.. dosłownie. Z wielką przyjemnością wrócę do produktów Joico w tym roku.

Bionigree - Serum oczyszczające do skóry głowy
Rewelacyjnie się u mnie sprawdził! Koniecznie chcę wrócić w tym roku ale bardziej w okresie letnim gdyż cudownie chłodzi skórę głowy, oczyszcza ją i łagodzi. Do tego pięknie przedłuża świeżość włosów tuż u nasady.

The Wet Brush - Szczotka Dazzlers w kolorze silver
W tym temacie nic się nie zmieniło, to wciąż moja ulubiona szczotka do włosów. Szczotka nie ciągnie włosów, delikatnie je rozczesuje i nie drapie skóry głowy.. oraz ślicznie wygląda.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Kosmetyczny Fronesis , Blogger